Rzut karny za… kopnięcie piłką w piłkę

21.07.2024

Kuriozalny rzut karny podyktowano w meczu Flamengo – Criciuma. Piłkarz beniaminka brazylijskiej Serie A – Barreto – kopnął znajdującą się w polu karnym piłkę w drugą piłkę, którą miał przy nodze jego rywal. Za to zagranie sędzia podyktował rzut karny, który kosztował Criciumę utratę punktu na trudnym terenie.

Absurdalny rzut karny w Brazylii

W poprzednim sezonie Criciuma zajęła trzecie miejsce w Serie B i po dziesięciu latach wróciła do brazylijskiej ekstraklasy. W 18. kolejce Serie A klub z południa Brazylii mierzył się na legendarnej Marakanie z siedmiokrotnym mistrzem kraju – Flamengo. Warto dodać, że największą gwiazdą Criciumy jest znany z angielskich boisk Yannick Bolasie, ale były piłkarz Crystal Palace, Evertonu, czy Aston Villi cały mecz z Flamengo przesiedział na ławce rezerwowych.

W 35. minucie beniaminek sensacyjnie wyszedł na prowadzenie po trafieniu Rodrigo. Pół godziny później bohaterem Criciumy został bramkarz Gustavo, który obronił rzut karny wykonywany przez Pedro. W 76. minucie powołany do kadry Brazylii na MŚ 2022 napastnik naprawił swój błąd, bowiem doprowadził do wyrównania.

Beniaminek był o krok od przełamania serii trzech wyjazdowych porażek z rzędu. Jeszcze w 85. minucie Criciuma remisowała 1:1, ale wtedy coś ”strzeliło do łba” defensywnemu pomocnikowi tego klubu – Barreto. Z piłką w pole karne Criciumy wpadł skrzydłowy Flamengo – Everton. Barreto zauważył leżącą w polu karnym jego zespołu drugą piłkę i… postanowił kopnąć ją w piłkę, którą pod nogami miał Everton.

Wygarnął on tym samym piłkę spod nóg Evertona, ale kosztowało go to podyktowanie rzutu karnego przeciwko Criciumie. Tym razem do piłki podszedł Gabriel Barbosa, który pojawił się na placu gry kilkanaście minut wcześniej. Słynny ”Gabigol” pewnym strzałem pokonał Gustavo i zapewnił trzy punkty Flamengo. W tak idiotyczny sposób Barreto pozbawił Criciumę pierwszych wyjazdowych punktów od 20 czerwca. Zamiast tego beniaminek zanotował czwartą wyjazdową porażkę z rzędu, a rezultat każdej z nich wynosił 1:2.

fot. screen YouTube