Leo Messi zakończył przygodę z Barceloną emocjonalną konferencją. Jednak to nie koniec rewelacji dnia na temat Barcelony. Jak się okazuje Javier Tebas, prezydent LaLiga… miał szantażować prezydenta Barcelony w sprawie rejestracji Messiego. Na szali zawisł kontrakt z CVC oraz Superliga.
Jedna z najważniejszych osób w hiszpańskiej piłce publicznie ogłosił, że odbyły się spotkania pomiędzy nim a Laportą. Dokładnie 14 lipca. Prezydent Barcelony stanął przed wyborem. Albo bierze porozumienie z funduszem inwestycyjnym oraz rezygnuje z Superligi, albo nie ma szans na rejestracje Leo Messiego.
Corrección. Cenamos con @JoanLaportaFCB el 14 de julio, se habló y se entregó documentación del tema de CVC a los ejecutivos del @FCBarcelona_es, explicaron el acuerdo cerrado con Messi…"entusiasmo a raudales"#LaVerdad
La Superliga que vale un Leo https://t.co/3THJ1c6CP8— Javier Tebas Medrano (@Tebasjavier) August 8, 2021
Z jednej strony trudno się dziwić szefowi ligi, że chciał bronić jej interesu. Z drugiej strony… czy w tym jest interes LaLiga, by najlepszy jej piłkarz z niej odszedł? Nie ma wątpliwości, że wszelkie negocjacje ze sponsorami teraz będą szły tylko w dół. Na dzisiaj nie ma w lidze ani jednego piłkarza o porównywalnym statusie do Messiego.
Joan Laporta także stanął przed trudnym wyborem. „Pożyczka” na 50 lat od CVC i oddanie praw audiowizualnych albo koniec przygody Messiego. Pierwsze miałoby długoterminowe konsekwencje, a drugie jest kluczowe „tu i teraz”.
Wydaje się, że ten serial jeszcze będzie miał kontynuacje. W wielu odcinkach i wielu wątkach…