Mistrz świata zagra w drugiej lidze?

15.07.2024

Mistrz świata z 2018 roku Steven N’Zonzi może zagrać w drugiej lidze francuskiej. O jego ściągnięcie walczy podparyskie Red Star FC, które w nadchodzącym sezonie będzie beniaminkiem Ligue 2. Gdyby doszło do przenosin, N’Zonzi po raz pierwszy od 15 lat zagrałby na niższym szczeblu rozgrywkowym niż ekstraklasa.

Mistrz świata w drugiej lidze?

W listopadzie 2017 roku będący w życiowej formie Steven N’Zonzi zadebiutował w reprezentacji Francji. Kilka miesięcy później Didier Deschamps zabrał defensywnego pomocnika Sevilli na mistrzostwa świata. Na mundialu w Rosji wystąpił w pięciu z siedmiu meczów, a raz znalazł się w wyjściowym składzie. N’Zonzi zaliczył łącznie na tym turnieju tylko 141 minut z 630 możliwych, ale jak najbardziej zasłużył na otrzymanie złotego medalu.

Niewypał Romy

Tuż po mundialu za niecałe 27 milionów euro N’Zonzi przeszedł z Sevilli do Romy. Był to wówczas trzeci najdroższy zakup w historii rzymskiego klubu i jedna z największych sprzedaży w historii Sevilli. We Włoszech N’Zonzi okazał się jednak ogromnym rozczarowaniem i klapą transferową słynnego „Monchiego”, spędził tu zaledwie rok i był głównie obciążeniem dla budżetu. Latem 2019 roku został wypożyczony do Galatasaray. Mistrzowie Turcji mieli wypożyczyć Francuza na rok, ale zostało ono skrócone i wrócił już w połowie. Dlaczego? Chodziło o… zachowanie.

Steven N’Zonzi został odsunięty od pierwszego zespołu Galatasaray na czas nieokreślony ze względu na jego niezdyscyplinowane zachowanie podczas ostatniej sesji treningowej – głosił wówczas komunikat klubu z Turcji.

Zimą 2020 roku po ponad dekadzie wrócił do ojczyzny, bowiem wypożyczyło go Stade Rennes. Tam spędził półtora roku i w sezonie 2020/21 zagrał nawet w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wrócił do Rzymu, lecz nowy menedżer – Jose Mourinho – w ogóle nie chciał go w zespole.

Chciały go za to: Benfica, Espanyol, Wolves, Fulham i katarska Al-Gharafa ale konsekwentnie odmawiał, bo miał zbyt dobry kontrakt. Francuz nie był w planach José Mourinho, trenował nawet oddzielnie od drużyny wraz z Federico Fazio i Davide Santonem, którzy także nie chcieli odejść. Według doniesień „Il Corriere dello Sport” i „Il Romanista” N’Zonzi chciał od Romy 1,5 mln euro w zamian za rozwiązanie kontraktu. I rzeczywiście, potem jako wolny zawodnik przeniósł się do Kataru, gdzie przez dwa lata reprezentował Al-Rayyan. Przez pierwszą część sezonu 2021/22 współpracował nawet z byłym selekcjonerem reprezentacji Francji Laurentem Blankiem.

Ambicje nowego klubu

Kiedy jego kontrakt z Al-Rayyan wygasł, to po ponad trzech latach wrócił do Turcji. Poprzedni sezon spędził w Konyasporze, gdzie wystąpił w 35 meczach. Strzelił nawet cztery gole, co było jego najlepszym wynikiem w karierze. Jednak już po roku N’Zonzi opuści cieśninę Bosfor i po trzech latach może wrócić do Francji. Dokładnie w dniu szóstej rocznicy zdobycia przez Francję drugiego tytułu mistrza świata ”Le Parisien” poinformowało o zainteresowaniu N’Zonzim przez Red Star FC.

Red Star FC to klub, który w poprzednim sezonie wygrał rozgrywki Championnat National i po pięciu latach wraca do Ligue 2. Przenosiny do podparyskiego klubu oznaczałyby, że N’Zonzi po raz pierwszy od 15 lat zagrałby na niższym szczeblu rozgrywkowym niż ekstraklasa. Co prawda w 2012 roku Francuz spadł z Blackburn do Championship, ale tuż po tym przeniósł się do występującego w Premier League Stoke City.

Na razie nie wiadomo, jak długim kontraktem N’Zonzi związałby się z beniaminkiem Ligue 2, ale wiadomo, że Red Star nie będzie musiało innemu klubowi płacić za niego ani centa. Umowa 35-latka z Konyasporem dobiegła bowiem końca wraz z końcem czerwca, więc od kilkunastu dni jest on wolnym zawodnikiem.

fot. PressFocus