Ekstraklasowa piguła 2024/25: Puszcza Niepołomice

18.07.2024

Puszcza Niepołomice zaskakuje Polskę. Najpierw awansem do Ekstraklasy, w który mało kto wierzył, a następnie utrzymaniem w elicie, gdy prawie nikt nie dawał im szans, a bukmacherzy wskazywali jako pierwszych do spadku. Klub z Niepołomic ma ochotę powtórzyć sukces jakim niewątpliwie było zdobycie 40 punktów w poprzednim sezonie. Będzie trudno, ale kto jeśli nie Tomasz Tułacz będzie potrafił krok po kroku wzmacniać pozycję Puszczy na piłkarskiej mapie Polski?

Atmosfera

Czy kibice Puszczy mają powody do smutku? Raczej nie. To Puszcza była jedynym beniaminkiem, który utrzymał się w lidze pomimo zdecydowanie najniższego budżetu w Ekstraklasie. Zespół przeszedł spore zmiany i na pierwszy rzut oka wydaje się, że solidnie się wzmocnił – zwłaszcza w defensywie, która często miała tendencję do przeciekania.

– Gra musi być zbilansowana. Proszę zauważyć, że w grach drużynowych wszystko zaczyna się od obrony. Jeśli dobrze Pan broni, to ma Pan okazję wygrać mecz, bo jeśli gole się traci, to trzeba ich strzelić jeszcze więcej, to jest trudniejsze. Dobra defensywa to podstawa. Opieramy się na tym, ale nie tylko, bo żeby strzelać bramki, trzeba też kreować sytuację i potem jeszcze być skutecznym pod bramką. To są naczynia połączone, jedno nie istnieje bez drugiego – powiedział trener Tomasz Tułacz w wywiadzie z „transfery.info„.

Do końca roku Puszcza będzie grać swoje mecze jako gospodarz na stadionie Cracovii, oczekując na spełnienie wymogów licencyjnych swojego obiektu. Istnieje jednak nadzieja, że już w lutym kibice będą mogli oglądać swoją ulubioną drużynę w Niepołomicach. Położenie blisko Krakowa sprawia, że część fanów, którzy nie chcą uczestniczyć w odwiecznej wojnie pomiędzy Wisłą Kraków a Cracovią wybiera właśnie drużynę zeszłorocznego beniaminka.

Puszcza Niepołomice przedstawiła koszulki na nowy sezon, które według wielu postronnych kibiców są piękne. Miasto, z którego pochodzi klub, liczy zaledwie około 12 tysięcy mieszkańców. Ponadto, warto wspomnieć, że w czerwcu w doszło do zmiany na stanowisku prezesa zarządu spółki Niepołomicki Sport S.A. Marka Bartoszka zastąpił Jarosław Pieprzyca. Wielu ekspertów skazuje Puszczę na spadek, ale w klubie zdaje się wierzą, że trener Tomasz Tułacz znów „wyczaruje” coś niesamowitego z kadry, którą posiada w szatni. Czy się uda? Nie będzie to pewnie drużyna grająca w sposób spektakularny, ale stać ją na to by się utrzymać w lidze.

Trener

W klubie jest od sierpnia 2015 roku. Praktycznie czuje się tu jak w domu, który sam zbudował gołymi rękami. Co tu osiągnął? Awans na zaplecze Ekstraklasy, kilka sezonów na „okrzepnięcie” i dość zaskakujący awans do elity i to po ośmieszeniu wielkiej Wisły w Krakowie (4:1). A co w potem? Jeszcze bardziej niespodziewane utrzymanie, o które musieli w klubie drżeć do ostatniej kolejki. Świetna końcówka sezonu wyprowadziła Puszczę ze strefy spadkowej i uratowała Ekstraklasę dla tego małego klubu z województwa małopolskiego. Można to nazwać małym cudem.

Tomasz Tułacz stworzył drużynę, która może nie gra spektakularnie w piłkę nożną, ale jest do bólu skuteczna. I ból jest określeniem bardzo celnym, gdyż romantycy futbolu czują go w każdej części ciała, obserwując spotkania z udziałem Puszczy Niepołomice. To polskie Burnley – siła razy ramię i dośrodkowanie. Ktoś bardzo inteligentny mógłby stwierdzić, że „cel uświęca środki” i ten pragmatyzm w grze Puszczy spisuje się dobrze, czego efektem jest utrzymanie.

Sam szkoleniowiec jednak nie jest przekonany co do stylu opartego o maksymalne wykorzystywanie stałych fragmentów gry i popularną „defensywkę”. Jeśli wierzyć słowom samego szkoleniowca – zapowiada się zmiana stylu gry Puszczy Niepołomic:

– Na pewno byśmy bardzo chcieli więcej być przy piłce, więcej nią operować. To, jaką pracę zawodnicy wykonywali bez piłki to jest – że tak to ujmę – Liga Mistrzów. Ogromna determinacja, praca, poświęcenie. Chciałbym jednak, byśmy rozwinęli się jako zespół. Nie chodzi o utrzymywanie się przy piłce dla samego utrzymywania, ale dla stwarzania sytuacji. – powiedział w rozmowie z „WP Sportowe Fakty

Stałe fragmenty gry Puszczy Niepołomice często potrafiły zaskoczyć niespodziewających się kolejnych wariantów ich rozegrania zespołów. Prędzej czy później liga „nauczy się” tego w jaki sposób swoje sytuacje wykorzystuje ekipa Tomasza Tułacza, więc modyfikacje w taktyce są jak najbardziej wskazane. A pomóc w tym mają nowi zawodnicy. Puszcza w sezonie 2023/24 zdobyła aż 22 bramki po stałych fragmentach (2. miejsce, tylko Jagiellonia więcej). To 56% spośród wszystkich ich trafień:

  • 8 z rzutu karnego
  • 6 po wrzutach z autu
  • 5 po wrzutce z rożnego
  • 2 po wrzutce z wolnego
  • jeden bezpośrednio z wolnego

Transfery

Jednym z zawodników, wobec których oczekiwania w nowym sezonie będą największe jest chorwacki ofensywny pomocnik Jakov Blagaić. W styczniu 2023 roku po wygaśnięciu kontraktu z Hajdukiem Split przeniósł się na stałe do Bośni – do zespołu Borac Banja Luka. Już w pierwszym sezonie pomógł sięgnąć po wicemistrzostwo kraju, lecz eksplozja jego formy przyszła w sezonie 2023/2024.

W 37 występach nowy zawodnik Puszczy Niepołomice strzelił sześć goli i zanotował aż 13 asyst („Transfermarkt” podaje 14, ale dolicza też to statystyk wywalczone karne – miał takiego jednego). Jego fenomenalna postawa pomogła drużynie Borac Banja Luka odzyskać mistrzostwo Bośni i Hercegowiny po dwóch latach przerwy. Nietrudno się domyślić, że będzie to etatowy wykonawca dośrodkowań. Wiele asyst nabił po rzutach rożnych.

Puszcza zdecydowała się również na wykup Romana Yakuby. 23-letni ukraiński środkowy obrońca występował w klubie z Małopolski od stycznia 2023 roku na zasadzie wypożyczenia z łotewskiej Valmiery. Wychowanek Szachtara Donieck kosztował prawie 800 tysięcy euro, więc oczekiwania wobec niego są spore. Jeśli jednak będzie się spisywał słabo, zawsze będzie można skorzystać z Dawida Szymonowicza, który w poprzednim sezonie był elementem wyjściowej jedenastki Warty Poznań, a po wygaśnięciu kontraktu przeniósł się do Niepołomic.

Ciekawie wyglądać będzie rywalizacja na lewej obronie, gdzie pojawiło się dwóch nowych zawodników – Dawid Abramowicz z Radomiaka Radom oraz Michal Siplak z Górnika Zabrze. Faworytem do wyjściowej jedenastki będzie Polak, za którego zapłacono Radomiakowi, którego był ważnym zawodnikiem, około 45 tysięcy euro. Michal Siplak, podobnie jak w ekipie z Zabrza, będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego.

Rywalizację na prawej obronie ma wzmocnić Patryk Kieliś z Hutnika Kraków. Podobną rolę przewidujemy Mateuszowi Radeckiemu z GKS-u Tychy. W klubie zameldował się również Michał Perchel, lecz 17-letni bramkarz sprowadzony z Karpat Krosno to melodia przyszłości i raczej nie odegra większej roli w tym sezonie.

Odejścia

Obsada bramki po powrocie Oliwiera Zycha z wypożyczenia do Aston Villi pozostawia wiele do życzenia. Miał on aż ponad 75% obron. Jako jedyny w lidze odbił ponad 100 strzałów (101). Miał nawet lepszy procent obron od najlepszego w lidze golkipera Rafała Leszczyńskiego. Nie da się Zycha zastąpić. Wpuścił tylko 35 bramek. Klub opuścił również trzeci bramkarz Krzysztof Wróblewski. Oprócz nich odeszło kilku zawodników, którzy w poprzednim sezonie balansowali pomiędzy wyjściową jedenastką a ławką rezerwowych.

W sezonie 2024/2025 w klubie nie będzie Michała Koja, który wybrał ofertę Wieczystej Kraków. O poziom niżej zejdą natomiast Bartłomiej Poczobut, który przyszły sezon spędzi w Polonii Warszawa, Tomasz Wojcinowicz zasilający spadkowicza z Ekstraklasy Wartę Poznań oraz Jakub Bartosz, który karierę będzie kontynuował w barwach Odry Opole.

Najbardziej zaskakującym jest jednak rezygnacja z Kamila Zapolnika. Napastnik w poprzednim sezonie zagrał w sumie w 31 spotkaniach w barwach Puszczy Niepołomice, w których uzbierał pięć bramek i cztery asysty plus wywalczył jednego karnego. Kilkukrotnie wyprowadzał kolegów z drużyny na murawę jako kapitan, a teraz będzie grał dla Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.

Przewidywania

Bukmacherzy, podobnie jak przed rokiem, widzą przyszłość Puszczy Niepołomice w czarnych barwach. Niemal zgodnie wymieniają podopiecznych Tomasza Tułacza jako jedną z trzech drużyn, z którą po tym sezonie będziemy musieli się pożegnać – przynajmniej na jakiś czas. Mecze towarzyskie mogą jednak napawać optymizmem – Puszcza nie zanotowała ani jednej porażki, mimo że grała z solidnymi markami.

  • Ruch Chorzów – 1:0
  • Wisła Kraków – 1:0
  • Raków Częstochowa – 1:1
  • Polonia Bytom – 1:1
  • ŁKS Łódź – 0:0
  • Termalica Bruk-Bet Nieciecza – 1:1
  • Podhale Nowy Targ – 2:1

Ewidentnym problemem w nadchodzącym sezonie może być zdobywanie bramek. Napastnicy, których póki co w swojej kadrze ma Puszcza Niepołomice… nazwijmy to eufemistycznie – nie słyną z bramkostrzelności. Mimo wszystko wydaje nam się, że Tomasz Tułacz znowu utrzyma klub w Ekstraklasie.

Typuję Puszczę Niepołomice na miejscach 14-15.