Legenda trenerem Skórasia? Duże nazwisko w grze
Legenda holenderskiego futbolu Ruud van Nistelrooy jest na dobrej drodze, by objąć stanowisko trenera Clubu Brugge. Tym samym jego podopiecznym stałby się były piłkarz Lecha Poznań Michał Skóraś. Informację o kandydaturze przekazały holenderskie media.
Legenda szuka klubu
Ruud van Nistelrooy, były napastnik m.in. Manchesteru United oraz reprezentacji Holandii, prowadzi zaawansowane rozmowy z belgijskim Clubem Brugge. Po opuszczeniu PSV Eindhoven van Nistelrooy rozgląda się za nowymi wyzwaniami, a Belgia może stać się jego nowym domem.
Van Nistelrooy (Club Brugge) vs Van Bommel (Antwerp) straks in #België (?) #PSV https://t.co/vQdb0ITQyy
— Kenny Romer (@Kenny1993NL) March 26, 2024
Club Brugge aktualnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli Pro League. Szuka nowego impulsu po niedawnym zwolnieniu norweskiego trenera Ronny’ego Deili. Zespół, który miał ambicje mistrzowskie, odpadł z krajowego pucharu i potrzebuje przebudowy. Do końca sezonu poprowadzi go Nicky Hayen, dotychczasowy trener drużyny rezerw.
Jego potencjalny przyszły podopieczny Michał Skóraś nie może zaliczyć pobytu w Belgii do udanych, ale nowy trener daje mu zdecydowanie więcej szans na grę. W ostatnich trzech meczach ligowych Polak dwa razy wystąpił w wyjściowej jedenastce, co wcześniej praktycznie mu się nie zdarzało. Club Brugge w tej chwili prowadzi tymczasowy szkoleniowiec Nicky Hayen, który wcześniej był odpowiedzialny za drużynę rezerw. Cały czas 18-krotny mistrz Belgii szuka nowego trenera na przyszły sezon.
Kariera Ruuda
Ruud van Nistelrooy dotychczas pracował tylko w jednym klubie – PSV. Rozpoczął od juniorów z U18, potem było U21 aż wreszcie objął seniorów, których prowadził przez jeden sezon. W lidze zajął drugie miejsce, lecz nie dostał się do Ligi Mistrzów, odpadając w fazie play-off z Rangersami. Wygrał Puchar Holandii i generalnie był bardzo chwalony za swoją pracę, dlatego jego rezygnacja stała się w środowisku szokiem. Podobno zrujnowała go toksyczna atmosfera. Dość mieli jego metod piłkarze i… asystenci. Podał się do dymisji i to na jedną kolejkę przed końcem, więc coś tam musiało wewnątrz „śmierdzieć”. Zarząd spotkał się z Ruudem, a ten poinformował, że nie czuje dostatecznego wsparcia i rezygnuje.
W obecnym sezonie nigdzie nie pracuje. Rozważał również ofertę z Heerenveen, jednak wyraźnie preferuje pracę za granicą. Holender nie jest jedynym kandydatem do objęcia roli w Club Brugge. Na liście potencjalnych trenerów znajduje się również obecny szkoleniowiec Schalke 04 Karel Geraerts. Decyzja o wyborze trenera może zapaść dopiero pod koniec obecnego sezonu.
Fot. PressFocus