Antonio Conte obwinił o odpadnięcie z pucharów… bramkarza rywali
Antonio Conte po meczu z Szachtarem postanowił wytłumaczyć swoich piłkarzy. Jak na trenera zespołu, którego klęską jest brak awansu do choćby fazy pucharowej Ligi Europy, ma ogromny tupet.
Inter pożegnał się z Europą
Inter po raz kolejny okazał się rozczarowaniem Ligi Mistrzów. Podopieczni Antonio Conte pożegnali się z Ligą Mistrzów, zajmując ostatnie miejsce w grupie, z sześcioma punktami na koncie. Największym rozczarowaniem dla kibiców “Nerazzurrich” okazał się remis z Szachtarem 0:0 u siebie. Gdyby zespół zdobył choćby jedną bramkę, awansowałby do fazy pucharowej rozgrywek. Tymczasem mediolańczycy nie zagrają na wiosnę nawet w Lidze Europy.
Piłkarze Antonio Conte nie mogli w tym spotkaniu narzekać na brak sytuacji. Oddali bowiem aż 15 strzałów, z czego jednak aż 11 niecelnych. Pozostałe skutecznie wybronił Anatolij Trubin, który fakt faktem – jest odkryciem obecnej edycji Ligi Mistrzów. Po “Nerazzurrich spodziewano się jednak przynajmniej trzeciego miejsca na koniec fazy grupowej.
„Zabrakło nam gola”
Po meczu Antonio Conte postanowił obwinić za dwa remisy z Szachtarem… bramkarza rywali. Przyznał również, że jego podopiecznym wcale nie zabrakło agresji, co zarzucano grze zespołu po obu spotkaniach.
– W dwóch meczach z Szachtarem ich bramkarz jest najlepszym piłkarzem na boisku, obijamy słupki, poprzeczki, mamy mnóstwo sytuacji, nie strzelamy żadnego gola. Nie zgodzę się, że brakowało nam agresji, złośliwości, determinacji. Zabrakło nam gola – stwierdził w rozmowie dla “Sky Sport” Antonio Conte (via Mateusz Święcicki).
Antonio Conte nie ma szczęścia do pucharów
No cóż, Antonio Conte mógł opanować tłumaczenie się z odpadnięcia w fazie grupowej Champions League do perfekcji. Trener odpadał bowiem na tym etapie już dwukrotnie – najpierw z Juventusem w sezonie 2013/2014, a następnie z Interem w poprzednich rozgrywkach. Zresztą podczas pobytu w Chelsea nie było znacznie lepiej, gdyż z zespołem doszedł do 1/8 finału.
Teraz Inter może się skoncentrować na walce o scudetto. Zespół ma szansę zresztą włączyć się do walki – po dziesięciu kolejkach zajmuje drugie miejsce. Po “Nerazzurrich” powinno się jednak oczekiwać lepszych wyników w Europie, a brak drużyny na wiosnę w rozgrywkach kontynentalnych jest ogromnym rozczarowaniem.