Gorące info
Chcesz reklamować się na naszym profilu? Zapraszamy do współpracy.

EURO 2024: Znamy oficjalną jedenastkę turnieju

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 16 lipca 2024
Lamine Yamal

Dopiero dwa dni po finale EURO 2024 wybrano najlepszą jedenastkę turnieju. Nie obfitował on zbytnio w ogromne zaskoczenia, ale co do wyboru sędziów z panelu UEFA, takich jak Rafa Benitez, David Moyes czy Ole Gunnar Solskjaer – są drobne niedociągnięcia, jak to bywa w takich zestawieniach. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że panel sędziów wybrał po prostu… dobrze. Oto najlepsza drużyna turnieju w Niemczech.

EURO 2024: Oto najlepsza 11

16 lipca zdecydowano ogłosić oficjalną jedenastkę turnieju UEFA EURO 2024. Jest w niej aż sześciu Hiszpanów i łącznie siedmiu finalistów, bo jeden Anglik także się tu znalazł. Poza narodami finalistów, w jedenastce mamy też dwóch Francuzów, Szwajcara i reprezentanta kraju gospodarza – Niemców. Oto wybory panelu przy UEFA:

Mike Maignan – Francja, AC Milan: Bramkarz, który w fazie grupowej przepuścił jedynie powtórzony rzut karny Roberta Lewandowskiego i w turnieju zanotował aż cztery czyste konta. W półfinale z kolei nie miał szans przy znakomitym trafieniu Yamala i pechowej interwencji Julesa Kounde. Bardzo pewny punkt Francuzów, mogą zapomnieć o Hugo Llorisie.

Kyle Walker – Anglia, Manchester City: Nominacja kontrowersyjna, z uwagi na częste błędy, także prowadzące do utraty bramek przez Anglików. Dał się ogrywać choćby Lukasowi Haraslinowi, a lepszy od niego na turnieju zdecydowanie był Dani Carvajal, kończący sezon życia. Lepszym wyborem byłby nawet Otar Kakabadze z reprezentacji Gruzji. Walker rozegrał komplet 690 minut w turnieju.

Manuel Akanji – Szwajcaria, Manchester City: Kluczowy element szwajcarskiej defensywy, która straciła jedynie trzy bramki na turnieju. Szwajcaria w dodatku nie przegrała ani jednego z pięciu meczów, strzelając w sumie dziewięć goli. Akanji rewelacyjnie wyłączył z gry Włochów. Notował też spektakularne interwencje w defensywie, jak wślizg, którym uchronił Szwajcarów tuż przed strzałem Kimmicha. Ze Szkocją wybił piłkę z linii bramkowej i dostał statuetkę MVP.

William Saliba – Francja, Arsenal: Ffilar obrony Francuzów, która straciła na turnieju zaledwie trzy bramki. Po znakomitym sezonie w Premier League udowodnił swoją jakość także na arenie międzynarodowej.

Marc Cucurella – Hiszpania, Chelsea: Lewy obrońca mistrzostw był prawdziwym szefem na turnieju. Jego forma znacznie odbiegała od tego, co prezentował na boiskach Premier League. Trzeba jednak przyznać, że w końcówce sezonu w Chelsea już prezentował zwyżkową formę. Może pochwalić się decydującym podaniem na wagę mistrzostwa Europy. Miał gdzieś gwizdy niemieckich kibiców w półfinale i finale. Buczeli na niego po zagraniu ręką, po którym nie odgwizdano jedenastki dla gospodarzy w ćwierćfinale.

Rodri – Hiszpania, Manchester City: MVP turnieju, siłą rzeczy nie można było go tutaj nie umieścić. Maestro środka pola od Guardioli przekuł swoją dyspozycję także na turniej w Niemczech. Niemcy na takich mówią „Weltklasse”. Zdobył ważną bramkę z Gruzją na 1:1, ale przede wszystkim zabezpieczał defensorów. Zdawało się, że zawsze jest w idealnym miejscu. Blokował, doskakiwał, przechwytywał, rządził.

Dani Olmo – Hiszpania, RB Lipsk: Kluczowy w decydującej fazie turnieju. Doskonale wykorzystał kontuzję Pedriego, aby zabłyszczeć na EURO. Warto bowiem dodać, że zaczynał jako rezerwowy. Jego bilans to: gol z Niemcami, bramka z Francją na wagę finału, trafienie z Gruzją oraz dwie asysty – dla wielu kibiców alternatywny kandydat na MVP mistrzostw.

Fabian Ruiz – Hiszpania, PSG: Duży wygrany tego turnieju. Po sezonie, w którym narzekano na niego (zasłużenie) z uwagi na słabe występy w Ligue 1, rozegrał turniej życia, na którym mało kto był od niego lepszy. Luis de la Fuente po raz kolejny na niego postawił i go w znakomitym stylu odrestaurował. Jedno z największych zaskoczeń mistrzostw.

Lamine Yamal – Hiszpania, FC Barcelona: Rekordzista prawie wszędzie, gdzie widnieje słowo „najmłodszy”. Sprzedaż Ousmane’a Dembele to najlepsze, co mogło mu się przytrafić. Jego talent poznała La Liga, a teraz także cała Europa. Piłkarz, który w finale, dzień po swoich 17. urodzinach zanotował asystę, a podczas turnieju, jeszcze jako 16-latek, zdobył bramkę i trzy inne asysty. Piłkarz generacyjny w tym wieku to coś szalonego – podziwiajmy tego małolata, bo da nam w zdrowiu tyle radości co Lionel Messi.

Jamal Musiala – Niemcy, Bayern Monachium: Zdecydowanie najlepszy zawodnik turnieju z drużyny gospodarzy, jeden z sześciu najlepszych strzelców imprezy z trzema bramkami. Piłkarz, który w porównaniu z występem w Katarze był bardziej kliniczny. Napędzał grę gospodarzy. Niemcy mają piłkarza na lata.

Nico Williams – Hiszpania, Athletic Bilbao: Autor bramki w finale imprezy, a także genialnego występu z Gruzją – gol, asysta i 100% celnych podań. Prywatnie bliski kumpel Yamala i tak też świetnie rozumie się z nim na boisku. Efektowny gracz, o którym marzy Barcelona. Piłkarz podobny stylem do Rafaela Leao, także z powodu numeru i fryzury. Podobna kariera stoi przed nim otworem.

Fot. PressFocus

JESTEŚ FANEM STATYSTYK? ZERKNIJ NA TO CO DOSTARCZYŁO NAM EURO 2024

Odnośnik do pierwszej części statystyk fazy grupowej – TUTAJ

Odnośnik do drugiej części statystyk fazy grupowej – TUTAJ

Odnośnik do pierwszej części statystyk fazy pucharowej – TUTAJ

Odnośnik do drugiej części statystyk fazy pucharowej – TUTAJ

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. To ten typ człowieka, który w aplikacji z wynikami na żywo ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji. Napędzany benzyną miłośnik ofensywnego futbolu Hansiego Flicka.