Trener Lechii przeprosił kibiców po klęsce. Obiecał zwrot kosztów za podróż

Podobnie, jak przed rokiem, Lechia Gdańsk w pierwszych pięciu meczach sezonu zanotowała dwa remisy i trzy porażki. Wówczas jednak straciła sześć bramek mniej, a w dodatku nie miała na koncie ujemnych punktów. Po ostatniej klęsce w Lubinie 2:6 trener „Biało-Zielonych” – John Carver przeprosił kibiców i obiecał im zwrot kosztów za daleką podróż.
Koszmarny początek sezonu Lechii
Do sezonu 2025/26 Lechia Gdańsk przystępowała z pięciopunktowym debetem. Taką karę nałożyła „Biało-Zielonym” Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN w związku z problemami finansowymi klubu, które wiązały się z licznymi zaległościami dla piłkarzy i innych podmiotów. Jak na razie Lechii udało się odrobić raptem dwa punkty, choć mogło być ich więcej, gdyby nie trwonienie korzystnych dla siebie wyników.
Po pierwszych 30 minutach domowego meczu drugiej kolejki PKO BP Ekstraklasy z Lechem Poznań gdańszczanie prowadzili 2:0, ale już po pierwszych 30 minutach drugiej połowy przegrywali 2:4. Ostatecznie tamto spotkanie mistrz Polski wygrał 4:3. Z kolei w następnej serii gier Lechia dwukrotnie prowadziła z Cracovią, ale finalnie „Pasy” w 90. minucie wyszarpały przed własną publicznością remis 2:2. Z Motorem zaś zespół Johna Carvera już w 3. minucie wyszedł na prowadzenie 1:0, ale kilka minut przed przerwą lublinianie odwrócili wynik o 180 stopni.
Co prawda Lechia po chwili wyrównała, ale na początku drugiej połowy znów znalazła się w pozycji przegrywającego. Koniec końców mecz z Motorem zakończył się remisem 3:3. Do remisu doprowadzić udało się jej także w otwierającym piątą kolejkę PKO BP Ekstraklasy meczu z Zagłębiem Lubin, w który weszli fatalnie. Już po pierwszym kwadransie przegrywała 0:2, choć po pierwszym kwadransie drugiej połowy remisowała 2:2. Wyjazd na Dolny Śląsk zakończył się jednak klęską, bowiem między 62. a 91. minutą lubinianie wbili Lechii aż cztery gole.
Trener obiecał kibicom zwrot kosztów za podróż
Po tak kompromitującym, jak 2:6, wyniku trener „Biało-Zielonych” – John Carver z pewnością nie miał ochoty wychodzić na pomeczową konferencję prasową. Zaczął ją od zaskakujących słów, że „na bazie wcześniejszych doświadczeń ze swojej kariery nie odpowie na pytania, bo chce chronić siebie”. Następnie przekazał, że grupie tysiąca osób, która przebyła ponad 450-kilometrową podróż z Gdańska do Lubina, sztab oraz zawodnicy pokryją koszty przejazdu. Pełna wypowiedź szkockiego trenera brzmiała następująco:
– Chciałbym przeprosić naszych fanów, którzy przyjechali w tysiąca osób. Niektórzy musieli wziąć wolne, aby nas wspierać od pierwszej do ostatniej minuty. Jeżeli pokazalibyśmy tyle samo pasji i ducha co oni, to wtedy byśmy siedzieli z nieco innym rezultatem niż sześć straconych goli. To samo powiedziałem piłkarzom. Zawodnicy i sztab złożą się na podróż dla kibiców. Ten klub jest dla fanów z Gdańska.
– Jeżeli dzisiejszy występ nas nie zmotywuje, żeby zagrać inaczej w przyszłotygodniowych derbach, to nie wiem, co zmotywuje. Gratuluję Zagłębiu, a my musimy ruszyć do przodu, bo nie będę tego akceptował – dodał 60-letni szkoleniowiec.
Trener John Carver zapowiedział:
– Piłkarze i sztab @LechiaGdanskSA złożą się kibicom na podróż.
Podkreślił, że nie przystoi się tak prezentować. #ZAGLGD pic.twitter.com/ogn8UsygNA
— Filip Macuda (@f_macuda) August 15, 2025
Podobnie, jak w poprzednim sezonie, Lechia w pierwszych pięciu ligowych meczach zanotowała dwa remisy oraz trzy porażki. Teraz jednak znajduje się na minusie, jeśli chodzi o dorobek punktowy, a w dodatku straciła sześć bramek więcej niż przed rokiem. W tym sezonie „Biało-Zieloni” już 17 razy musieli wyciągać piłkę z siatki, czyli średnio trzykrotnie na mecz. Z drugiej strony, w bieżących rozgrywkach strzelili 11 goli, czyli o sześć więcej niż rok temu. Za pięć z tych bramek odpowiada jednak Tomáš Bobček, który tego lata może opuścić Gdańsk.
Lechia ma również za sobą serię siedmiu meczów bez wygranej, bowiem poprzedni sezon kończyła z punktem w dwóch meczach. Lepszej okazji do przełamania być nie mogło, gdyż jej najbliższym rywalem będzie Arka Gdynia. Pierwsze od maja 2020 roku derby Trójmiasta na poziomie Ekstraklasy odbędą się w niedzielę 24 sierpnia o godzinie 17:30. Gospodarzem tego starcia będą podopieczni Johna Carvera.
fot. PressFocus