UEFA zapłaci za swój błąd. Niedopilnowali bezpieczeństwa kibiców
UEFA zapłaci za swój błąd. Organizacja doszła porozumienia z reprezentującymi kibiców Liverpoolu prawnikami z firm Pogust Goodhead i Bingham Long, oferując odszkodowania za szkody wyrządzone fanom podczas finału Ligi Mistrzów w 2022 roku w Paryżu.
Traumatyczne przeżycia kibiców Liverpoolu
Fani Liverpoolu, którzy udali się na finał Ligi Mistrzów w maju 2022 roku, nie tak wyobrażali sobie oglądanie najważniejszego meczu swojej drużyny. Kibice ”The Reds” napotkali trudności z wejściem na Stade de France przed finałem Ligi Mistrzów z powodu zatorów ludzi i nadmiernego użycia gazu łzawiącego oraz pieprzowego przez policję.
Problemy organizacyjne i błędne zarządzanie tłumem przez stewardów przyczyniły się do opóźnienia finałowego meczu z Realem Madryt (0:1), ale przede wszystkim zagrożenia dla bezpieczeństwa kibiców. Fałszywe oskarżenia o obecność fanów z nieprawdziwymi biletami dodatkowo skomplikowały sytuację. Teraz UEFA zapłaci za te niedogodności kibicom.
We have found over 30-40 French youths in the C and D blocks of the Stade de France who have stormed the stadium. This is not the fault of Liverpool fans. #bbcnews #bbcfootball#championsleague @liverpoolfc pic.twitter.com/NWlxrWLlZ4
— Dr Sach Mohan (@SachMohan) May 28, 2022
UEFA vs kibice Liverpoolu – batalia prawna
Krytyka opieszałości UEFY doprowadziła do wielkiej batalii prawnej, która dziś, ku zadowoleniu poszkodowanych, zakończyła się pełnym i ostatecznym porozumieniem o wypłacie odszkodowań. Prawnicy z firm Bingham Long i Pogust Goodhead ogłosili, że ich klienci otrzymają rekompensatę finansową za przeżyte trudności. Co najważniejsze, wszystkie środki zostaną wypłacone bezpośrednio poszkodowanym, bez żadnych potrąceń.
UEFA, choć nie przyznaje się do winy, podkreśla, że podjęła już kroki naprawcze w następstwie finału z 2022 roku, w tym wprowadzenie zaleceń z Niezależnego Przeglądu i uruchomienie specjalnego programu zwrotu kosztów. Osiągnięte porozumienie ma zapewnić zamknięcie rozdziału i nie będzie już więcej komentowane przez UEFA.
fot. PressFocus