Koszmarny początek Polaka w nowym klubie. Badania wykazały zerwanie więzadła krzyżowego

Reprezentant Polski, który tego lata zmienił klub, zaliczył do niego wejście jak z koszmaru. Jego oficjalny debiut dobiegł końca już w początkowej fazie meczu. Przeszedł badania, które wykazały zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie.
Koszmarny debiut Polaka w nowym klubie
Aktualne okienko transferowe jest już drugim z rzędu, w którym Mateusz Wieteska został wypożyczony z Cagliari. Drugą część poprzedniego sezonu sześciokrotny reprezentant Polski spędził w greckim PAOK-u Saloniki, ten sezon rozegra zaś w sąsiedniej Turcji. Na rok Wieteskę wypożyczył Kocealispor, który po 16 latach wrócił do ekstraklasy. Pierwszy po ponad półtorej dekady mecz w tureckiej Super Lig „Zielone Błyskawice” rozegrały przeciwko Trabzonsporowi. W wyjściowej jedenastce gości na spotkanie zamykające pierwszą kolejkę znalazł się m.in. Wieteska.
Niestety, jego występ na stadionie siedmiokrotnego mistrza Turcji zakończył się już w 22. minucie. Doznał on bowiem kontuzji podczas próby interwencji po dalekim zagraniu za linię obrony. Źle postawił nogę, po czym złapał się w okolice ścięgna udowego. Nie był już w stanie kontynuować gry i został zastąpiony przez Anfernee Dijksteela, dla którego także był to debiut dla Kocealisporu. Dzień po przegranym przez jego zespół 0:1 spotkaniu Polak przeszedł badania, które jednak nie wykazały kontuzji mięśniowej, a coś znacznie poważniejszego.
– Po przeprowadzeniu badań stwierdzono całkowite zerwanie więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana – czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.
SAĞLIK DURUMU BİLGİLENDİRME
Dün oynanan Trabzonspor müsabakasında sakatlanıp oyundan çıkan futbolcumuz Mateusz Wieteska’nın Atakent Cihan Hastanesi’nde MR görüntülemesi gerçekleştirilmiştir.
Yapılan tetkikler neticesinde sağ diz ön çapraz bağında total rüptür (kopma) tespit… pic.twitter.com/TrGb6qGlEM
— Kocaelispor (@Kocaelispor) August 12, 2025
Mateusz Wieteska ostatnio odbudował się w PAOK-u Saloniki. Przez zdecydowaną większość czasu był podstawowym stoperem, a miejsce w składzie stracił dopiero na trzy ostatnie mecze sezonu. Wcześniej zanotował bardzo udany sezon we francuskim Clermont Foot, gdy zajął z tym małym z klubem doskonałe, 8. miejsce w Ligue 1 już w debiutanckim roku za granicą. Gdy chciał postawić kolejny krok w karierze, to już miał znacznie gorszy okres we włoskim Cagliari, którego formalnie wciąż jest piłkarzem. Tam mu zdecydowanie nie poszło.
Nie będzie biało-czerwonego duetu
Tak ciężka kontuzja oznacza, że reprezentanta Polski czeka wielomiesięczna przerwa. W 2025 roku na boisku z pewnością już go nie zobaczymy, a w najlepszym możliwym wypadku do gry wróci on w okolicach wiosny. Długa pauza wychowanka Legii Warszawa powoduje również, że w najbliższym czasie nie zobaczymy polskiego duetu w Kocealisporze. Dla tego klubu będzie grał bowiem Karol Linetty. Klub z północno-zachodniej Turcji oficjalnie poinformował o testach medycznych, które 47-krotny reprezentant Polski przejdzie.
– Nasz klub i Karol Linetty podpisali wstępną umowę, a piłkarz przyjedzie do naszego miasta [Izmitu – przyp. red.], aby uczestniczyć w dalszych negocjacjach transferowych i przejść badania kontrolne w szpitalu – czytamy w komunikacie „Zielonych Błyskawic”.
Kulübümüz ile Karol Linetty arasında ön protokol akdedilmiş olup futbolcu ileri transfer görüşmeleri yapmak ve sponsor hastanemiz Atakent Cihan Hastanesi' nde sağlık kontrollerinden geçmek üzere şehrimize gelecektir. pic.twitter.com/Ccd3YEBhlX
— Kocaelispor (@Kocaelispor) August 12, 2025
Kocaelispor to jeden z trzech tegorocznych beniaminków tureckiej ekstraklasy – obok Genclebirligi i Karagumruku. Drużyna z Izmitu była najlepszą na zapleczu Super Lig w minionym sezonie. Choć z grona beniaminków Kocaelispor jako jedyny na powrót do elity musiał czekać kilkanaście lat, to skład zielono-czarnych prezentuje się najbardziej okazale. Zespół prowadzi 61-krotny reprezentant Turcji – Selcuk Inan, a do dyspozycji ma m.in. Massadio Haidarę z przeszłością w Newcastle i Lens, czy brązowego medalistę ostatniego mundialu – Bruno Petkovicia.
W najbliższą sobotę, tj. 16 sierpnia, „Zielone Błyskawice” rozegrają pierwszy domowy mecz w tureckiej ekstraklasie od maja 2009 roku. Ich rywalem będzie Samsunspor, a więc trzecia drużyna ostatniego sezonu Super Lig i najpewniej przyszły zespół Afonso Sousy z Lecha Poznań.
fot. PressFocus