„Awans do kolejnej rundy kwalifikacji jest obowiązkiem Lecha Poznań”

04.08.2022

Już dzisiaj o godzinie 20:45 Lech Poznań rozegra pierwsze spotkanie w ramach trzeciej rundy kwalifikacji do Ligi Konferencji przeciwko Vikingurowi Reykjavik. Przed tą rywalizacją o kilka spostrzeżeń dotyczących Kolejorza poprosiliśmy Jakuba Szymczaka, byłego dziennikarza Lech TV.

***

Bartłomiej Płonka: Lech Poznań bardzo słabo rozpoczął ten sezon. Moim zdaniem zespół Kolejorza w zasadzie w niczym nie przypomina drużyny z poprzedniego sezonu – zgodzisz się z tym stwierdzeniem?

Jakub Szymczak: Trudno się nie zgodzić. Przede wszystkim wynika to ze zmiany trenera. Odejście Macieja Skorży to był wielki cios dla całego zespołu i można było się spodziewać, że przysporzy Lechowi wielu kłopotów. Łączenie gry w lidze z wczesnymi fazami europejskich pucharów już raz pogrzebało Macieja Skorżę i szkoda, że nie mogliśmy się przekonać, jakie wnioski udało mu się wyciągnąć.

Ile winy w słabym początku sezonu trzeba przypisać trenerowi? John van den Brom momentami wydaje się być zupełnie niezorientowany w realiach Lecha, a ostatnio na pomeczowej konferencji przyznał, że jest dumny z zawodników

Od początku było wiadomo, że Holendra czeka bardzo trudne zadanie. On sam jednak nie spodziewał się, że będzie aż tak trudno. To mityczne już łączenie gry w lidze z wczesnymi fazami europejskich pucharów jest dla niego czymś kompletnie nowym. A poza tym miał bardzo mało czasu na wprowadzenie swoich pomysłów na Kolejorza. Niemniej takie wypowiedzi, jak zadowolenie z gry zespołu po zasłużenie przegranym meczu u siebie z Wisłą Płock, podkreślam u siebie z Wisłą Płock, są niepokojące. Zrozumiałbym taką wypowiedź po meczu w którym Lech niemiłosiernie gniótł rywala, ale jednak jakimś cudem przegrał. Ale ten mecz na pewno tak nie wyglądał.

Przed Lechem dwumecz z Vikingurem Reykjavik. Uważasz, że nawet w obecnej formie to Kolejorz jest faworytem tego dwumeczu?

Jeśli polska drużyna gra w europejskich pucharach z zespołem z Islandii to musi być faworytem, niezależnie od formy. Widzieliśmy zresztą różnicę klas w dwumeczu Pogoni Szczecin z KR Reykjavik. Dla Lecha przejście Vikingura jest obowiązkiem, a przy okazji szansą na drobne zamazanie plamy sprzed ośmiu lat i słynnego dwumeczu ze Stjarnan.

Patrząc na ścieżkę do fazy grupowej Ligi Konferencji, twoim zdaniem ewentualne odpadnięcie Lecha teraz lub w czwartej rundzie będzie trzeba nazywać kompromitacją?

Jeśli w czwartej rundzie Lech zmierzy się z Dudelange, to ewentualne odpadnięcie będzie trzeba traktować jak kompromitację.

Patrząc na obecną formę ofensywnych piłkarzy Lecha, to których piłkarzy zdecydowałbyś się wystawić do gry od początku?

Ishak na szpicy. Amaral na dziesiątce i Skóraś oraz Citaiszwili na skrzydłach. Wiem, że żaden z nich nie jest w formie, ale to niestety problem większości piłkarzy i to jest na pewno kamyczek do ogródka Johna van den Broma.

Na koniec zapytam o kwestie transferów. Czy tak jak większość kibiców z Poznania, obecne okienko w wykonaniu Kolejorza traktujesz jako rozczarowanie?

Zdecydowanie tak, bo znów zwyciężył minimalizm działaczy Kolejorza. Największe zastrzeżenia to: po pierwsze – ściągnięcie niesprawdzonego bramkarza z cypryjskiego autsajdera zamiast sprowadzenia Placha z Piasta; po drugie – brak szybkiego transferu środkowego obrońcy w obliczu kontuzji Salamona; i po trzecie – oszczędzanie na transferze Damiana Kądziora, gdy wiadomo było, że Lech potrzebuje Polaków w kadrze.