Memphis Depay nie pozostawia suchej nitki na reprezentacji Polski. „Polacy woleli nas kopać niż grać w piłkę”

05.09.2020

Po wczorajszym meczu Holandia-Polska w mediach posypały się gromy na „biało-czerwonych”. Zupełnie zasłużenie – podopieczni Jerzego Brzęczka zaprezentowali się bardzo słabo, grając do bólu minimalistyczny futbol. Jednak nie tylko polscy dziennikarze i kibice krytykują kadrowiczów – swoje dołożył też nasz wczorajszy rywal Memphis Depay.

Holender był wczoraj jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Pokazał bardzo dużo piłkarskiej jakości i co jakiś czas nękał Polaków dobrymi zagraniami. Występ na boisku to jednak nie jedyne męki, jakie zadał „biało-czerwonym” 26-latek.

„Polacy byli irytujący”

W wypowiedzi pomeczowej piłkarz Olympique Lyon nie gryzł się w język i mocno skrytykował naszą reprezentację.
– Polacy byli bardzo irytujący. Kopali i deptali nas, zamiast grać w piłkę. Moim zdaniem sędzia nie zawsze dobrze się zachowywał w takich sytuacjach. Z drugiej strony, trzeba sobie z tym radzić, gdy jest się w drużynie, która gra dobrą piłkę. Myślę, że dobrze zareagowaliśmy – stwierdził Depay w wywiadzie dla holenderskiego dziennika „Telegraaf”

Mimo że ta ocena jest brutalna, ciężko się z nią nie zgodzić. Polacy wczoraj zaprezentowali się po prostu słabo i właściwie jedynym pomysłem naszej kadry na zatrzymanie Holendrów były faule.

„Możemy grać lepiej”

Co ewidentnie różni Depaya od „biało-czerwonych”, to zdecydowanie trzeźwa ocena wydarzeń boiskowych, bez zbędnego pudrowania rzeczywistości. Zawodnik łączony z Barceloną uważa, że jego reprezentację stać na zdecydowanie lepszą grę.

– Długo się nie widzieliśmy i trochę potrwa, zanim będziemy grać lepiej. Niektóre zagrania jednak już robimy automatycznie. Może i musi być lepiej. Nie chcę też być zbyt krytyczny wobec siebie, bo przez długi czas leczyłem kontuzję – dodał Holender.

Piłkarz, który zagrał naprawdę niezły mecz i jego drużyna zupełnie zasłużenie wygrała 1:0, mówi, że może być lepiej. Za to trener przegranej drużyny mówi, że jest zadowolony. Wnioski niech każdy wyciągnie sam.