Michał Bojanowski: PSG powinno zdominować rozgrywki, ale cała Ligue 1 będzie bardzo atrakcyjna

05.08.2022

Jaki będzie nadchodzący sezon francuskiej Ligue 1? Czy PSG powinno bezproblemowo obronić tytuł mistrzowski? Kto powalczy o miejsca na podium? Na co mogą liczyć Łukasz Poręba oraz Mateusz Wieteska w swoich zespołach? Te pytania zadaliśmy Michałowi Bojanowskiemu, ekspertowi od Ligue 1 w CANAL+. Zapraszamy!

***

Bartłomiej Płonka (Futbol News): Spodziewasz się sezonu, który zupełnie zdominuje PSG? Na to wskazuje chociażby ostatni Superpuchar Francji, w którym Paryżanie przekonująco 4:0 pokonali Nantes?

Michał Bojanowski (komentator Ligue 1 w CANAL+): Wydaje mi się, że tak będzie. Tuż po zatrudnieniu Christophe Galtiera pojawiły się obawy czy będzie to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, bo nigdy nie miał do czynienia z pracą w takim klubie i z takimi gwiazdami. Jednak wydaje się, że to zażarło i spotkanie w Superpucharze zdecydowanie na to wskazuje. Był to mecz z Nantes, które w ostatnich miesiącach sprawiało PSG bardzo duże kłopoty (w lutym 2022 Nantes pokonało PSG w lidze 3:1 – przyp. red.), a tutaj zespół z Paryża zupełnie zdominował obraz gry.

Jeśli chodzi o transfery do klubu, to one także wydają być się sensowne. Tym razem nie ściągnięto wielkich gwiazd, tylko zdecydowano się na piłkarzy z dużym talentem jak Vitinha czy Ekitike lub zawodników sprawdzonych w Ligue jak Renato Sanches, którego transfer jest w zasadzie przesądzony. Gorzej prezentują się kwestie odejścia z klubu, który chciałby się pozbyć kilku piłkarzy, a nie jest to takie proste. Próba wypchnięcia ponad dziesięciu zawodników jest w toku. Ale można powiedzieć, że to okienko zostało rozegrane przez PSG w sposób przemyślany. Chociażby dlatego wydaje mi się, że kwestia mistrzostwa Francji dla Paryżan jest przesądzona.

Dlaczego PSG zdecydowało się zatrudnić na stanowisko trenera Christophe Galtiera? Dla niektórych kibiców może wydawać się zdecydowanie mniejsze nazwisko, niż poprzedni szkoleniowcy zespołu z Paryża. 

Można tak myśleć, ale jeśli popatrzymy na rynek francuskich trenerów to jest to bardzo dobry trener. To już odległe czasy, ale świetne wyniki robił już Saint Etienne gdzie pracował od 2009 roku. Gigantyczne postępy pod jego wodzą zrobili wówczas tacy piłkarze jak Blaise Matudi, Kurt Zouma, Dimitri Payet czy Aubameyang. Galiter ma oko do młodych i utalentowanych piłkarzy i to widzieli także w Lille, gdzie później trafił i tam potrafił zdobyć nawet mistrzostwo Francji.

Ostatnio Galtier pracował w Nice i akurat ten projekt okazał się dużą wpadką. Nie chodzi tylko o brak sukcesu sportowego, ale był tam także konflikt pomiędzy Galtierem a władzami klubu, którym nie do końca odpowiadał sposób prowadzenia drużyny. Nice grało bardzo defensywnie i mało spektakularnie. W Lille szły za tym wyniki, natomiast w Nice to już się kompletnie nie udało.

Zważywszy na to co mówisz, to jakiego PSG możemy spodziewać się pod wodzą tego szkoleniowca?

Oczywiście jest zbyt wcześnie, aby mówić, że już widać jego rękę, bo za nami tylko jeden oficjalny mecz. Ale w spotkaniu z Nantes grał swoje – próba dominacji na boisku za pomocą głównie bardzo wysokiego pressingu. I przy tym bardzo widoczne było także to, że Galiter ma do dyspozycji po prostu dwa razy lepszych zawodników, niż chociażby w Nice. Sam byłem bardzo zaskoczony tym, jak dobrze to wyglądało.

Ponadto bardzo dobrze prezentowała sięc hociażby współpraca Messiego z Neymarem. Nie wiem czy widziałeś jak w trakcie meczu trener Nantes, Antoine Kombouaré, po bardzo intensywnym sprincie i biegu Neymara rzucił do niego takie pytanie z przymrużeniem oka – „teraz będziesz nagle biegał?”. Tak więc widać, jak zaangażowany w ten mecz i w aspekty defensywne był Neymar, co przecież wcześniej nie było oczywistością.

Podsumowując temat Galtiera, to sięgnięto po gwiazdę lokalną a nie światową. Był to pomysł Luísa Camposa, który został doradcą zarządu PSG. To on wymyślił zatrudnienie Galtiera, nie władze klubu. Obaj panowie współpracowali wcześniej w Lille, gdzie osiągnęli wspominany wcześniej sukces w postaci mistrzostwa Francji.

Skoro PSG powinno zostać mistrzem Francji, to które zespoły będą głównymi kandydatami by uzupełnić podium Ligue 1?

Nie ukrywam, że jestem kibicem Olympique Marsylia, ale moim zdaniem niestety nie jest to sezon, w którym OM będzie walczyło o te miejsca. Wydaje mi się, że głównymi faworytami do podium będą Olympique Lyon i Monaco. Chociaż w przypadku zespołu z Księstwa nie potwierdził tego pierwszy mecz trzeciej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów z PSV Eindhoven, bo zaprezentowali się w nim bardzo źle. Patrząc jednak na kadrę i transfery to właśnie te dwie drużyny prezentują się najciekawiej.

Przejdźmy do Polaków, którzy w tym okienku transferowym zamienili Ekstraklasę na Ligue 1. Twoim zdaniem Łukasz Poręba i Mateusz Wieteska będą mieć pewne miejsce w składach swoich drużyn?

Sytuacja związana z Łukaszem Porębą jest wręcz niewiarygodna. Nie ukrywam, że nie śledzę polskiej piłki i musiałem się dopytać kilku osób co to jest za zawodnik, jakie są jego mocne i słabe strony. I usłyszałem, że jest to piłkarz z dużym doświadczeniem jak na swój wiek, grał regularnie w Zagłębiu, ale też nie był wybijającym się zawodnikiem, który tylko czekał w kolejce na wyjazd i to jeszcze do ligi z TOP5.

Natomiast po przyjeździe do Francji to sam trener Lens, Franck Haise oraz lokalne media są zachwycone tym jak prezentuje się Poręba. L’Équipe na kilkanaście dni przed startem ligi zawsze prezentuje obszerne materiały o każdym zespole i jest tam taka rubryka „zawodnik warty uwagi”. I właśnie tam umieszczono Porębę. Można było tam znaleźć same zachwyty nad Łukaszem – świetny przegląd pola, dobry w pressingu, niezły drybling… naprawdę wychwalano go niesamowicie.

Moim zdaniem, pomimo to, nie ma szans aby Łukasz Poręba grał regularnie. Lens zrobiło jedne z najlepszych transferów w całej Ligue 1. Zawodników, którzy odeszli zastąpiono bardzo dobrymi piłkarzami. Na przykład w środku pola do Crystal Palace odszedł Doucoure, a w jego miejsce przyszedł Samed z Clermont i to jest zamiana niemal jeden do jednego. W zespole cały czas pozostaje Seko Fofana, chociaż na początku okienka mówiono, że może odejść. Został także Patrick Berg i być może jego rolę będzie pełnił Poręba. Mam na myśli to, że Norweg w poprzednim sezonie nie był zawodnikiem pierwszego składu, ale bardzo w niego wierzono i otrzymywał sporo szans z ławki. Kończąc wątek Poręby, to uważam, że będzie on spokojnie wprowadzany. Lens to jeden z najbardziej poukładanych klubów i nie rzucą go na głęboką wodę od razu.

Co do Mateusza Wieteski to jest on zawodnikiem sprowadzonym do pierwszego składu Clermont Foot. Ten kub wydał na niego ponad milion euro, a to nie są małe pieniądze w skali Clermont, które ma najniższy budżet w całej lidze francuskiej. Mówi się, że może zagrać już w sobotnim meczu przeciwko PSG. Polak to w zasadzie zastępstwo dla Cedrica Hountondjiego, który odszedł do Angers. Partnerem Wieteski w centrum obrony zapewne będzie kapitan zespołu, Florent Ogier.

A czy sam Wieteska się sprawdzi? Wydaje mi się, że może być to dla niego dość dotkliwy przeskok z Ekstraklasy do Ligue 1, bo z tego co wiem, to ten zawodnik nie charakteryzował się zwrotnością i szybkością, a to jest konieczne na tym poziomie.

Wracając do samej Ligue 1, to spodziewasz się, że któryś z zespołów będzie rewelacją ligi? Na przykład tak, jak w poprzedniej kampanii Strasbourg, który do końca walczył o awans do europejskich pucharów.

Poprzednie lata pokazują, że w zasadzie co roku są takie zespoły. W tej chwili trudno mi powiedzieć czy ktoś ma szanse by stać się taką rewelacją. Być może będzie to Montpellier, ale oni niemal co roku mają bardzo dobrą jesień, a kończą dość nisko. W poprzednim sezonie rundę jesienną kończyli w okolicach TOP5, a na wiosnę byli najgorzej punktującym zespołem. Gdybym teraz miał stawiać kto może być takim czarnym koniem, to wskazałbym właśnie na nich lub ponownie na Strasbourg.

Natomiast bardzo atrakcyjne w Ligue 1 jest to, że niemal połowa ligi chciałaby zakwalifikować się do europejskich pucharów. Mamy PSG, które jak wspomniałem, według mnie będzie mistrzem, ale oprócz tego chętnych do gry w czołówce jest wielu. Monaco, Lyon, Maryslia, Rennes, Lens, Nice, Lille, Strasbourg i w zasadzie już wymieniłem osiem drużyn. Ktoś na pewno poszuka też swoich szans przez Puchar Francji. Tak zrobiło to chociażby Nantes, które wygrało te rozgrywki i tym samym będzie występować w Lidze Europy.

Na koniec warto wspomnieć, że w tym sezonie z Ligue 1 spadać będą aż cztery drużyny, co ma związek ze zmniejszeniem liczby drużyn w rozgrywkach. To twoim zdaniem uatrakcyjni ligę francuską?

Jak najbardziej. Nie będzie w zasadzie momentu, w którym ktoś już będzie grał o nic. Ostatnie sezony pokazały, że Ligue 1 jest bardzo płaska, a to tylko doda jej atrakcyjności. Jestem przekonany, że to przełoży się na wiele emocji i bardzo ciekawy sezon.