Wychowanek Legii zmienił klub. Zagra w jeszcze mocniejszej lidze

Wychowanek Legii Warszawa, który jednak szansy w pierwszym zespole „Wojskowych” nigdy nie dostał, po dwóch latach zmienił klub. Przeniósł się do ligi, która według rankingu UEFA jest dwukrotnie silniejsza od tej, w której ostatnio grał. Transfer ten oznacza, że w tym sezonie nie zobaczymy go w europejskich pucharach.
Wychowanek Legii, ale zaistniał w Lubinie
Pochodzący z Puław Łukasz Łakomy przez siedem lat związany był z Legią Warszawa. W styczniu 2014 roku, gdy skończył 13 lat, zamienił miejscową Wisłę na stołeczny klub. W Legii jednak najwyższym szczeblem, na którym zagrał były… trzecioligowe rezerwy. Jego przygoda z pierwszym zespołem zakończyła się zaś na zaledwie jednym razie w kadrze meczowej. Miało to miejsce przy okazji ostatniej kolejki sezonu 2019/20, gdy Legia pewna była już mistrzostwa Polski. W przegranym u siebie 1:2 meczu z Pogonią Szczecin na bosko jednak nie wszedł.
Pół roku po tym epizodzie w seniorskiej drużynie rozstał się z Legią i przeniósł się do Zagłębia Lubin, z którego to wypłynął na szerokie wody. Na zaistnienie w pierwszym zespole „Miedziowych” musiał jednak poczekać niemal rok. W sezonie 2022/23 był już zaś kluczową postacią Zagłębia. Wystąpił we wszystkich 34 meczach PKO BP Ekstraklasy, gdzie strzelił cztery gole i zaliczył trzy asysty. Do tego na boisku spędził blisko 2900 minut, co było najwyższym wynikiem w zespole z Lubina. Tym sezonem Łakomy zapracował sobie na pierwszy zagraniczny transfer.
Mistrzostwo i Champions League w Szwajcarii
Za blisko półtora miliona euro (dane za portalem „Transfermarkt”) przeniósł się do szwajcarskiego Young Boys Berno, z którym podpisał aż pięcioletni kontrakt. W swoim pierwszym sezonie dla YB Łakomy zdobył pierwsze w swojej karierze mistrzostwo kraju, a do tego zadebiutował w europejskich pucharach. W kolejnym sezonie ze stołecznym klubie ponownie zagrał w fazie zasadniczej Ligi Mistrzów, gdzie odegrał o wiele większą rolę niż rok wcześniej. Na boisku spędził nieco ponad 60% możliwego czasu, a do tego strzelił gola przeciwko wicemistrzowi Niemiec!
Sezon 2024/25 nie był jednak dla Young Boys udany, bowiem nie udało się zdobyć żadnego trofeum. Teraz zaś żółto-czarni pierwszy raz od 2017 roku kolejny sezon z rzędu mogą zakończyć bez mistrzostwa, gdyż w pierwszych czterech kolejkach szwajcarskiej ekstraklasy stracili aż siedem punktów. Dwa z ligowych meczów YB rozegrało awansem, by teraz móc skupić się na walce o awans do fazy ligowej Ligi Europy. W pierwszym meczu IV rundy eliminacji piłkarze Giorgio Continiego pokonali w Bratysławie 1:0 Slovan, ale Łakomy nie podniósł się z ławki.
🚨GOL ŁUKASZA ŁAKOMEGO! 🎯 Polak daje prowadzenie Young Boys Berno w meczu z VfB Stuttgart! 🔥🔥🔥
📺 Transmisja meczu w CANAL+ EXTRA 7 i CANAL+ online: https://t.co/CSTjelglZW pic.twitter.com/CWnfWQAiFb
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 11, 2024
Zagra w jeszcze silniejszej lidze
Tym bardziej nie podniesie się w rewanżu, bowiem w międzyczasie został wypożyczony na rok do belgijskiego OH Leuven. Grający w ekstraklasie klub będzie miał również możliwość transferu definitywnego Polaka. Przenosiny do Jupiler League oznaczają, że Łakomy zagra teoretycznie w dwukrotnie mocniejszej lidze. W rankingu UEFA belgijska ekstraklasa zajmuje bowiem ósme miejsce, podczas gdy szwajcarska szesnaste. W budowaniu współczynnika Łakomy Belgii jednak nie pomoże, gdyż „Les Coalisés” nie występują w pucharach.
Ten sezon jest dla OH Leuven już szóstym z rzędu w belgijskiej ekstraklasie, co w zaledwie 23-letniej historii klubu jest rekordem. Mowa jednak o średniaku, bo podczas aktualnego pobytu w Jupiler League OHL plasowało się na miejscach 10-12, a w rozgrywkach występuje 16 drużyn. Obecnie prowadzony przez Davida Huberta zespół zajmuje 13. miejsce, co na koniec sezonu zasadniczego oznaczałoby grę w grupie spadkowej. Po pierwszych pięciu kolejkach położony we flamandzkiej miejscowości Heverlee klub ma na koncie zaledwie cztery punkty. Łakomy jednak widzi tu szansę na więcej minut.
⬜️ 2️⃣4️⃣ ⬜️#ohleuven pic.twitter.com/m8MCvhesNN
— OH Leuven (@OHLeuven) August 25, 2025
Transfer ten oznacza, że w Jupiler League będziemy mieli teraz trzech Polaków. Od sezonu 2023/24 barw Clubu Brugge broni Michał Skóraś i nie może tam sobie wywalczyć ważnego statusu w drużynie, pełniąc ciągle rolę rezerwowego. Latem tego roku z Polonii Warszawa do FCV Dender EH przeniósł się pomocnik – Krzysztof Koton i trzy razy na pięć spotkań wszedł z ławki. Trzecim Polakiem będzie wspomniany Łakomy.
fot. PressFocus