Karol Linetty zmienia ligę. Obiera zaskakujący kierunek

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 13 sierpnia 2025
karol linetty torino

Od dłuższego czasu powodem dywagacji było to, gdzie wyląduje Karol Linetty. Wychowanek Lecha Poznań łączony był nawet z powrotem do Polski, ale mało kto realnie spodziewał się tego już teraz. Rzeczywiście u nas nie pogra. Długo szukał klubu na włoskiej ziemi, którą zna przecież doskonale. Linetty dokonał już wyboru nowego pracodawcy i jest on co najmniej zaskakujący. Liga, w której zagra – też.

Linetty zakończył włoską przygodę

Karol Linetty od 2017 roku grał we Włoszech. Po udanej przygodzie w Sampdorii, trafił on do Torino. Wydawało się wtedy, że nie jest to krok do przodu, a… w bok. Trudno było się dziwić, bowiem w ostatnich latach obie drużyny kojarzyły się z byciem blisko siebie w tabeli. Jego rola z czasem malała w Turynie, aż przyszedł czas końca umowy i zdecydowano jej nie przedłużyć. W Torino spędził w sumie pięć lat.

W ostatnim sezonie nie był w pomocy kluczowym ogniwem u Paolo Vanolego – zanotował 28 spotkań, ale raptem 1544 rozegrane minuty (daje to 45,1%). Zajął pod tym względem 10. miejsce w zespole, ale… po kontuzji Duvana Zapaty przejął opaskę kapitańską. Jesienią grał regularnie obok filaru tej strefy i nowego nabytku Milanu – Samuele Ricciego. Później opaskę przejął wspomniany Ricci. Z wygryzieniem go nie było szans, ale miejsce Polaka zajął głównie sprowadzony z Chelsea zimą Cesare Casadei. Grywał tam też Gvidas Gineitis i minuty Linetty’ego gdzieś uleciały. Często nie wchodził nawet na minutę albo na samą końcówkę.

Dla Torino zagrał łącznie 131 razy i trafił dziesięciokrotnie do siatki. Kiedy trener Ivan Jurić zmienił mu pozycję na defensywnego pomocnika w sezonie 2022/23 i pojawił się tam wakat w kadrze reprezentacji Polski, to podnosiły się głosy, że należy tam spróbować wystawić Linetty’ego. Rzeczywiście otrzymał powołanie od Fernando Santosa i wystąpił w niesławnym meczu z Czechami (0:2 po trzech minutach). Zagrał u Santosa kilka razy. Portugalczyk go powołał jeszcze potem dwukrotnie. To był świetny moment klubowy dla pomocnika, który pozwolił mu na powrót do kadry.

Ostatnio było jednak z jego minutami gorzej. W samej Serie A, dodając czasy Sampdorii, rozegrał 255 meczów. Od razu zrodziło to pytania – w którym zespole z Włoch zagra? Wydawało się, że pozostanie na Półwyspie Apenińskim. Jak nie w Serie A (może jakimś beniaminku), to w mocnej drużynie z drugiej ligi. Wszyscy się pomyliliśmy. Ten oczywisty kierunek okazał się nietrafiony. Czekał na oferty, po drodze odrzucił FC Kopenhagę walczącą o Ligę Mistrzów (grałby tam z innym polskim pomocnikiem, Dominikiem Sarapatą). W końcu wygląda na to, że Linetty podjął decyzję. Zaskakującą.

Turcja nowym domem pomocnika

Doświadczony zawodnik środka pola wybrał Kocaelispor. Turecki beniaminek podpisał umowę w to lato z Mateuszem Wieteską (niestety, Polak właśnie zerwał więzadła) na wypożyczenie czy wydalonym z Dinama Zagrzeb za problemy z szeroko rozumianym profesjonalizmem Bruno Petkoviciem. Mimo wszystko jest to wybór zaskakujący. Turecki klub poinformował, że dogadał się z piłkarzem i przejdzie on wkrótce testy medyczne w klinice należącej do klubowego sponsora.

Kocaelispor ma na koncie 20 sezonów w tureckiej ekstraklasie – ostatni raz grał w niej w 2009 roku. Poza tym w latach 1993-2003 wystąpił w 18 europejskich meczach. Zaciekłym rywalem tego klubu jest Sakaryaspor, do którego to niedawno trafił Łukasz Zwoliński z Wisły Kraków. Przedstawiono go… odważnym filmem z pomocą sztucznej inteligencji. Poza Zwolińskim, gra tam też Jakub Szumski. Legendą Kocaelisporu jest za to Roman Dąbrowski (Kaan Dobra). Grał dla drużyny w trzech różnych okresach i trafił 75 razy do siatki. Wygrał tu dwa puchary Turcji (1997,2002) i dwukrotnie był najlepszym strzelcem klubu w sezonie.

Linetty to 47-krotny reprezentant Polski, gdzie ma na koncie pięć bramek. Był z kadrą narodową na trzech turniejach – EURO 2016, MŚ 2018 oraz EURO 2020. Na ostatnim z nich trafił do siatki ze Słowacją. Po raz ostatni został powołany na końcowe mecze kadencji Fernando Santosa jesienią 2023 roku (zagrał wtedy z Albanią w Tiranie). Będzie to dla niego dopiero czwarty klub w profesjonalnej karierze i pierwszy nie licząc Włoch oraz swojej ojczyzny.

Fot. PressFocus

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

Freebet 250 zł
za gola PSG z Tottenhamem
PSG - Tottenham
1.połowa/mecz - PSG/PSG
kurs
1.93
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)