Po raz pierwszy od lipca 2021 roku reprezentacja Kraju Basków rozegrała oficjalny mecz. Na San Mames w Bilbao zmierzyła się z Urugwajem. Towarzyski mecz zakończył się remisem 1:1, a bramkę dla Kraju Basków zdobył piłkarz Bragi Alvaro Djalo.
Historia jakich mało!
Na San Mames w Bilbao Kraj Basków rozegrał swoje pierwsze spotkanie od trzech lat. W Bilbao Baskowie podejmowali reprezentację Urugwaju, czyli siódmą drużynę w tzw. rankingu ELO. Urugwaj nie wystawił na to spotkanie swoich głównych gwiazd, bowiem selekcjoner Marcelo Bielsa wolał przetestować kilku nowych zawodników. W reprezentacji Basków widzieliśmy nazwiska znane głównie fanom La Ligi. Na bramce zagrał Julen Agirrezabala, czyli bramkarz Athletiku Bilbao, a w polu widzieliśmy m. in. Aritza Elustondo z Realu Sociedad, czy Ivana Martina z Girony.
Reprezentacja Basków nawet przez chwilę prowadziła w tym meczu za sprawą napastnika Bragi Alvaro Djalo. Radość gospodarzy jednak nie potrwała zbyt długo, bowiem niedługo później wyrównał Matias Vecino. Ostatecznie zawodnik Lazio swoim trafieniem na 1:1 ustalił wynik tego spotkania. Dla Kraju Basków mecz z Urugwajem był nie lada wydarzeniem. Ostatni sparing z inną drużyną narodową Baskowie zagrali w listopadzie 2020 roku z Kostaryką. Wówczas byli oni górą, pokonując zespół z Ameryki Środkowej 2:1. W swoim dorobku reprezentacja Kraju Basków ma także zwycięstwa z Wenezuelą, Tunezją, czy Boliwią.
https://twitter.com/Adam_Zmudzinski/status/1771644303871193472
Historia pisana od 100 lat
Jak się okazuje, zespół ten ma o wiele bogatszą historię niż się może nam wydawać. Premierowy mecz reprezentacji Kraju Basków miał miejsce już w styczniu 1915 roku. Mamy zatem do czynienia z ponad stuletnią historią, która z przerwami, ale dalej trwa. Rywalem Basków była wówczas Katalonia, którą rozbili 6:1. Co ciekawe, po serii spotkań z Katalonią, Kraj Basków podjął się rozgrywania meczów z innymi drużynami i tym sposobem w 1937 roku mierzył się z… reprezentacją Śląska w Katowicach. Baskowie wygrali 4:3. W sezonie 1938/1939 zagrali nawet jako klub w meksykańskiej ekstraklasie. Kolorytu tej sytuacji dodaje fakt, że zostali wtedy… wicemistrzami Meksyku.
Na kolejne mecze trzeba było czekać do końca lat 70. XX wieku. Od tamtej pory Baskowie podejmowali mniejsze reprezentacje, głównie z Europy, ale też i z innych kontynentów. Przykładem jest mecz z grudnia 2001 roku, kiedy to na stare San Mames przyjechała reprezentacja Ghany. Wówczas górą byli gospodarze, którzy wygrali 3:2. W XXI wieku mecze tej kadry są już tylko rzadkim wydarzeniem raz na parę lat. Mimo to reprezentacja ta przynosi uśmiech lokalnej społeczności. Pamiętajmy, że Baskowie nie są zrzeszeni w żadnej federacji, więc pozostaje im tylko prawo do sparingów. Pozostaje czekać długie miesiące na kolejny mecz.
Fot. screen Twitter