Marco Silva z haniebnym rekordem. Pierwszy taki trener w dziejach Premier League

23.12.2018

Niezłe początki z Hull, potem rok w Watfordzie, który zaowocował przenosinami do Evertonu. Evertonu, który przecież w pierwszej części sezonu głównie chwalimy. Mogłoby się wydawać, że Silva jako trener radzi sobie na Wyspach bardzo dobrze. W gruncie rzeczy tak jest, jednak zdarzają się wyjątki…

Jeszcze niedawno można było natknąć się na statystyki, które wyraźnie pokazywały, że Marco Silva poprawił Everton pod każdym względem. Ofensywa, defensywa i przede wszystkim punkty – „The Toffees” byli przecież tuż za Manchesterem United. Teraz sytuacja wygląda nieco gorzej (11. pozycja), a przyczynił się do tego mecz z Tottenhamem.

Everton przegrał na Goodison Park z Tottenhamem, dając sobie wbić aż sześć bramek (2:6). Dzięki temu Silva zapewnił sobie pewien haniebny rekord – jest pierwszym trenerem w historii Premier League, który tracił przed własną publicznością minimum sześć bramek w trzech różnych klubach.

Co ciekawe, dwukrotnie przez Tottenham. W ostatniej kolejce sezonu 2016/2017 Hull uległo „Spurs” 1:7, natomiast w 5. kolejce kampanii 2017/2018 Watford przegrał z Manchesterem City 0:6. Teraz, już w Evertonie, doszedł trzeci taki mecz. Niesamowite, że taka sztuka udała się Portugalczykowi w ciągu niecałych dwóch lat. Jeszcze bardziej niesamowite biorąc pod uwagę, że jest szanowanym i cenionym menedżerem. Życie – jak widać – składa się z paradoksów…

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!