Klubowa legenda po raz drugi pokonała raka i wraca do treningów!

Obaj to legendy swoich klubów. Piłkarska Hiszpania w ostatnich dniach żyła przede wszystkim sprawą innego gracza, który pokonał raka – Yeraya Alvareza, który został zawieszony na 10 miesięcy za stosowanie niedozwolonych substancji. Sprawa wstrząsnęła kibicami, ale niedługo później pojawiła się znacznie bardziej optymistyczna wiadomość – tym razem od zawodnika, który od lutego nie grał w piłkę z powodu poważnej choroby.
Historia z Las Palmas
Choć klub UD Las Palmas w tym sezonie nie gra już w La Liga, to historia dotyczy czasu, gdy zespół występował w najwyższej klasie rozgrywkowej. W lutym ówczesny kapitan drużyny zwołał specjalną konferencję prasową, na której poinformował o dramatycznej diagnozie. Kirian Rodriguez musiał przerwać karierę. powiadomił o nowotworze układu chłonnego, a dokładniej chłoniaku Hodgkina.
28-letni wówczas pomocnik ogłosił, że musi przerwać karierę na co najmniej pół roku, aby poddać się chemioterapii i skupić na walce o zdrowie. – To dla mnie bardzo trudny moment, ale wierzę, że wrócę do gry – mówił wtedy wyraźnie wzruszony. Dla Rodrigueza był to prawdziwy cios, ponieważ już wcześniej – ponad dwa lata temu – zmagał się z tą samą chorobą. Wówczas udało mu się wrócić na boisko i kontynuować karierę. Teraz ponownie stanął przed tym samym wyzwaniem – i ponownie je pokonał.
Kirian Rodríguez: "Ayer me comunicaron que he recaído del cáncer. Tendré que volver a parar y pasar por otro tratamiento de quimioterapia para luchar contra la enfermedad"
💛💙 #FuerzaKIRIAN 💙💛#LaUniónDePorVida #LaUniónHaceLasPalmas pic.twitter.com/MVmQxocVzv
— UD Las Palmas (@UDLP_Oficial) February 6, 2025
Powrót do gry ikony klubowej
Kilka dni temu Hiszpan znów stanął przed kamerami, tym razem w zupełnie innym nastroju. Ogłosił, że ma zgodę lekarzy na stopniowy powrót do treningów i gry.
🚨🙌 Kirian Rodríguez anuncia que ha recibido el alta médica: una noticia que le habría gustado anunciar sin que hubiera habido filtraciones…
❤️ Cómo nos alegramos de tu vuelta pic.twitter.com/jdToseNa2q
— MARCA (@marca) September 11, 2025
29-letni pomocnik podzielił się również szczegółami leczenia, które do tej pory pozostawały nieznane opinii publicznej:
Mam zaświadczenie lekarskie, które pozwala mi wrócić do mojej codzienności. Oczywiście nie jestem jeszcze w pełni zdrowy. Pacjent onkologiczny potrzebuje pięciu lat, aby mówić o całkowitym wyleczeniu, dlatego wcześniej choroba wróciła. W tamtym momencie nie byłem jeszcze do końca zdrowy. Pod koniec maja spędziłem 25 dni w szpitalu, aby przejść autologiczny przeszczep. Potem lekarze zalecili mi około 100 dni ostrożności w domu, ale nie mogłem tak po prostu siedzieć bezczynnie – codziennie trenowałem, oczywiście zachowując wszystkie środki ostrożności.
Rodriguez był wyraźnie w dobrym humorze i nie krył radości, że może znów być częścią drużyny. Jak sam podkreślił, zamierza stopniowo odbudowywać formę, by znów móc grać na najwyższym poziomie. Dodał też, że koledzy z zespołu przywitali go bardzo ciepło. Kirian Rodríguez całą seniorską karierę spędził w Las Palmas. Od 2019 roku rozegrał w barwach klubu 165 meczów, strzelił 13 goli i zanotował 15 asyst. Nigdy nie występował w innym zespole. To rzadko spotykany dziś „one club man”, dlatego kibice klubu tym bardziej tym żyli i utożsamiali się ze swoją ikoną.
Kontrastująca historia Yeraya Alvareza
Równocześnie w Hiszpanii głośno było o innym zawodniku, który również w przeszłości zmagał się z nowotworem – ukaranym Yerayu Alvarezie z Athletic Clubu. W jego przypadku historia miała jednak zupełnie inny finał.
ℹ️ UEFA rules that Yeray made a mistake and issues a ten-month ban.
As Yeray voluntarily accepted a provisional suspension, the sanction is backdated to 2 June, meaning he can play again from 2 April 2026.
— Athletic Club (@Athletic_en) September 8, 2025
La Liga zawiesiła 29-latka na 10 miesięcy za rzekome stosowanie niedozwolonych substancji. Sam piłkarz utrzymuje, że nie zrobił niczego świadomie i że wynik kontroli może być efektem leczenia farmakologicznego, które stosuje od kilku lat w ramach terapii przeciw wypadaniu włosów. Jak zaznaczył, kuracja ta jest bezpośrednią konsekwencją wcześniejszego leczenia onkologicznego. Mimo tłumaczeń zawodnika i prób wyjaśnienia sprawy decyzja władz ligi pozostała niezmieniona. Stoper przez najbliższe dziesięć miesięcy nie może grać zawodowo w piłkę.
fot. PressFocus