Piłkarz rewelacji Premier League zagra… w Arabii Saudyjskiej

22.07.2024

To dość nieoczekiwany transfer. Kolejnym z piłkarzy, który chce sobie „łatwo zarobić” i zamienia klub występujący w… Lidze Mistrzów na Arabię Saudyjską jest 25-letni Moussa Diaby z Aston Villi. Francuz zaledwie rok pograł w Anglii. Podpisze z Al-Ittihad pięcioletnią umowę, a klub z Birmingham otrzyma 60 milionów euro odstępnego.

Piłkarz Premier League w Arabii Saudyjskiej

Granie w Premier League ma to do siebie, że potrafi czasem skusić samymi finansami. Nawet beniaminek potrafi wyciągnąć gwiazdę ligi holenderskiej, portugalskiej, francuskiej. Piłkarze przychodzą tam jednak głównie dla rywalizacji na najwyższym poziomie. Co innego można powiedzieć o Arabii Saudyjskiej, która zachęca głównie ofertą finansową. Moussa Diaby trafi do Al-Ittihad za 60 milionów euro i ma podpisać umowę na pięć lat. Dołączy tym samym do gwiazdozbioru na miejscu. Poza trenerem Laurentem Blankiem, będzie mógł grać w jednej drużynie z Karimem Benzemą, N’Golo Kante czy Fabinho.

W najbliższym czasie klub należący do PIF będzie jeszcze walczył o pozyskanie Edersona z Manchesteru City, o którego bezskutecznie walczyło Al-Nassr z Cristiano Ronaldo. Drużyna grająca w koszulkach o barwach bliźniaczych do Borussii Dortmund zapłaci za Moussę Diaby’ego podobne, choć nieco większe pieniądze, jakie temu dostało Leverkusen od klubu z Birmingham. Nie podano rok temu kwoty transferu. Różne źródła podawały w przypadku tego gracza przeróżne ceny:

  • Fabrizio Romano donosił, że Niemcy otrzymali 50 mln euro
  • „The Guardian” z kolei podawał kwotę 60 mln euro
  • „The Athletic” pisał o 40 mln plus dodatkach bonusowych
  • Inne źródła, że z kolei 55 mln

Aston Villa na nim nie straciła, gdyż otrzyma od Saudyjczyków aż 60 milionów euro. Ciekawy jest fakt, że latem 2023 roku wygrała rywalizację o tego piłkarza właśnie z… saudyjskim klubem. Wówczas bardzo chciało go pozyskać Al-Nassr, jednak sam zawodnik wybrał ofertę z Anglii. Teraz jednak przeniesie się do Arabii Saudyjskiej, lecz do innego klubu – pogrążonego w kryzysie Al-Ittihad.

Moussa Diaby zakotwiczył w Anglii zaledwie na rok – zagrał 54 razy i zdobył 10 bramek. Dołożył do tego dziewięć asyst. Był rewelacją zwłaszcza rundy jesiennej i wtedy regularnie dostawał szanse w pierwszym składzie. Z czasem to się zmieniło i coraz częściej pełnił rolę rezerwowego. Był zawodnikiem wspierającym w ataku Olliego Watkinsa. To piłkarz wszechstronny – zagra na obu skrzydłach, przed napastnikiem albo też jako samodzielny snajper. W Aston Villi najczęściej był prawym napastnikiem. W taki sposób też grał głównie w Leverkusen. To przydatna informacja dla Karima Benzemy, któremu miałby zapewnić „serwis”.

Realia klubu z Arabii Saudyjskiej

Laurent Blanc przejął schedę po Marcelo Gallardo, którego kadencja w Al-Ittihad potrwała zaledwie pół roku. Po porażce z Al-Ettifaq u siebie 0:5 (!) Al-Ittihad już na trzy kolejki przed końcem sezonu straciło szansę na grę w przyszłorocznej edycji azjatyckiej Ligi Mistrzów. Co więcej, Al-Ittihad w ogóle nie zagra w azjatyckich pucharach.

Rozgrywki Saudi Pro League ten klub zakończył dopiero na piątym miejscu i to z pięciopunktową stratą do strefy premiowanej grą w pucharach. Do mistrza Al-Hilal stracił z kolei aż – uwaga – 39 punktów! Gallardo miał nie dokończyć sezonu, ale jednak poprowadził Al-Ittihad w trzech ostatnich meczach sezonu. Klub planował zatrudnić Stefano Piolego, a później też Christophe’a Galtiera, ale wybór tego pierwszego zawetował sam Karim Benzema, co poskutkowało dymisją nowego prezesa, Louaya Nazera. Ten zezłościł się, że ingeruje się w jego rolę – informację tę podał saudyjski dziennik sportowy „Arriyadiyah”.

Fot. PressFocus