Zwrot akcji w sprawie Jadona Sancho

17.07.2024

Jadon Sancho oraz Erik ten Hag nie mieli po drodze w ostatnim czasie i popadli w otwarty konflikt, po którym Anglik został przekreślony w klubie. Wydaje się, że zła energia między panami została zażegnana. Sancho dostał drugą, a w zasadzie trzecią szansę w United. Wrócił do treningów z „Czerwonymi Diabłami” i wszystko wskazuje na to, że nie zostanie sprzedany. 

Sancho vs ten Hag

Wszyscy fani Manchesteru United, ale i nie tylko, byli świadkami mocnego zgrzytu na linii trener-zawodnik. We wrześniu 2023 roku Jadon publicznie podważył słowa Erika ten Haga. Szkoleniowiec United wcześniej powiedział, że nie podoba mu się podejście zawodnika oraz że nie trenował odpowiednio przed spotkaniem z „Kanonierami”. Anglik kategorycznie zaprzeczył słowom menedżera Manchesteru United. Zarzucał kłamstwo ten Hagowi. Opublikował wówczas takie słowa w social mediach:

Proszę, nie wierzcie we wszystko, co czytacie! Nie pozwolę ludziom mówić rzeczy, które są całkowicie nieprawdziwe. Bardzo dobrze spisywałem się na treningu w tym tygodniu. Sądzę, że są inne powody tej sprawy, w które nie będę się zagłębiał. Przez długi czas byłem kozłem ofiarnym, co nie jest sprawiedliwe! Wszystko, czego chcę, to grać w piłkę nożną z uśmiechem na twarzy i przyczyniać się do rozwoju mojej drużyny. Szanuję wszystkie decyzje podejmowane przez sztab szkoleniowy, gram z fantastycznymi zawodnikami… Będę walczył o tę odznakę bez względu na wszystko!

szyscy oczekiwali na informacje o odejściu Sancho z klubu.

Z racji, iż wydarzenia miały miejsce we wrześniu, 24-latek za wiele meczów w tym sezonie Premier League nie zaliczył. Były to jedynie trzy występy przez późniejsze perypetie, odsunięcie od pierwszego zespołu i ostatecznie tylko oczekiwanie na przenosiny. W styczniu stało się jasne, że do końca sezonu będzie reprezentował barwy BVB, które de facto nosił przez cztery lata. Nie doszło jednak do transferu definitywnego, ponieważ niepewna była sytuacja samego holenderskiego trenera. Klub nie chciał zamknąć opcji na ewentualny powrót zawodnika.

Dlatego też na Signal Iduna Park wylądował na zasadzie wypożyczenia. Udało mu się zdobyć trzy bramki oraz zanotować trzy asysty podczas tego krótkiego pobytu w Niemczech. Wbijał drobne szpileczki w ten Haga, mówiąc, jak szczęśliwy i uwolniony czuje się w Dortmundzie. Warto podkreślić, że razem z Borussią dotarł do finału Ligi Mistrzów. Wielokrotnie pytano trenera o postać Jadona – co będzie gdy wróci? Skrupulatnie padały słowa, że na razie skupiamy się na sezonie, przyjdzie czas na spotkania i rozmowy. Erik ten Hag słowa dotrzymał.

Druga szansa dla Sancho

Po tym jak przedłużono umowę z ten Hagiem wydawało się, że przyszłość Sancho jest w United przekreślona, lecz jak widać, doszło do porozumienia. Nie można inaczej określić tego niż jako danie drugiej szansy. Erik ten Hag zdaje sobie sprawę z potencjału, jaki Anglik w formie może wnieść swoją grą, ale też z zapłaconej za niego ceny. Ta świadomość skłoniła go do rozmowy i wyjaśnienia zawiłości z zeszłego sezonu. Efekty spotkania okazały się sporym zaskoczeniem, ponieważ większość raczej rozważała, gdzie przeniesie się Sancho niż to, czy zostanie na Old Trafford. Cytuje Erika Ten Haga „Manchester Evening News„:

Rozmawialiśmy i wyznaczyliśmy granicę. Manchester United potrzebuje dobrych zawodników, a Jadon jest dobrym zawodnikiem. Wyznaczyliśmy tę granicę i idziemy dalej.

Jadon Sancho dołączył do United w lipcu 2021 roku za konkretną85 milionów euro. Pokładano w nim bardzo duże nadzieje, lecz Anglik na pewno nie spełnił oczekiwań. Zjadła go presja ceny i prezentował się przeciętnie, by później jeszcze dość mocno pokłócić się z trenerem. Jak do tej pory w barwach „Czerwonych Diabłów” wystąpił w 82 meczach (łącznie niecałe 5000 minut). W tym czasie zdobył 12 bramek. Zdecydowanie to nie forma, której się spodziewano. Być może teraz po powrocie będzie w stanie odnaleźć swój rytm. Jego pozycja w drużynie zależy tylko i wyłączenie jego postawy.

Fot. PressFocus