Roma znów wygrała derby Rzymu. Decydujący Pellegrini

Roma wróciła na zwycięską ścieżkę i odniosła trzecie zwycięstwo w sezonie w czwartej kolejce Serie A. Tym razem ponownie 1:0 w ich meczu oznaczało triumf „Giallorossich”. Bohaterem meczu okazał się całkiem niespodziewanie Lorenzo Pellegrini, który zagrał po raz pierwszy w sezonie. Lazio otrzymało w derbach razem dwie czerwone kartki – ciśnienia nie wytrzymał jeden ze zmienników. Jan Ziółkowski na debiut musi poczekać.
Przed meczem
Spotkanie zwane we Włoszech jako Derby della Capitale odbywające się w 4. kolejce Serie A 2024/25 było swego rodzaju starciem dwóch rannych. Lazio w trzech meczach przegrało dwa razy, a Roma co prawda poległa jedynie w ostatnim meczu, ale podchodziła do prestiżowej rywalizacji bez Paulo Dybali, Wesleya Francy, a także niepewna udziału Mario Hermoso.
Zwiększało to więc nieznacznie szanse na uczestnictwo w spotkaniu Jana Ziółkowskiego – Polak nadal czeka bowiem na debiut, a Hermoso to jeden ze stoperów. Brazylijczyk z kolei już z Torino miał pauzować z powodu zmęczenia mięśni, ale grypa żołądkowa zasiała w organizmie bocznego obrońcy większe spustoszenie w przeddzień derbów. Dla Romy derby były drugim z rzędu meczem w sezonie na Olimpico granym o 12.30, a jest to pora, której bardzo nie lubi sam Gian Piero Gasperini.
„Gasp” zaskoczył wystawieniem w pierwszym składzie Lorenzo Pellegriniego – był to debiut w tym sezonie dla 29-latka. Pół żartem, pół serio – możliwe, że liczył na powtórkę z jednego z najpiękniejszych goli ostatnich lat w Serie A. Lazio z kolei bez większych zaskoczeń – warto uwzględnić tu 38-letniego nieśmiertelnego Pedro Rodrigueza od pierwszej minuty. Hiszpan zagrał w karierze jedenasty raz przeciwko Romie.
🐺 #ASRoma #LazioRoma pic.twitter.com/vI5vUHAQIl
— AS Roma (@OfficialASRoma) September 21, 2025
Lazio XI: Provedel – Marusić, Gila, Romagnoli, Tavares – Guendouzi, Rovella, Dele-Bashiru – Pedro, Dia, Zaccagni,
Roma XI: Svilar – Celik, Mancini, Ndicka – Rensch, Kone, Cristante, Angelino – Pellegrini – Soule, Ferguson.
Przed każdym meczem 4. kolejki oddawano cześć włoskiemu narciarzowi Matteo Franzoso. Młody sportowiec zginął tragicznie w ostatnich dniach.
Jak Roma z golem w derbach to musi być Pellegrini
W pierwszym kwadransie brakowało okazji do strzelenia gola. Pierwsza poważna okazja to 17. minuta i z linii pola karnego uderzenie z lewej nogi Pedro. Ulubieniec trybun w Neapolu z racji dwóch bramek w końcówce sezonu, które przeszkodziły Interowi zdobyć tytuł mistrza Włoch – minimalnie chybił.
Jedyne warte uwagi kwestie z czasu meczu między 1. a 15. minutą to… dwóch utykających graczy Lazio. Najpierw Matteo Guendouzi, a później z poważniejszym skutkiem – Fisayo Dele-Bashiru. Brat wychowanka Manchesteru City, Toma, którego chciała latem wypożyczyć Jagiellonia – usiadł na murawie, bowiem doznał kontuzji mięśniowej. W jego miejsce Maurizio Sarri wrzucił na plac gry Redę Belahyane’a.
13' | 0-0
🔃 Non siamo fortunati, cambio obbligato: dentro Belahyane, fuori @fisayodele6_ #LazioRoma #AvantiLazio pic.twitter.com/yufRjykOFq
— S.S.Lazio (@OfficialSSLazio) September 21, 2025
Bardzo niecelnie uderzył Nuno Tavares, także lewą nogą. „Laziali” mocno czekają na wielki powrót do formy byłego bocznego obrońcy Arsenalu. Portugalczyk do 31 października 2024 roku miał w lidze osiem asyst w ośmiu meczach. Od tamtej pory minęło prawie 11 miesięcy i nie zanotował w tym czasie ŻADNEGO decydującego podania. Ze skraju pola karnego świetną próbę zanotował w 29. minucie Mattia Zaccagni, górą był pilnujący trajektorii lotu piłki Mile Svilar. Kilkadziesiąt sekund później groźną główkę po rzucie rożnym zmarnował Alessio Romagnoli.
W 34. minucie Nicolo Rovella otrzymał doskonałe podanie, ale po sprincie przez kilkadziesiąt metrów zagrał on bardzo niecelnie w najlepszej okazji dla formalnych gospodarzy tego meczu. Krótko później także i on utykał. Sarri… mimo powrotu na murawę zawodnika, który daleki był od dobrej kondycji – nie zmienił go do przerwy. Była to dziwna, niezrozumiała decyzja szkoleniowca – zirytowany był tym nawet Matteo Guendouzi, który zdawał się sugerować szkoleniowcowi, że Lazio gra w ten sposób w 10-ciu.
Gdy raczej nic nie zapowiadało na zmianę wyniku… doszło do zmiany. W 38. minucie Nuno Tavares zagalopował się i Devyne Rensch przejął od niego piłkę w pobliżu pola karnego. Holender odegrał do Matiasa Soule, a młody Argentyńczyk wystawił futbolówkę Lorenzo Pellegriniemu. Gwiazda Romy, choć ostatnio lekko zakurzona, trafiła do siatki Ivana Provedela po uderzeniu z 13 metrów. Roma niespodziewanie objęła prowadzenie w derbach Rzymu! 1:0 dla „Giallorossich”.
LORENZO PELLEGRINI, otwiera wynik! 🎯 ⚽
Włoch strzela gola w swoim pierwszym meczu w tym sezonie i ucisza fanów Lazio! 🤫 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/x7cxHpFfiZ
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 21, 2025
Był to w 17. meczu czwarty gol Pellegriniego przeciwko Lazio, w swoim 14. meczu derbowym (trzy razy grał z Lazio w barwach Sassuolo). Nikomu pomocnik w karierze z rywali tak często nie trafiał do siatki.
Roma chciała iść za ciosem i po faulu na Manu Kone, rzut wolny wykonywał Soule. Mimo przełamania muru rywala, Ivan Provedel nie miał problemów z całkiem niezłym uderzeniem skrzydłowego, który grał dziś jako jeden z napastników. W doliczonym czasie gry, w 47. minucie Rensch miał szansę mieć udział także po raz drugi, ale jego strzał z bliska obronił Provedel.
W skrócie: Roma do bramki Pellegriniego praktycznie nie istniała. Od objęcia prowadzenia, Lazio zostało wybite ze swojego rytmu, choć trzeba przyznać, że problemy wielu piłkarzy na pewno musiały odcisnąć jakieś piętno. W strzałach było 8:4 dla Romy, w celnych aż 5:1 na korzyść „Giallorossich”. xG także na korzyść romanistów, bowiem 0.84 wobec zaledwie 0.17 u formalnych gospodarzy.
Przed czwartą kolejką na koncie „xG Serie A” podano, że Roma ma najniższe PPDA w lidze. Chodzi o liczbę podań, którą wymieniają rywale danego zespołu zanim stracą piłkę. Pressing jaki nakłada Roma na rywali w tym sezonie przyniósł wymierny efekt właśnie przy pierwszej bramce w meczu.
📊 Lowest PPDA in the league so far:
◎ Roma – 6.13
◎ Como – 6.18
◎ Juventus – 7.65 pic.twitter.com/LerxdE0WYe— xG Serie A (@SerieAxG) September 19, 2025
Sporo emocji w końcówce
W przerwie Maurizio Sarri zmienił w końcu Rovellę i do gry posłał Danilo Cataldiego. Poza tym, antybohater akcji bramkowej czyli Nuno Tavares także odpoczywał już od 45. minuty – w jego miejsce inny Pellegrini, ale także wychowanek Romy, Luca. Pięć minut po wznowieniu gry przez Simone Sozzę, Angelino otrzymał świetne podanie z prawej strony boiska, a po jego uderzeniu piłka trafiła na rzut rożny.
Najlepszą okazję w całym meczu do tej pory zmarnował z kolei Boulaye Dia. Po złym podaniu już na połowie rywala Gianluca Mancini pozostawił sporą lukę w środkowej części boiska, co wykorzystał Iworyjczyk. Mancini podał do Cataldiego, a ten dojrzał mającego całą połowę rywala Dię. Napastnik jednak w sytuacji sam na sam koncertowo zepsuł – uderzył mocno i ponad bramką.
CO ZA PUDŁO! 🫣 KATASTROFALNE WYKOŃCZENIE! 😱
To powinien być remis! Ten fatalny strzał może kosztować Lazio porażkę w derbach! #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/Lw2wo0bFBQ
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 21, 2025
Po kolejnych 10 minutach Dia został zastąpiony Valentinem „Taty’m” Castellanosem. Po stronie Romy niczym szczególnym w ofensywie nie wyróżnił się z kolei Evan Ferguson. Zastąpił go w trakcie drugiej połowy będący „niechętnym” wyborem Gasperiniego, Artem Dowbyk.
Tempo meczu spadło. Lazio nie miało dobrych okazji, bowiem piłka głównie pozycjonowana była w środku pola. W 76. minucie Castellanos uderzył z kilkunastu metrów i gospodarzom powinien przysługiwać rzut rożny. Sozza popełnił tu błędu. Po kilku minutach, wchodzący z ławki Tommaso Baldanzi znakomicie zgasił piłkę w szesnastce, ale uderzył obok bramki.
85' | 0-1
🔴 Espulso Belahyane#LazioRoma #AvantiLazio
— S.S.Lazio (@OfficialSSLazio) September 21, 2025
Ważnym wydarzeniem w derbach Rzymu okazała się czerwona kartka w 86. minucie dla Redy Belahyane’a. Marokańczyk wjechał w Achillesa Manu Kone. Sędzia zagwizdał chwilę później by wrócić do ostrego wejścia byłego piłkarza Hellasu, bowiem równie ostro Romagnoli potraktował Baldanziego. Sozza był nieugięty i nie wahał się z wyrzuceniem zmiennika Dele-Bashiru z boiska. W 90. minucie swoją szansę miał Artem Dowbyk, ale trafił w boczną siatkę.
Doskonałą okazję znów zmarnował Castellanos. Otrzymał on piłkę na piątym metrze i górą był Svilar. Serbski golkiper nie miał zbyt dużo pracy, ale spisał się wtedy, kiedy było trzeba. Czwarta z siedmiu doliczonych minut to z kolei świetne uderzenie Cataldiego, który trafił w słupek. Lazio nie udało się wyrównać, a Matteo Guendouzi za nadmierne dyskusje z arbitrem po spotkaniu otrzymał czerwoną kartkę.
SS Lazio – AS Roma 0:1 (0:1)
Lorenzo Pellegrini 38′
Fot. screen X/ Eleven Sports