Brytyjski rząd chce utworzyć niezależny organ ds. piłki nożnej
W brytyjskim parlamencie pojawił się przełomowy projekt ustawy. Rząd chce utworzyć niezależny organ ds. piłki nożnej, który nadzorowałby kwestie sportowe oraz starał się zapewnić stabilność finansową. Na organ nie będzie miał wpływu ani rząd, ani federacje piłkarskie.
Prośby kibiców zostały spełnione
W ostatnich latach kluby z niższych lig dotykane były kryzysami, jak np. Bury, które w 2019 roku upadło z powodu nieodpowiedniego zarządzania finansami. Wiosną 2021 roku angielscy kibice wyszli na ulice, kiedy okazało się, że czołowe angielskie kluby wyrażają chęć wzięcia udziału w rozgrywkach Superligi. Premier League pogroziła jednak palcem klubom, które chciałyby się wyłamać z jej struktur, w efekcie czego zainteresowani wycofali się rakiem.
Na bazie tych wydarzeń kibice w listopadzie 2021 roku zaapelowali o utworzenie niezależnego organu regulacyjnego ds. piłki nożnej, który umożliwiłby fanom kontrolowanie działań swoich klubów. Po ponad roku, konkretnie w lutym 2023 roku, brytyjski rząd ogłosił plany jego stworzenia. Po kolejnych kilkunastu miesiącach w parlamencie złożono projekt ustawy. Organ byłby niezależny od rządu oraz federacji piłkarskich (np. FA). Departament Kultury, Mediów i Sportu przedstawił zaś wokół jakich aspektów organ ten miałby działać: poprawa stabilności finansowej klubów, zapewnienie stabilności finansowej we wszystkich ligach oraz ochrona dziedzictwa angielskiego futbolu.
🚨 A Football Governance Bill is being introduced to Parliament tomorrow which will formally establish an independent regulator for English football.
The aims of the regulator are to improve the financial sustainability of clubs and ensure financial resilience across leagues. pic.twitter.com/abKuOneEJA
— Sky Sports News (@SkySportsNews) March 18, 2024
Jak podano w komunikacie rządu, organ będzie mógł nakładać na kluby kary w wysokości do 10% ich obrotu w przypadku nieprzestrzegania przepisów finansowych. Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak plany powołania organu skomentował słowami:
Niektóre kluby zbyt długo były wykorzystywane przez pozbawionych skrupułów właścicieli, którym uchodziło na sucho niewłaściwe zarządzanie finansami. W najgorszym przypadku doprowadzało to do całkowitego upadku klubów. Ta ustawa to historyczny moment dla fanów piłki nożnej. Zapewni ona, że ich głos znajdzie się w centrum uwagi, zapobiegnie rozpadowi ligi, ochroni stabilność finansową klubów oraz ochroni dziedzictwo naszych dużych i małych klubów.
Opinie są podzielone
W ubiegłym tygodniu klubom Premier League nie udało się dojść do porozumienia ws. nowego pakietu finansowego dla EFL. Jeszcze w styczniu dyrektor naczelny rozgrywek Premier League Richard Masters twierdził, że zdecydowana większość z przedstawicieli 20 klubów jest skłonna poprzeć propozycję dofinansowania klubów EFL w wysokości 900 milionów funtów przez kolejne sześć lat. Kiedy jednak przyszedł moment głosowania ostatecznie się ono nie odbyło. Część przedstawicieli Premier League uznała, że zamiast tego w pierwszej kolejności należy przyjąć zasady rozdzielania środków.
Rozbieżne zdania Premier League oraz EFL mają także w kwestii stworzenia niezależnego organu. Premier League uznała, że kwestia zrównoważonego rozwoju jest istotna, jednak dodano, że ustawa będzie miała negatywny wpływ na konkurencyjność angielskiej piłki nożnej. Liga wystosowała oświadczenie, w którym czytamy:
Rząd twierdzi, że chce wspierać ciągły globalny sukces Premier League, który generuje fundusze pomagające utrzymać całą piramidę piłkarską. W przypadku naszych klubów opowiadaliśmy się za proporcjonalnym systemem, który umożliwi nam budowanie naszej pozycji jako najchętniej oglądanej ligi na świecie. Mając świadomość, że przyszły rozwój Premier League nie jest gwarantowany, pozostajemy zaniepokojeni wszelkimi niezamierzonymi konsekwencjami przepisów, które mogłyby osłabić konkurencyjność i atrakcyjność angielskiej piłki nożnej.
EFL zaś bez żadnego ”ale” przyjęła projekt ustawy, a szef organizacji Rick Parry ma nadzieję, że będzie to ”kamień milowy, który pomoże nam zapewnić długoterminową stabilność finansową angielskiej piramidy piłkarskiej”. O nowym projekcie w mocnych słowach wypowiedział się właściciel West Hamu United David Sullivan. Mówił on wprost, że jest przeciwny stworzenia organu regulacyjnego i twierdzi, że takie przedsięwzięcie jest kosztowne, ale nie przyniesie oczekiwanych efektów. Sullivan dla „Sky News” powiedział:
Premier League to najlepsza liga na świecie, więc po co zmieniać formułę wygrywania? Mam nadzieję, że rząd nie zrujnuje czegoś, co działa. Oznaczać to może, że będziemy konkurować z drużynami z lig europejskich, które przekazują jedynie ułamek pieniędzy, jakie kluby Premier League przekazują zarówno lidze angielskiej, jak i futbolowi amatorskiemu. Jeśli w nadchodzących sezonach Premier League przestanie być najlepszą ligą na świecie, będzie to wina ingerencji rządu.
fot. PressFocus