Pedro Henrique odchodzi z Radomiaka

31.01.2024

Pedro Henrique odchodzi z Radomiaka. Jest to już niemal na 100% pewne. Najlepszy strzelec radomian odejdzie z drużyny do chińskiego klubu z Wuhan. Przed Brazylijczykiem już tylko testy medyczne.

Radomiak traci gwiazdę! Najdroższy transfer w historii klubu

Jak podał Szymon Janczyk z portalu „Weszło”, Pedro Henrique jest tylko o krok od transferu do… Wuhan Three Towns. Piłkarz przebierał w ofertach, a „Zieloni” dyskutowali z wieloma klubami. W ostatnim czasie była mowa o przenosinach do Darmstadt, ale już wiemy że nie to było priorytetem napastnika. Negocjacje nie do końca poszły po myśli klubu z Mazowsza. Z początku mowa była o zarobku na transferze około półtora miliona euro. Finalnie będzie to 850 tysięcy euro, czyli trochę ponad połowa tej stawki. Tyle wystarczy, by był to najdroższy transfer w historii klubu. W grze są jeszcze procenty z kolejnych ruchów na rynku transferowym Henrique.

Klub bardzo potrzebuje tych pieniędzy, mimo sprzedaży Alberta Posiadały do Molde oraz Ediego Semedo do Arisu Limassol. Powodem są m in. nowy ośrodek drużyny i niedawna budowa stadionu. Mówi się też o pozyskaniu środkowego pomocnika oraz napastnika (jeszcze w tym okienku).

Transfer Henrique sportowo ogromną stratą

Pedro to najlepszy strzelec „Zielonych” w tym sezonie Ekstraklasy. Pozyskany w zeszłym roku piłkarz strzelił w 19 meczach osiem goli i odnotował cztery asysty. Kwota, którą Wuhan Three Towns wyda na transfer też jest średnia, patrząc na to jaką wartość na rynku i dla zespołu ma Brazylijczyk. Świetnie zorientowany Szymon Janczyk z „Weszło” napisał:

Klub potrzebował pieniędzy na stabilizację (różne powody, przeinwestowana kadra, to na pewno, ale też inwestycje w ośrodek i stadion, tłumaczył to prezes Stempniewski). Dlatego trzeba było zejść z ceny. I tu moim zdaniem duży minus dla Radomiaka, bo Pedro Henrique nie przyniesie nawet miliona euro. Można stwierdzić, że rynek go zweryfikował, ale też można stwierdzić, że gdyby nie potrzeba i źle zbilansowana kadra (czytaj: dwóch drogich napastników, więc ciężko trzymać któregoś z nich na ławce), Brazylijczyk mógłby zostać do końca sezonu, postrzelać i podbić cenę.

Fot. Radomiak/ X