Ekstraklasowa piguła 2024/25: Radomiak Radom

18.07.2024

W sezonie 2023/2024 Radomiak był dość ciekawą ekipą do oglądania. Gol bramkarza, sprowadzenie do zespołu chłopaka wartego kilkanaście milionów, czyli więcej niż cała reszta razem wzięta, sześć goli straconych w jednym meczu czy wygrana nad ówczesnym mistrzem Polski — to tylko część zaskakujących wydarzeń dotyczących ekipy z Radomia. Czy kibice „Zielonych” wchodzą w nowy sezon z optymizmem?

Atmosfera

15. miejsce Radomiaka w sezonie 2023/2024 w Ekstraklasie to na pewno wynik poniżej oczekiwań. Przed ostatnią kolejką doszło do kuriozalnej sytuacji. Niepewna jeszcze utrzymania ekipa… zmieniła trenera. Zwolniono pochodzącego z Otwocka Macieja Kędziorka, a zatrudniono w jego miejsce Portugalczyka Bruno Baltazara. Debiut nie był udany, gdyż jego drużyna przegrała 1:3 z Widzew Łódź. Pomimo to Radomiakowi udało się unikać relegacji.

Prezes klubu Sławomir Stempniewski nie zadbał o poprawę jakości drużyny przed rozgrywkami 2024/2025. Wielu graczy odeszło, a niewielu przyszło w ich miejsce. Pod względem finansów należy wspomnieć o przedłużeniu umowy ze sponsorami klubu. Bukmacher Fortuna długo jest z Legią Warszawa i długo także z ich mniejszym kumplem, czyli opisywanym tu Radomiakiem. To akurat pozytywna wiadomość. Logo znajdzie się na rękawku.

Trudno powiedzieć, żeby kibice Radomiaka czekali na nowy sezon z wypiekami na twarzy. Widać to po liczbie sprzedanych karnetów. Szymon Janczyk z „Weszło” tak napisał właśnie w sprawie karnetów: „Nigdy dotąd Zieloni nie zanotowali tak mizernego wyniku”. To oznacza najgorszą atmosferę od dawna. Zaprzepaszczone zostało to, co wypracowano zaskakującymi i niecodziennymi transferami w 2023 roku, dlatego oczekiwania fanów nie są zbyt wysokie.  Wyniki sparingów wyglądają jednak dość pozytywnie:

  • Korona Kielce — Radomiak 0:3
  • Cracovia — Radomiak 0:1
  • Radomiak — Izrael U23 3:2
  • Radomiak — Ironi Tiberian 0:2
  • Radomiak — Motor Lublin 1:1

Dwie wygrane oraz remis z uczestnikami Ekstraklasy w sezonie 2024/25 mogą budzić pewny szacunek. Ważne dla Radomiaka jest to, aby takie wyniki powtórzyć w lidze. Czy to się uda? Radomiak wzmocnił się m.in. Francisco Ramosem, który wrócił do gry po ponad rocznej pauzie spowodowanej złamaniem kości piszczelowej. Dlatego można uznać, że drużyna z Mazowsza dokonała nie czterech transferów do klubu, tylko pięciu.

Trener Radomiaka

Sytuacja z poprzedniego sezonu była absurdalna. Dlaczego Kędziorka nie zwolniono wcześniej albo później, tylko kolejkę przed spotkaniem o utrzymanie? Atmosfera na linii władze Radomiaka-trener była napięta przez dłuższy czas. Już wcześniej spekulowano o zwolnieniu szkoleniowca. Można powiedzieć z przekąsem, że zmiana się nie udała, bo 100% przegranych spotkań w sezonie przez Baltazara to katastrofalny wynik. Ryzykował on niebywale. Gdyby Radomiak spadł, to zostałby zwolniony. Zatrudnienie człowieka z zewnątrz na jeden mecz brzmiałoby groteskowo. Jeden mecz! Do tego należy uwzględnić fakt dużej rysy wizerunkowej, która zapewne sprawiła mu problemy w dalszej karierze. Na całe szczęścia dla niego wszystko skończyło się dobrze.

W swoim CV portugalski szkoleniowiec ma takie firmy jak: AEL Limassol, APOEL Nikozja, Estoril Praia oraz Botew Płodiw. Do tego był asystentem trenera w Nottingham Forest. Baltazar to „piłkarski wędrowniczek”, ale trudno mu odmówić doświadczenia. Jako trener stosował różne systemy na boisku. U niego w obronie grało trzech, czterech i pięciu defensorów. Elastyczność taktyczna to jeden z elementów warsztatu. W ostatnim meczu Ekstraklasy w sezonie 2023/24 Radomiak zagrał ustawieniem 1-4-2-3-1. Ta ekipa powinna stosować taki rysunek taktyczny w nowych rozgrywkach.

Jednym z grzechów Radomiaka Kędziorka była słaba gra defensywna. Zadaniem Portugalczyka będzie poprawa dużej liczby straconych bramek przez prowadzoną przez siebie drużynę. Ma on na pewno ambicje, gdyż stwierdził, że celem na nadchodzący sezon Ekstraklasy jest najwyższa lokata w historii Radomiaka w najwyższej klasie rozgrywkowej, czyli co najmniej szósta. Trzeba mierzyć wysoko, ale czy szkoleniowiec trochę przy obecnych warunkach nie odleciał? Tamten wynik był raczej ewenementem, a nie normą… Nikt w każdym razie marzyć nie zabrania.

Transfery

Drużyna z Mazowsza nie szastała pieniędzmi w letnim okienku transferowym. Żaden z nowych czterech graczy nie zapowiada się na gwiazdę polskiej ligi. Jednak, jak wiadomo, losy piłkarza toczą się rozmaicie. Do Radomiaka w letnim okienku transferu przyszli:

  • Radosław Cielemęcki (pomocnik, wcześniej: Wisła Płock)
  • Maciej Kikolski (bramkarz, wcześniej: Legia Warszawa; wypożyczenie)
  • Rahił Mammadow (obrońca, wcześniej: ŁKS Łódź)
  • Zié Ouattara (obrońca, wcześniej: UD Leira)

Z nowych nabytków w pierwszej „11” szansę dostać powinni Kikolski oraz Ouattara. Pierwszy z nich to bramkarz wypożyczony z warszawskiej Legii. W poprzednim sezonie mieliśmy do czynienia z taką samą sytuacją. Gabriel Kobylak w sezonie 2023/24 był wypożyczony do Radomiaka, a obecnie jest w kadrze Legii. Ostatni sezon Kikolski spędził w pierwszoligowym GKS-ie Tychy. Bronił we wszystkich meczach ligowych (było ich 34), aż dwunastokrotnie zachowując czyste konto. Dlatego przeskok do Ekstraklasy jest naturalny. Wadą piłkarza jest gra nogami, co przyznał sam zainteresowany w rozmowie dla „transfery.info”.

Ouattara jest jedynym nowym nabytkiem Radomiaka, który wcześniej „nie skosztował” smaku gry w Polsce. Nowy piłkarz pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej. Z tą właśnie kadrą grał na letnich igrzyskach olimpijskich w Tokio. 24-latek ostatnio reprezentował UD Leirę, czyli ekipę z drugiego poziomu rozgrywkowego w Portugalii. Cztery gole oraz dwie asysty to jego bilans w zakończonym niedawno co sezonie 2023/24. Wydawało się, że Radosław Cielemęcki zrobi większą karierę. Nie jest ona jednak pasmem sukcesów. Dziewięć spotkań dla pierwszoligowej Wisły Płock to wynik mizerny. Ofensywny pomocnik ma za zadanie wzmocnić rywalizacji na pozycji „10”, gdzie gra m.in. Rafał Wolski.

Na dwa dni przed startem Ekstraklasy Radomiak ogłosił czwarty transfer przychodzący. Nowym piłkarzem tej ekipy został Rahił Mammadow, czyli 16-krotny reprezentant Azerbejdżanu. Kibice z Polski mogą kojarzyć tego grajka z ostatniego półrocza w ŁKS-ie. Środkowy obrońca zagrał w rundzie wiosennej komplet minut na boiskach Ekstraklasy. Niestety, rysą na jego CV pozostaje spadek z ligi. Obrona z nim w składzie potrafiła tracić po cztery bramki, a nawet sześć z Jagiellonią, ale akurat on się w tej mizerii wyróżniał zaangażowaniem i postawą. Kilka razy był przez fanów wyróżniany – z Cracovią czy Puszczą Niepołomice. W międzyczasie zagrał też kolejne spotkania w kadrze. To także piłkarz, który powinien powalczyć o pierwszy skład.

Odejścia z Radomiaka

Aż 13 piłkarzy, którzy reprezentowali barwy Radomiaka w sezonie 2023/2024 już opuścili klub. W Radomiu nie zagrają:

  • Dawid Abramowicz (obrońca, obecnie: Puszcza Niepołomice)
  • Mike Cestor (obrońca, obecnie: bez klubu)
  • Michał Feliks (napastnik, obecnie: Wieczysta Kraków)
  • Jardel (napastnik, obecnie: Vizela FC; koniec wypożyczenia)
  • Michał Kaput (pomocnik, obecnie: Piast Gliwice; koniec wypożyczenia)
  • Gabriel Kobylak (bramkarz, obecnie: Legia Warszawa; koniec wypożyczenia)
  • Luis Machado (skrzydłowy, obecnie: Kitchee FC)
  • Tiago Matos (obrońca, obecnie: bez klubu)
  • Filip Majchrowicz (bramkarz, obecnie: Górnik Zabrze)
  • Daniel Pik (skrzydłowy, obecnie: Pogoń Siedlce)
  • Luka Vusković (obrońca, obecnie: Tottenham, wypożyczony do KVC Westerlo, koniec wypożyczenia)
  • Lisandro Semedo (skrzydłowy, obecnie: Wieczysta Kraków)
  • Dominik Sokół (obrońca, obecnie: Znicz Pruszków)

Dość zaskakujące było odejście Dawida Abramowicza, czyli piłkarza mocno zżytego z Radomiakiem, znanego z używania frazeologizmów podczas wywiadów. Nikt nie grał więcej od niego. Lewy obrońca był niezastąpiony na swojej pozycji. Odejścia Portugalczyków Luisa Machado (11. miejsce pod względem rozegranych minut) oraz Lisandro Semedo (7. miejsce pod względem minut) też można uznać za niemałe straty.

Ogółem bilans transferowy nie jest optymistyczny. Jednak zgodnie z maksymą, co się nie osłabi, to się wzmocni, sezon dla Radomiaka może być udany. Tacy gracze jak Pik, Matos w ogóle nie zaistnieli, a inni, jak Sokół, Feliks odeszli po tym, jak wrócili z wypożyczeń. Feliks to nawet trafił do Wieczystej. Z kolei taki Lisandro Semedo był ważnym graczem Radomiaka, a i tak potrafiła skusić go również II-ligowa Wieczysta. Trudno obecnie o optymizm, jaki wykazuje chociażby szkoleniowiec.

Typuję raczej miejsca 15-16 i zaangażowanie w walkę o utrzymanie.