Kara dla Manchesteru City początkiem czegoś więcej? Na to liczy… szef La Liga
Ogłoszenie decyzji o ukaraniu Manchesteru City wykluczeniem z europejskich pucharów było szokiem. „Obywatele” marzący od kilku lat o triumfie w Lidze Mistrzów będą musieli odłożyć to w czasie, co nie spodoba się nie tylko kibicom, ale i samym zawodnikom.
Smutek jednych jest jednak radością innych. Mowa tu nie tylko o kibicach Manchesteru United, innych rywali, czy zwykłych „hejterów”. Swoje zadowolenie z takiej decyzji wyraził także m.in. Javier Tebas, szef La Liga.
– Wreszcie UEFA podejmuje zdecydowane działania. Egzekwowanie zasad finansowego fair play i karanie dopingu finansowego jest niezbędne dla przyszłości futbolu. Od lat wzywamy do surowych działań przeciwko Manchesterowi City i Paris Saint Germain – napisał 57-latek na swoim twitterowym koncie.
La UEFA finalmente está tomando medidas decisivas.Hacer cumplir las reglas de fair play financiero y castigar el dopaje financiero es esencial para el futuro del fútbol. Hace años que pedimos una acción severa contra Manchester City y Paris Saint Germain. Mas vale tarde que nunca
— Javier Tebas Medrano (@Tebasjavier) February 14, 2020
Skomentowanie bieżącej sytuacji, czyli ukarania Manchesteru City, to jedno. Javier Tebas nie omieszkał jednak zahaczyć także o PSG, które pod wieloma względami przypomina „Citizens” – inwestorzy z zewnątrz i ogromne pieniądze pompowane w transfery.
To właśnie do „Les Parisiens” należy obecny rekord transferowy, a w czubie jest także kwota wydana na Kyliana Mbappe. Szef La Liga niejednokrotnie krytykował oba kluby, podkreślając niesprawiedliwość, a wręcz zagrożenie, jakie niosą dla świata piłki.
Jak myślicie, czy podobny los jak klub z północny Anglii, spotka niedługo także Paris Saint-Germain?