Wisła Płock bez swojego lidera na dłuższy czas

Wisła Płock przeżywa obecnie znakomity czas. Te punkty, które wpadły już na konto beniaminka mogą zdecydować o losach całego sezonu na koniec rozgrywek. Sensacyjny lider Ekstraklasy, nagle został pozbawiony jednego ze swoich najważniejszych ogniw. To nie tylko piłkarz, ale kapitan, a to nigdy nie jest łatwe dla jakiejkolwiek drużyny. Pytanie brzmi: czy zespół zdoła utrzymać dobry kurs także bez swojego lidera?
Wisła bez kapitana na wiele tygodni
Od kilka tygodni atmosfera w Płocku przypomina piękny sen. Wisła rozpoczęła rozgrywki z impetem, wygrywając mecz za meczem i niespodziewanie objęła prowadzenie w tabeli Ekstraklasy. Na czele tego projektu stoi kapitan, Łukasz Sekulski – doświadczony napastnik, który swoją grą i charakterem napędzał cały zespół. Dziś jednak „Nafciarze” muszą zmierzyć się z rzeczywistością znacznie trudniejszą: kontuzją swojego lidera.
Sekulski po raz ostatni pojawił się na murawie w Gdyni, gdy Wisła mierzyła się z Arką. Mecz, zakończony porażką płocczan 0:1, okazał się dla 34-latka dramatyczny w skutkach. Już w trakcie spotkania widać było, że zmaga się z bólem, a jego ruchy stawały się coraz bardziej ograniczone. W 62. minucie musiał opuścić boisko, a trener Mariusz Misiura nie ukrywał później, że sytuacja „wygląda średnio”.
#nafciarskitwitter
To co, w najbliższych kolejkach musimy sobie radzić bez Kapitana.
Klub waszym zdaniem powinien rzutem na taśmę szukać kogoś do ataku, czy zostajemy z duetem Niarchos – Krawczyk?— Michał Sporczyk (@sporczyk) September 7, 2025
Niestety, diagnoza potwierdziła obawy. Sekulski doznał zwichnięcia barku, co wykluczy go z gry na dłuższy czas. Według informacji Michała Sporczyka z portalu „Nafciarski.pl” kibice mogą nie zobaczyć swojego kapitana przez dłuższy czas. To ogromny cios, bo to właśnie on był najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu – w siedmiu kolejkach zdołał zdobyć cztery bramki, dając Wiśle pewność w ataku i punktową przewagę nad rywalami.
Sekulski liderem i kapitanem
Strata snajpera to jednak nie tylko problem sportowy. Sekulski pełni rolę kapitana, a jego wpływ na szatnię jest nie do przecenienia. To piłkarz, który potrafi podnieść kolegów na duchu, nawet wtedy, gdy gra nie układa się po myśli drużyny. W Gdyni, już zmagając się z urazem, podchodził do młodszych zawodników, dodając im otuchy. Takie postawy budują atmosferę i często decydują o sile zespołu.
Wisła stanie teraz przed wyzwaniem znalezienia alternatywy. Trener Misiura z pewnością będzie szukał rozwiązania spośród zawodników z obecnej kadry, choć żaden z piłkarzy nie daje takiej gwarancji bramek jak Sekulski. Dyrektor sportowy Radosław Kucharski z pewnością poszuka też możliwości w ewentualnym transferze awaryjnym.
Kapitan Sekulski 6 meczów 4 ⚽ 1 🅰️ pic.twitter.com/tpgtv6n0e3
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) August 26, 2025
Wisła po siedmiu kolejkach ma dwa punkty przewagi nad Cracovią, a w najbliższy weekend oba zespoły zmierzą się bezpośrednio w meczu na szczycie. Spotkanie to mogło być pokazem siły płocczan, dziś jednak – wydaje się testem ich charakteru i odporności na przeciwności losu.
Scenariusze powrotu Sekulskiego są dwa. Optymistyczny zakłada jego obecność już w październiku, być może w starciu z Lechią Gdańsk. Bardziej pesymistyczny mówi o przerwie zimowej. Tak czy inaczej, Wisła musi po przerwie na reprezentację nauczyć się, przynajmniej na kilka tygodni, żyć bez swojego lidera. Dla kibiców w Płocku to bolesna sprawa, ale może stać się też momentem, w którym drużyna pokaże jeszcze mocniej swoją siłę. Sekulski swoją postawą wyznaczył standard, który teraz jego koledzy będą musieli kontynuować.
fot. PressFocus