Hull City zaprezentowało nowy herb. Co z tym tygrysem?

06.02.2019

Piłka nożna się rozwija, a marketing odgrywa w niej coraz większą rolę. Zrobienie czegoś nowego, co zaskoczy kibiców i być może przysporzy drużynie kolejnych, to dla wielu jeden z głównych celów. Po kilku wielkich firmach, z duchem czasu postanowiło popłynąć także Hull City. No, przynajmniej próbowało…

W ostatnich latach największy szok wywołało chyba zupełnie nowe, nowatorskie wręcz logo/herb. Po początkowych wątpliwościach ostatecznie przyjęło się bardzo dobrze, co nie umknęło uwadze innych. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Odrzucone zostały m.in. projekty nowych herbów Leeds United (to akurat bardzo zrozumiałe) czy Barcelony (prezentowało się naprawdę nieźle).

Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz prezent!

Tym razem przyszła pora na klub Kamila Grosickiego, czyli Hull City. Popularne „Tygrysy” postanowiły nie szaleć, a jedyną zmianą okazały się delikatnie zmieniony kształt herbu, dodany napis z nazwą klubu oraz inny font z rokiem założenia.

Niemal nietknięty pozostał jednak nasz główny bohater, czyli tygrys. Jego obecna forma pierwszy raz światło dzienne ujrzała w 1982 roku, kilkukrotnie się zmieniając. Potem do niej wrócono, ale nie wiemy, czy słusznie. Tygrys wygląda delikatnie mówiąc dziwnie i jak na dzisiejsze standardy raczej nie pasuje. Niektórzy kibice podkreślili, że wygląda jak „zjarany” – jeśli już odświeżano herb, można było pomyśleć i o tym…

Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz prezent!