Ekstraklasowa piguła 2024/25: Stal Mielec

18.07.2024

To będzie piąty sezon Stali Mielec w Ekstraklasie po powrocie. Każdego lata przewija się podobna teza: „Nie no, teraz to już na pewno Stal spadnie z ligi”. No i jeszcze nie spadła. Sezon 2024/2025 może być pierwszym, w którym zespół Kamila Kieresia nie będzie jednym z trzech głównych faworytów do spadku.

Atmosfera

Pastwić się czy nie pastwić? Stal Mielec ma problemy. I nie chodzi o zespół, nie chodzi o transfery, a o atmosferę wokół klubu. Atmosferę, którą w ostatnich tygodniach mocno podgrzał prezes Jacek Klimek w wywiadzie z portalem „weszlo.com„. Wokół klubu pojawiło się kilka „aferek”, które z pewnością negatywnie wpływają na postrzeganie. Trzeba uczciwie przyznać, że Jacek Klimek zrobił w Stali wiele dobrego – wyprowadził ją z kryzysu finansowego na przyzwoity poziom. Obecnie drużyna z Mielca sobie radzi. Tak to najlepiej ująć – radzi sobie. Jak wspomina sam zainteresowany, Stal Mielec stać, żeby nadchodzący sezon przetrwać. W polskich warunkach to już coś.

Problem w tym, że wizerunek prezesa w ostatnich tygodniach poleciał na łeb na szyję. Jacek Klimek zaangażował się w sprawy polityczne – startował w wyborach na prezydenta miasta, które nieznacznie przegrał. Zmiany na szczeblach politycznych sprawiły, że spółki Skarbu Państwa PGE i PZU wycofały się ze wsparcia finansowego klubu. Trzeba szukać inwestora, ale  ten sezon Stal powinna bez problemu przetrwać.

Rozmawiamy z kilkoma podmiotami, najbliżej jesteśmy z funduszem australijskim, który chce kupić akcje naszego klubu i w niego zainwestować. Nie mówię, że to będą inwestycje na miarę grania o puchary, ale dałoby nam to stabilność na co najmniej 3-5 lat. Rozmowy są zaawansowane, nawet mocno, ostatnio panowie związani z tą transakcją gościli w Mielcu i są zdeterminowani, żeby to robić. Natomiast ostatnie i kluczowe słowo należy do właścicieli, przecież to oni będą sprzedawać, ja jestem tylko pracownikiem ich klubu. Na pewno kupujący będą chcieli wszystko posprawdzać, zaudytować.

Do tego dochodzi rezygnacja z bazy treningowej w Tuszowie, która wywołała dyskusje w mieleckim środowisku – według Jacka Klimka baza nie jest gotowa i musiałby dopłacić za pewne rzeczy, które powinny być gotowe na podstawie umowy. I byłoby to sensowne wytłumaczenie, gdyby nie fakt, że Jacek Klimek wszędzie węszy spiski – uważa, że ktoś steruje dziennikarzami – nawet tymi najmłodszymi jak 15-letni Marcel Kowalczuk.

Młody chłopak stawia swoje pierwsze kroki w dziennikarstwie, działając blisko Stali Mielec. Niedawno przeprowadził wywiad z Leandro, który w mocnych słowach skrytykował Stal. Jakiś czas później młody dziennikarz nie dostał stałej akredytacji na mecze, którą posiadał w poprzednim sezonie. Co za przypadek… Szambo na klub się wylało, a jakiejkolwiek formy przyznania się do winy brak. Rzecznik prasowy tłumaczył się tym, że redakcja nastolatka wyznaczyła kogoś innego i oni nie mogą nic zrobić, bo przyznają po jednej.

Trener

O wiele lepiej – przynajmniej według naszych informacji – wygląda sytuacja wewnątrz drużyny, którą w sezonie 2024/2025 znowu poprowadzi Kamil Kiereś. 50-letni trener pracuje w Mielcu od marca 2023 roku i wyniki pod jego wodzą są bardzo zadowalające.

Stal Mielec dwukrotnie kończyła rozgrywki Ekstraklasy tuż poza pierwszą dziesiątką – na 11. pozycji. Oba sezony „Biało-Niebiescy” kończyli z identycznym dorobkiem punktowym, mając 43 punkty. Czy Kamil Kiereś wyciąga z tego zespołu maksimum? Trudno powiedzieć, ale z pewnością daleko od tego nie jest. To drużyna, od której właśnie takich wyników oczekujemy. Gdzieś pomiędzy strefą spadkową a najlepszą ósemką. Środek tabeli to wynik, który Kamilowi Kieresiowi trudno będzie przebić. Czy będzie zatem zakładnikiem własnego sukcesu? Bardzo możliwe. Ale gorzej być nie powinno – zwłaszcza, że na moment pisania tego przewodnika wydaje się, że w klubie zostaną największe gwiazdy zespołu, a przyszli też wartościowi, użyteczni zawodnicy.

Transfery

Rywalizację między słupkami wzmocni Jakub Mądrzyk. 20-letni bramkarz został wypożyczony z Rakowa Częstochowa na najbliższy sezon. Poprzednią kampanię spędził na zapleczu Ekstraklasy w barwach Miedzi Legnica. W 34 spotkaniach zanotował 10 czystych kont.

Obsadę środka obrony poszerzy 24-letni Marvin Senger. Lewonożny obrońca ostatnie dwa sezony spędził w MSV Duisburg w trzeciej lidze niemieckiej. W ataku Kamil Kiereś otrzymał kolejną opcję – Ravve Assayeg to 23-letni wychowanek Maccabi Tel Awiw. W poprzednim sezonie na drugim szczeblu rozgrywek w Izraelu w 31 meczach zdobył 15 bramek. Jeszcze przed ogłoszeniem transferu do Stali Mielec zawodnik mocno podpadł kibicom.

Za dostarczanie piłek do napastników odpowiadać mają Fryderyk Gerbowski sprowadzony z Wisły Płock oraz Dawid Tkacz wypożyczony z Widzewa Łódź. Obaj w świetle przepisów są młodzieżowcami, którzy zapewne będą między sobą dzielić minuty w trakcie sezonu. Zarówno jeden, jak i drugi posiadają już doświadczenie na poziomie Ekstraklasy – Gerbowski jako zawodnik Wisły Płock zagrał na najwyższym szczeblu już 40 razy. Z kolei Tkacz zagrał 20 razy w barwach Widzewa Łódź.

Największym wzmocnieniem zespołu jest fakt, że Mateusz Kochalski oraz Ilja Szkurin zostaną w klubie. Długo wydawało się, że zatrzymanie któregokolwiek z nich będzie graniczyło z cudem. Sam prezes Jacek Klimek wypowiadał się w podobnym tonie, tymczasem liga startuje już zaraz a obaj zawodnicy są w klubie, gotowi do rozpoczęcia kolejnego sezonu: – Wszystko wskazuje na to, że Szkurin i Kochalski pozostaną w Stali. Na tę chwilę nie mamy żadnej konkretnej oferty. Zawodnicy nie zgłosili też informacji, że chcą opuścić klub. Przyjmuję wersję, że obaj zostaną w drużynie – mówi prezes Stali Mielec.

Odejścia

Z klubu odszedł tylko Leandro. 40-letni Brazylijczyk zagrał jedynie w dziesięciu spotkaniach Ekstraklasy w poprzednim sezonie. O wiele bardziej odczuwalne może być odejście zawodników wypożyczonych – Maksymiliana Pingota z Lecha Poznań oraz Łukasza Gerstenstein ze Śląska Wrocław. Obaj byli ważnymi zawodnikami Stali Mielec – Gerstenstein był zawodnikiem wyjściowej jedenastki głównie jesienią i pod koniec sezonu. Z kolei Pingot został wypożyczony zimą i z miejsca stał się zawodnikiem wyjściowej jedenastki. Tak dobrze wypadł, że ma otrzymać szansę w Lechu Poznań.

W klubie nie będzie również Igora Strzałka, który w Mielcu się nie sprawdził oraz Iona Gheorghe i Kaia Meriluoto. Wszyscy trzej otrzymywali szanse z ławki rezerwowych lecz trudno powiedzieć by na boiskach Ekstraklasy czymkolwiek zaimponowali.

Sparingi i przewidywania

Mecze towarzyskie nie napawają optymizmem. Stal Mielec rozegrała cztery sparingi, wszystkie z drużynami z niższych lig i wygrała tylko jedno spotkanie. Oto wyniki w okresie przygotowawczym:

  • Resovia Rzeszów – 2:2
  • Sandecja Nowy Sącz – 0:1
  • ŁKS Łódź – 1:3
  • Stal Rzeszów – 5:0

Bukmacherzy przewidują, że Stal Mielec utrzyma się w lidze. Według przypuszczeń większe szanse na spadek mają mieć Motor Lublin, Puszcza Niepołomice oraz GKS Katowice. W poprzednim sezonie Stal Mielec również była przewidywana do zajęcia 15. miejsca i wyprzedziła oczekiwania.

Pierwszy mecz nowego sezonu Stal Mielec rozegra w poniedziałek 22 lipca o godzinie 19:00. Przeciwnikiem zespołu z Podkarpacia będzie Widzew Łódź. W kolejnej kolejce rywalem będzie GKS Katowice – pierwsze dwie kolejki powiedzą nam wiele na temat przyszłości Stali Mielec w tym sezonie. Czy będzie w miarę spokojnie? Czy może zapowiada się walka go ostatnich chwil o utrzymanie? Zobaczymy.

Nasz typ: 14-15 miejsce.