Ekstraklasa: Wkrótce nastąpi transfer kuzyna Haalanda?
PKO BP Ekstraklasa to taka liga, w której nieprędko szukać piłkarzy spowinowaconych z gwiazdami światowego futbolu. Kilka lat temu w Sosnowcu grał bratanek Clarence’a Seedorfa – Quentin, jednak polskiej piłki on nie zwojował. Teraz może się to zmienić z powodu… kuzyna Erlinga Haalanda, który prawdopodobnie trafi do Polski. Mowa o Jonatanie Braucie Brunesie z Oud-Heverlee Leuven, grającym obecnie w belgijskiej ekstraklasie.
Ekstraklasa: Wkrótce nastąpi transfer kuzyna Haalanda?
Jonatan Braut Brunes to norweski napastnik, tak jak jego kuzyn – Erling Braut Haaland. Razem nawet występowali w jednym klubie – Bryne, w sezonie 2016 (gra się tam systemem wiosna – jesień). W lutym 2017 Erling trafił do Molde i zaczął robić wielką karierę. Dlaczego jednak Jonatan ma wylądować akurat Ekstraklasie? Mówi o tym wiele sygnałów. Otóż jedna z kibicek odnalazła na Instagramie, że on wraz z kilkoma innymi osobami o tym nazwisku obserwują na Instagramie profil mistrza Polski z 2023 roku – Rakowa Częstochowa. W dodatku niedawno zaobserwował też konto innego Norwega grającego w Rakowie – Kristoffera Klaessona, byłego bramkarza Leeds, który niedawno przybył do klubu z ul. Limanowskiego.
Ten zawodnik zaobserwował w ostatnich dniach profil Rakowa. Warto wspomnieć, że w ostatnich dniach Samuel Cardenas przebywał w Belgii. pic.twitter.com/SSzHbCdAJ5
— Patrycja (@patinka65) July 21, 2024
Jeśli sugerować się portalem „Transfermarkt” – Norweg wyceniany jest na 900 tysięcy euro. Belgowie kupili go rok temu za 2,6 miliona euro, co oznacza, że na dobrą sprawę jest to zawodnik, na którego Raków prawdopodobnie może sobie pozwolić. Pikanterii dodaje fakt, że w lipcu chciał go pozyskać Rapid Wiedeń, ale do tego czasu ściągnął on Chorwata Diona Beljo, który 20 lipca zagrał już po raz pierwszy w nowych barwach – w towarzyskim meczu z Milanem.
Braut Brunes nie pojechał też na obóz przedsezonowy z Oud-Heverlee Leuven, a według tego samego źródła dyrektor sportowy Rakowa, Samuel Cardenas, niedawno przebywał w Belgii. To także by się pokrywało z transferem Norwega. Mamy więc kolejną poszlakę.
Poszukiwanie dziewiątki
Sam Marek Papszun nie ma zbytnio opcji na pozycję numer dziewięć – błyszczący w sparingach Tomasz Walczak z pewnością nie będzie odgrywał pierwszoplanowej roli, a Ante Crnac został przez nowego-starego trenera „Medalików” cofnięty na pozycję numer 10. Patryk Makuch nie jest z kolei nominalnym napastnikiem, bo rok temu w Krakowie miał na boisku przed sobą przeważnie Benjamina Källmana. Papszun centymetry na tej pozycji bardzo ceni. Ekstraklasa ruszyła w miniony weekend, Brunes ma blisko 190 cm wzrostu, więc pochodzący z Warszawy szkoleniowiec zapewne jest też fanem pozyskania takiego piłkarza i optuje za sprawnym sprowadzeniem go.
Jonatan Braut Brunes w lidze belgijskiej zagrał w 31 meczach i zanotował trzy trafienia. To był trochę słabszy strzelecko wynik Norwega. Poza tym często też nie łapał się w pierwszym składzie, więc jego forma była chimeryczna. Potrzebuje się odbudować i mieć lepsze liczby. 23-latek przybył do Belgii ze Stromgodset, gdzie trafił dziewięciokrotnie w 29 spotkaniach. Na ewentualne informacje dotyczące Norwega trzeba będzie jednak poczekać, z uwagi na szczelność Rakowa dotyczącą plotek transferowych. Można się zapewne spodziewać informacji w ciągu najbliższego tygodnia.
Fot. PressFocus