Kotwica Kołobrzeg strajkuje. Mają dość sytuacji w klubie
Kotwica Kołobrzeg miała w planach zbojkotowanie sparingu z Pogonią Szczecin. Chodziło o problemy z wypłatami i premiami, o które trzeba się dopominać. To informacja, którą podał Samuel Szczygielski z portalu „Meczyki.pl”. Później oświadczenie na ten temat – odpowiadając dziennikarzowi – wydała… drużyna Kotwicy.
Kotwica i jej sparing, który miał się nie odbyć
Z doniesień podanych przez Szczygielskiego wynika, że piłkarze nie mieli zamiaru wychodzić na sparing z Pogonią Szczecin, jednak kapitan zespołu – Łukasz Kosakiewicz – nie zgodził się na taki obrót spraw i finalnie zaledwie 40 minut przed meczem ustalono, że jednak mecz się odbędzie. „Portowcy” wygrali z zaprzyjaźnionym pierwszoligowcem 3:0 po dwóch trafieniach Efthymisa Koulourisa i jednym Linusa Wahlqvista. Na trybunach pojawiło się blisko osiem tysięcy osób. Tak duża frekwencja była dobrym punktem odniesienia dla zawodników i tego, żeby sparing się nie odbył. Chcieli w ten sposób szerszej publiczności pokazać swój protest.
Toksyczne relacje w Kotwicy Kołobrzeg. Drużyna miała nie wyjść na sparing z Pogonią Szczecin (start o 16). W linku kulisy.
Niektórzy piłkarze nie mają za co żyć. Prezes Dzik z uśmiechem mówi im, że jest świetne, a w Ekstraklasie będzie jeszcze lepiej!https://t.co/lHIx8aZJ5l
— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) July 13, 2024
To zresztą nie pierwszy tego typu strajk. Jeden był już w połowie lutego, kiedy to piłkarze nie wyszli na zaplanowany trening, tylko posiedzieli w szatni i rozjechali się do domów. Także i wtedy chodziło o zaległe wypłaty. Wówczas przed wylotem na obóz do Turcji miały być uregulowane pensje. Nie zostało to zrobione nawet już po zgrupowaniu. Najśmieszniejsze (ale przede wszystkim budzące wielki szacunek), że w takiej atmosferze Kotwica Kołobrzeg wywalczyła awans do I ligi.
Adam Dzik i jego „polityka” wobec ludzi
Prezes Adam Dzik to osoba co najmniej kontrowersyjna. O właścicielu klubu z Kołobrzegu często pisze – i to od wielu lat – zorientowany w zachodniopomorskim futbolu Norbert Skórzewski, byłt dziennikarz portalu „Weszło”. Prezes ma prowadzić politykę ściągania ogromu piłkarzy, nie dotrzymywać obietnic oraz nie szanować pracowników, zawodników i trenerów (od jednego nie odbierał telefonów). Oto kilka przykładów jego „działalności”:
Ale że Adam Dzik obieca zawodnikom rezerw Kotwicy Kołobrzeg stypendia, a skończy się tak jak na załączonym obrazku, to nikt się nie spodziewał.
A dyrektor (już były) odszedł, bo załatwił sponsorów, Dzik obiecał dla nich bilety, ale potem się oczywiście z obietnicy nie wywiązał. pic.twitter.com/fhFxct9PUZ
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) September 23, 2020
Niestety, ale prezes Adam Dzik po raz kolejny potwierdził, że jest totalnym amatorem, działającym pod wpływem emocji i bez planu.
To już kolejne podejście do walki o awans poprzez ściągnięcie wagonu zawodników.
Teraz doprawione zwolnieniem trenera, który kompletował kadrę.
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) July 11, 2021
Z Kotwicą Kołobrzeg pożegnali się kierownik i sekretarka.
Kierownik: bo nie płacili mu przez trzy miesiące.
Sekretarka: bo zmienili jej zamki w drzwiach do biura.Tak rozstaje się z ludźmi Adam Dzik. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Więcej niebawem.
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) July 3, 2022
– Mówił, że mam małe dziecko, a on zrobi wszystko, bym nie miał pieniędzy na jego utrzymanie. Specjalnie będzie opóźniał mi płatności i nie da mi czasu, bym znalazł jakąś inną pracę, bo będę trenował trzy razy dziennie.
Adam Dzik i niepotrzebny piłkarz. Stay Tuned.
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) July 10, 2022
Biorąc pod uwagę wszystkie zimowe napięcia na linii Adam Dzik – drużyna, naprawdę trzeba bardzo mocno docenić to, jak Kotwica Kołobrzeg prezentuje się na boisku.
Obecnie piłkarze są na wojennej ścieżce z prezesem. Wszystko przez liczne niespełnione obietnice i regularne wodzenie… https://t.co/HH5P6cSEmJ
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) February 24, 2024
🚨Zaległości Kotwicy Kołobrzeg wobec większości zawodników wynoszą dwa miesiące.
❗️Niektórzy nie dostali już trzech pensji z rzędu.
Zbliża się finał walki o 1. ligę. W sobotę jeden z najważniejszych meczów w historii klubu. Tymczasem prezes Adam Dzik robi to, co zwykle -…
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) May 7, 2024
Głośno było także w sprawie Jakuba Rzeźniczaka, gdy klub nagle postanowił zerwać z nim kontrakt. Powód? Kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące życia prywatnego – swojej byłej partnerki oraz córki w wywiadzie, którego udzielił w śniadaniowym programie TVN-u. W ten sposób Kotwica zeszła z wysokiej pensji obrońcy, wykorzystując pretekst. W piśmie z 9 stycznia 2024 r. podała, że Rzeźniczak w sposób rażący naruszył postanowienia Kodeksu Etycznego Polskiego Związku Piłki Nożnej – chodziło o etykę czy szacunek. Piłkarz zawalczył na Clout MMA, ale uważa razem z prawnikiem, że jego kontrakt wciąż obowiązuje.
Zaległości w wypłatach i odpowiedź… piłkarzy
Najświeższa informacja podana przez Samuela Szczygielskiego jest taka, że Adam Dzik zalega z wypłaceniem pensji. Piłkarze dopiero co dostali przelewy za maj, a wciąż czekają na obiecane premie za awans – 500 tysięcy złotych do podziału oraz wszystkie bonusy za punkty wyjazdowe – 12 tysięcy za remis i 24 tysiące za zwycięstwo. Podobno też ci, którzy są… lubiani przez prezesa otrzymują wynagrodzenie na czas, natomiast buntownikom prezes robi na złość. Właśnie Łukasz Kosakiewicz to ten, który ma neutralne stosunki z prezesem. Kotwica zareagowała na newsa dziennikarza „Meczyki.pl”. Oświadczenie wydali… sami zawodnicy, broniąc swojego kapitana:
My, zawodnicy Kotwicy Kołobrzeg chcemy wyrazić zaniepokojenie sytuacją, w jakiej znalazł się nasz kapitan, Łukasz Kosakiewicz. Pragniemy potwierdzić, że Łukasz, podobnie jak inni zawodnicy, nie otrzymuje wynagrodzenia na czas. Chcemy również zaznaczyć, że relacje między Łukaszem a prezesem klubu, Adamem Dzikiem, są neutralne. Niemniej jednak, sytuacja związana z nieterminowanymi wypłatami wpływa negatywnie na morale drużyny oraz jej funkcjonowanie. Stajemy murem za naszym kapitanem i wierzymy, że jedynie poprzez profesjonalne i uczciwe podejście do wszystkich członków zespołu, możemy osiągnąć nasze wspólne cele.
Z poważaniem, Drużyna Kotwica Kołobrzeg.
Wraz z końcem kontraktów z Kotwicy Kołobrzeg odchodzą:Oskar Pogorzelec, Tomasz Kaczmarek, Aron Stasiak, Krystian Michalski, Miłosz Skowronek, Sebastian Murawski, Patryk Pytlewski i Stanisław Wawrzynowicz.
Dziękujemy za reprezentowanie ⚪️🔵 barw i powodzenia w dalszej karierze!💪 pic.twitter.com/9rerTdybSO
— Kotwica Kołobrzeg (@KotwicaMKP) July 8, 2024
Zaległości finansowe to jedna rzecz. W Kotwicy nie są personalnie przygotowani na pierwszą ligę. Nie chodzi tu jednak o piłkarzy, a cały klub, media, dyrektorów, zaplecze. Adam Dzik marzył o pierwszej lidze przez kilka lat, ale teraz ma braki w strukturach. Na początku maja odszedł dyrektor sportowy Łukasz Bednarek. Z osób funkcyjnych na oficjalnej stronie widnieje tylko kontakt do kierownika ds. marketingu i zarządzania Piotra Sakowicza, kierownika drużyny Marcina Kubiaka, koordynatora grup młodzieżowych Mirosława Czuryło, Rafała Radzimskiego od IT i spraw technicznych oraz telefon do biura.
Fot. PressFocus