Joao Felix niechciany w Atletico. Co dalej z jego karierą?

26.07.2024

Joao Felix zakończył okres wypożyczenia w Barcelonie i wrócił do Atletico Madryt. Portugalczyk nie ma jednak najmniejszych szans na grę na Civitas Metropolitano i usilnie szuka nowego pracodawcy. Pojawiły się pogłoski o możliwym zainteresowaniu ze strony Unai’a Emery’ego i jego Aston Villi. 

Joao Felix nie wróci do Barcelony

Joao Felix poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Barcelonie. Od początku był to dla niego wymarzony kierunek. Jednak z każdym tygodniem malały szansę na pozostanie piłkarza w stolicy Katalonii. W kwietniu piłkarz na temat swojej przyszłości w wywiadzie udzielonym na Twichu mówił – Zobaczymy co będzie w przyszłym roku, moja rodzina jest szczęśliwa i ja jestem szczęśliwy. Chciałbym zostać, ale to nie zależy ode mnie.

Teraz już wiemy, że Felix nie będzie dalej grał w Barcelonie. Prezydent Barcelony Joan Laporta skupia się teraz bardziej na sprowadzeniu dwójki świeżo upieczonych mistrzów Europy – Daniego Olmo i Nico Williamsa. Wydaje się zatem, że Portugalczyk musi odłożyć marzenia o powrocie do „Dumy Katalonii”. Internet obiegły już zdjęcia, jak Portugalczyk po powrocie do stolicy Hiszpanii indywidualnie trenuje w ośrodku treningowym Atletico, z dala od reszty drużyny prowadzonej przez Diego Simeone.

Niewypał transferowy

Bez żadnych wątpliwości tak można określić pobyt Joao Felixia w Atletico Madryt. Przypomnijmy, że ten przychodził do stolicy Hiszpanii w 2019 roku z Benfiki za rekordowe do dziś 126 milionów euro. Do tej pory rozegrał dla Atletico 131 meczów, w których zdobył 34 bramki i zaliczył 18 asyst. Mimo nienajgorszego bilansu ciężko powiedzieć, że Portugalczyk spłacił swoją postawą wspomnianą wcześniej kwotę transferu.

Władze „Los Colchoneros” już na początku 2023 roku próbowały pozbyć się Portugalczyka, oddając go wówczas na wypożyczenie do Chelsea. Ten jednak totalnie się nie odnalazł na Stamford Bridge. Już w debiucie przeciwko Fulham (1:2) zobaczył czerwoną kartkę. W sumie dla „The Blues” rozegrał 20 meczów i strzelił tylko cztery gole.

W Barcelonie Joao Felix miał całkiem niezły początek. Chociażby w pierwszym meczu grupowym w Lidze Mistrzów przeciwko Antwerpii (5:0) strzelił dwa gole i zanotował asystę. Później jednak było już tylko gorzej. Znacznie częściej wchodził z ławki niż zaczynał mecze ”w podstawie”. Nie pomogła też kontuzja, jakiej nabawił się pod koniec stycznia.

Co dalej?

Niedawno zakończone EURO 2024 miało być trampoliną dla wielu piłkarzy w znalezieniu nowego zespołu. Joao Felix, jak i zresztą cała Portugalia zawiodła podczas turnieju w Niemczech. 24-latek zagrał tylko we dwóch meczach – z Gruzją w ostatniej kolejce fazy grupowej (0:2) i z Francją w ćwierćfinale (0:0). Jego pudło podczas konkursu jedenastek zaważyło na tym, że to Francja awansowała do półfinału.

Mimo to pojawiły się pogłoski o zainteresowaniu Portugalczykiem ze strony Aston Villi. Szkoleniowiec Aston Villi Unai Emery stwierdził, że bardzo chętnie widziałby Joao Felixa w swoich szeregach. „The Villans” zagrają jesienią w Lidze Mistrzów, a ktoś tak doświadczony w grze na najwyższym poziomie, jak Joao Felix mógłby przydać się drużynie, która zadebiutuje w tych rozgrywkach.

fot. Wikipedia Commons