FC Barcelona z nowym-starym obrońcą?

31.03.2024

FC Barcelona w ostatnim czasie prezentuje się naprawdę dobrze. Ekipa Xaviego nie przegrała meczu od 27 stycznia, a do tego wciąż jest w grze w Champions League. Nie milkną również echa wzmocnień, które czekają „Blaugranę” latem. 

Powrót do Barcelony?

Eric Garcia regularnie występował w barwach „Dumy Katalonii” w dwóch sezonach – 2021/22, 2022/23 i zahaczył też o początek kampanii 2023/24. Został głównie zapamiętany przez kibiców jako przedstawiciel barcelońskiego placu budowy, który miał miejsce w po odejściu Leo Messiego. Zawodników 2021/22 (Depay, Aubameyang, Adama Traore) śmiało można określić katalońskim odpowiednikiem Pokolenia Kolumbów w latach 20. XX wieku, gdyż podobnie jak międzywojenni Polacy, musieli oni szybko wziąć na siebie odpowiedzialność za drużynę i pomóc w jej odbudowie. Do tego grona śmiało możemy dołączyć Erica Garcię, który przez fanów ekipy z Katalonii został delikatnie zapomniany.

Jak zadeklarował sam obrońca, po sezonie chce wrócić do „Blaugrany”, wypełniając tym samym kontrakt, który obowiązuje do 2026 roku. Przyznał to w wywiadzie dla „The Athletic”:

Tego lata wrócę do Barcelony i zobaczę, jaki plan ma na mnie klub. Póki co myślę tylko o powrocie do Barcy i zobaczymy, co się wydarzy.

Udane wypożyczenie

W obecnym sezonie Eric Garcia jest zawodnikiem innego klubu z Katalonii – Girony. Trzeba przyznać, że ruch ten był bardzo dobry, ponieważ nie dość, że ekipa Girony prezentuje się wręcz wybornie, to sam obrońca regularnie notuje występy w pierwszej jedenastce i jest ważną postacią w układance szkoleniowca Michela. Powszechnie jest chwalony. W sezonie 2023/24 wystąpił już w 23 na 29 możliwych meczów, w których oprócz bronienia dobrze wychodzi mu także strzelanie. Ma już dwa gole w La Liga, w tym jednego na wagę zwycięstwa z Villarrealem.

Garcia potrzebował gry

Jak mówi sam zainteresowany w wywiadzie z angielskim portalem, przesiedzenie całego sezonu na ławce w FC Barcelonie nie miałoby większego sensu. Garcia potrzebował grać, lecz nie było to możliwe w zespole „Dumy Katalonii” ze względu na zbyt trudną i szeroką konkurencję. Środek obrony? Araujo, Christensen i – jak się później okazało – Pau Cubarsi. Prawa obrona? Jules Kounde na zmianę z Araujo. Defensywny pomocnik? Tu konkurencja jest największa – Garcia musiałby rywalizować z Frenkiem de Jongiem, Gavim czy Oriolem Romeu, który obecny sezon rozpoczął całkiem nieźle. Wobec tego hiszpański stoper postanowił odejść na roczne wypożyczenie, aby zwyczajnie nie stracić całego roku.

Problemy finansowe Barcelony

Nie od dziś wiadomo, że zespół „Blaugrany” zmaga się z problemami finansowymi. Jednym z powodów odejścia Garcii na wypożyczenie była również potrzeba ściągnięcia przez klub Joao Felixa oraz Joao Cancelo, a utrzymanie kontraktu wszystkich okazało się niemożliwe. Po tym sezonie Cancelo i Felix teoretycznie mają wrócić do macierzystych klubów, jednak zarówno lewy obrońca, jak i napastnik są skonfliktowani z menedżerami i klubami. Wiadomo, że FC Barcelona powalczy o kupno obu, ale ma też ograniczony budżet. Wobec tego zasadne jest pytania – jak klub zamierza postąpić z Garcią? A może postanowi na nim po tym świetnym sezonie zarobić? Sam piłkarz tego nie wie, skoro odpowiada „zobaczymy”.

fot. PressFocus