Spór właścicieli w Lechii Gdańsk
Publikacje byłego właściciela Lechii Gdańsk Adama Mandziary w mediach społecznościowych wywołały duże zamieszanie. Kibice lidera Fortuna 1. Ligi są świadkami sporu Mandziary z obecnym właścicielem – Paulo Urferem.
Oświadczenie Mandziary
Choć Lechia Gdańsk sportowo nie zawodzi i jest liderem Fortuna 1. Ligi z ośmiopunktową przewagą nad strefą barażową, to jednocześnie zmaga się z problemami finansowymi. Atmosferę podgrzał były właściciel Lechii Adam Mandziara, który uważa, że obecne szefostwo musi uregulować zaległości pozostawione przez poprzedni zarząd. Mandziara twierdzi, że Paulo Urfer nie wywiązuje się z zapisów umowy i podaje dowody. Na co zostały przeznaczone wydatki? Mandziara uwypuklił w swoim wpisie w mediach społecznościowych strukturę wydatków:
Latem 2023 roku Spółka Lechia Rights Management Sp. z o.o. udzieliła klubowi Lechia Gdańsk SA pożyczki w kwocie 4.000.000 EUR, przeznaczonej wyłącznie na spłatę zobowiązań klubu powstałych przed dniem 30.06.2023 roku. Dodatkowo, w ramach restrukturyzacji umorzyliśmy 29.000.000 złotych pożyczek udzielonych w przeszłości Lechii Gdańsk.
Wbrew umowie SPA (Share Purchase Agreement) z dnia 04.07.2023 roku, środki z pożyczki zostały w dużej mierze wydatkowane na bieżącą działalność klubu w ostatnich miesiącach, a nie na spłatę zobowiązań klubu, powstałych przed 30.06.2023 roku. Takie działanie stanowi niedopuszczalne naruszenie warunków umowy.
Kwestia transparentności
Mandziara postawił sprawę jasno. Były właściciel Lechii na swoim Instagramie zaprezentował pierwsze i ostatnie strony umów pożyczkowych.
Wczoraj udostępniłem pierwszą stronę umowy SPA (umowa sprzedaży akcji) i fragment dotyczący przekazania przez Lechia Rights Management Sp. z o.o. pożyczki w wysokości 4 milionów euro. Dla wszystkich, którzy mają jeszcze pytania dotyczące pożyczki, chciałbym dzisiaj podjąć kolejny krok w kierunku pełnej transparentności. Publikuję pierwsze i ostatnie strony umów pożyczkowych.
Wydaje się, że strukturalnie w Lechii jeszcze długo nie będzie spokojnie. Z pewnością sytuacja boiskowa gdańszczan prezentuje się o wiele lepiej. Podopieczni Szymona Grabowskiego mogą zostać pierwszą drużyną od siedmiu lat, która już rok po spadku wróci do Ekstraklasy. Ostatni raz sztuka ta udała się Górnikowi Zabrze w sezonie 2016/17.
Lechia odpowiada
Gdański klub odpowiedział na to wszystko krótkim komunikatem:
Ujawnienie dokumentów dotyczących zakupu klubu, które są objęte wzajemną klauzulą poufności, jest nieodpowiedzialną próbą destabilizacji klubu w kluczowym momencie sezonu oraz walki o awans. Dla uniknięcia wszelkich wątpliwości potwierdzamy, że z naszego punktu widzenia wszystkie procedury prawne dotyczące przejęcia klubu zostały zakończone i zamknięte zgodnie. z ustalonymi warunkami.
fot. screen YouTube