Polskie talenty, które warto obserwować – Jan Przyrowski

26.05.2024

Jan Przyrowski jest bohaterem naszego kolejnego artykułu z cyklu „Polskie talenty, które warto obserwować”. Dla Polaka jest to pierwszy sezon po przesiadce z gokartów. Przyrowski jeździ dla jednego z najlepszych juniorskich zespołów – Griffin Core by Campos. Janek jest też jednym z najnowszych podopiecznych Akademii ORLEN Team, co z pewnością pozytywnie wpłynie na jego karierę. Miał okazję wziąć udział w campie Ferrari. Polak ma za sobą już pierwszą rundę w ramach hiszpańskiej F4 i udało mu się stanąć na podium.

Kartingowa rewelacja

Jan Przyrowski urodził się 1 sierpnia 2008 roku. Kartingową karierę rozpoczął już jako czterolatek. Od tego czasu osiągnął wiele sukcesów nie tylko na arenie krajowej, ale i międzynarodowej. W 2015 roku zadebiutował w Baby Rok Poland. Miał wtedy niespełna siedem lat! Choć zaczął ścigać się dopiero w drugiej połowie sezonu, to zdołał uplasować się na 16. miejscu w klasyfikacji generalnej. W swoim drugim sezonie w Baby Rok Poland (i pierwszym pełnym), został wicemistrzem serii. Udało mu się jednak sięgnąć po tytuł mistrza Polski.

Sukcesy nie były przypadkami, co Przyrowski udowadniał, plasując się co sezon w czołówce. W 2017 roku zajął trzecie miejsce w Rok Cup Poland. Kolejny sezon to przeskoczenie do wyższej kategorii wiekowej. Startował w kategorii mini. Wygrał IAME Series Poland Champion i zajął trzecie miejsce w mistrzostwach Polski (miniROK). W ROK Cup Poland uplasował się na siódmym miejscu, a przypomnijmy, że było to jego debiutancki sezon na tym poziomie. Największy sukces w kategorii mini Przyrowski odniósł w 2020 roku. Reprezentując włoski AV Racing Został mistrzem świata Finału Mini Rok.

Pora podbić świat

Jan Przyrowski odniósł mnóstwo sukcesów w kraju i po zebraniu doświadczenia startował również za granicą. Sezon 2022 był zdecydowanie najlepszy w wykonaniu młodego Polaka. Reprezentował wtedy barwy fabrycznego zespołu Tony Kart. Został wówczas wicemistrzem Europy i wicemistrzem Polski w kategorii OK Junior. Ponadto zajął pierwsze miejsce w WSK Euro Series i został kartingowym wicemistrzem Europy FIA.

Sezon 2023 był dla Jana Przyrowskiego ostatnim w kartingu. Został między innymi kartingowym wicemistrzem Polski i osiągał kolejne sukcesy za granicą. Świetna jazda Jana Przyrowskiego nie przeszła bez echa. Wziął udział w Ferrari Camp, które z pewnością przyczyniło się do dalszego rozwoju naszego kierowcy.

Hiszpańska Formuła 4

Jan Przyrowski w sezonie 2024 został kierowcą bolidów jednomiejscowych i bierze udział w hiszpańskiej Formule 4. Jeździ w niej dla Griffin Core by Campos. Dużym krokiem w kierunku dalszego rozwoju było dołączenie do Akademii ORLEN Team. Za nami pierwszy weekend Jana Przyrowskiego w hiszpańskiej Formule 4. Polak pokazał się z bardzo dobrej strony i zajął trzecie miejsce w trzecim wyścigu na Circuito del Jarama. Po trzech wyścigach Przyrowski zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji generalnej. Przed nim jeszcze sześć rund, a kolejna odbędzie się w czerwcu w Portimao.

Jan Przyrowski nie ukrywa, że jego celem na ten sezon jest wygranie hiszpańskiej Formuły 4. Zapytany o cele na ten sezon odpowiedział: – Na ten sezon – jak najlepsza jazda, a głównym celem oczywiście wygranie hiszpańskiej Formuły 4. Bardzo ciężko na to pracujemy z teamem i myślę, że jest to możliwe. Jeszcze nie odbiegam w daleką przyszłość, ale na pewno chciałbym za rok pojechać w Formule 3, ale czas pokaże czy uda się to zrealizować.

Zadaliśmy Jankowi kilka pytań, dzięki którym dowiecie się więcej o naszym utalentowanym zawodniku.

Jak oceniasz swoją pierwszą rundę w hiszpańskiej Formule 4?

Jan Przyrowski: – Rundę oceniam dosyć średnio, ponieważ na testach i na treningach podczas weekendu wyścigowego byliśmy ciągle w TOP 2, a na kwalifikacjach nagle straciłem pół sekundy, a zmieniliśmy tylko opony. To tak naprawdę popsuło cały mój weekend, ale w trzecim wyścigu udało mi się lekko nadrobić i byłem już na drugim miejscu. Niestety cofnęli wyniki. Ostatecznie skończyłem trzeci, więc trochę się poprawiliśmy, ale nie są to dla mnie satysfakcjonujące wyniki.

Który tor z kalendarza hiszpańskiej Formuły 4 jest twoim ulubionym i dlaczego?

Jan Przyrowski: – Nie potrafię wybrać pomiędzy dwoma torami: Jerez i Aragon. Świetnie się po nich jeździ i myślę też, że po prostu i w Aragon, i w Jerez bardzo dobrze mi idzie.

Na gridzie w tym sezonie w hiszpańskiej Formule 4 jest aż czterech Polaków. Jak wyglądają stosunki między wami?

Jan Przyrowski: – Nie spotykamy się zbyt często, ale znam się bardzo dobrze z dwoma chłopakami. Znamy się już od czasów kartingu i tak naprawdę spędziliśmy prawie całe nasze życie razem. Mamy bardzo dobry kontakt, ale na padoku nie mamy zbyt wiele czasu, żeby się spotykać. Każdy skupia się na sobie i osiągnięciu jak najlepszego wyniku, ale poza tym mamy bardzo dobrą relację.

Śledź postępy Jana Przyrowskiego