Reprezentant zakończy grę w kadrze z powodu sytuacji w USA? Odpowiedział także na słowa Trumpa

20.06.2020

Ostatnie wydarzenia w USA sprawiły, że wielu Amerykanów negatywnie wypowiedziało się o zasadach jakie panują w ich kraju. Mowa oczywiście o falach protestów po śmierci George’a Floyda, która doprowadziła do wzmożonych konfliktów na ulicach. Jak się okazuje, to wydarzenia może przenieść się także na sport.

Yedlin zrezygnuje z gry w kadrze?

O tej sprawie wypowiedział się między innymi obrońca Newcastle – DeAndre Yedlin. Reprezentant USA stwierdził, że rozważa zakończenie swojej przygody z narodową drużyną piłkarską mężczyzn z powodu nierówności rasowej w Stanach Zjednoczonych.

– To coś, o czym dużo myślałem podczas tej kwarantanny. Mój dziadek, a także babcia byli aktywistami. Zawsze mówili mi, żebym bronił tego, w co wierzę. Nie ma pieniędzy, które mogłyby zmusić mnie do milczenia, jeśli uważam takie postępowanie za złe. Oczywiście nie zamykam się na kadrę, ale czekam na zmiany. Jeśli do tego nie dojdzie, to trudno mi, jako Afroamerykaninowi, reprezentować kraj, który nie traktuje swoich obywateli na równi.

Słowa Trumpa

Yedlin skomentował także oświadczenie Donalda Trumpa. Prezydent USA stwierdził, że nie ma zamiaru śledzić już meczów reprezentacji narodowych. Obecnie bowiem zawodnicy reprezentujący swój kraj ze względu na akcje „Black Lives Matter” nie muszą stać na baczność podczas hymnu narodowego i mogą np. uklęknąć, oddając w ten sposób hołd osobom dyskryminowanym na tle rasowym.

– To co powiedział Trump jest dla mnie smutne, ponieważ ma odpowiedni posłuch wśród ludzi. Ale szczerze mówiąc, nie przejmuje się tym, czy ogląda nasze spotkania. Nie obchodzi mnie to.