Mateusz Musiałowski w końcu znalazł klub
Od dłuższego czasu rozważano, w jakim kierunku podąży kariera Mateusza Musiałowskiego, który ostatnie lata spędził w młodzieżowych drużynach Liverpoolu. Według informacji przekazanych przez Tomasza Włodarczyka z portalu „Meczyki.pl” Musiałowski ma trafić na Cypr, gdzie będzie reprezentował barwy Omonii Nikozja.
Musiałowski, czyli „polski Messi”
Musiałowski od samego początku swojej przygody na Wyspach Brytyjskich był stawiany w roli wielkiego polskiego talentu, który może być w przyszłości twarzą reprezentacji Polski, gdy na emeryturze będą już Zieliński czy Lewandowski. Jednak czy jego dotychczasowa kariera toczy się wedle wszystkich oczekiwań? Trudno o taki wniosek.
Mimo wielkich zapowiedzi, przez trzy lata w pierwszym zespole Liverpoolu wystąpił tylko raz – w Lidze Europy przeciwko Sparcie Praga, wchodząc już na boisku przy stanie 11:2 w dwumeczu. Od samego początku jego pobytu w Anglii po sieci krążyły nagrania z boisk młodzieżowych, gdzie zdecydowanie błyszczał. W sezonie 2020/21 zdobył osiem bramek dla drużyny U18. Wtedy też kibice okrzyknęli go „polskim Messim”. Sam Jurgen Klopp nie raz i nie dwa komentował jego grę w bardzo pochlebny sposób. Wszystko zaczynało się znakomicie, lecz Polak nie został dłużej na Anfield.
Mateusz Musialowski with an unbelievable goal for #LFCU18s at the weekend 👏👏 pic.twitter.com/EGCShBgQ9l
— Liverpool FC (@LFC) March 16, 2021
Wraz z końcem czerwca wygasł jego kontrakt z Liverpoolem, co było jasnym i klarownym sygnałem, że musi zacząć szukać nowego miejsca pracy. Patrząc na to, jak dobrze się zapowiadał i to w dodatku w tak dużym klubie, można było oczekiwać podpisania kontraktu w bardziej renomowanym europejskim klubie, jednak wyszło trochę inaczej.
Powrotu do Polski nie będzie
Odkąd kontrakt Musiałowskiego z Liverpoolem wygasł, polskie kluby zaczęły mocno zabiegać o utalentowanego zawodnika. Dużo mówiło się o zainteresowaniu nim przez wiele zespołów z Ekstraklasy, lecz piłkarz bardzo wyraźnie chciał uniknąć powrotu do Polski. Pojawiały się również oferty z Włoch, ale te z poziomu Serie B, które również odrzucał. Koniec końców, jak podaje Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl„, 20-latek obrał dość niecodzienny kierunek, jakim jest Cypr.
🚨Mateusz Musiałowski zostanie zawodnikiem Omonii Nikozja! 20-latek podpisze trzyletni kontrakt.
Polak ma na stałe wskoczyć na seniorski poziom, walczyć o mistrzostwo Cypru i w europejskich pucharach: https://t.co/1HISYaAWGa
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) July 31, 2024
Mateusz Musiałowski zwiąże się z Omonią Nikozja, gdzie ma podpisać trzyletni kontrakt. Mówi się, że głównym powodem obrania przez młody talent tego kierunku ma być oferowana przez 21-krotnego mistrza Cypru ofensywna wizja gry. W dodatku Polak ma mieć zagwarantowane miejsce w pierwszym składzie i to na swojej ulubionej pozycji, czyli na tzw. ”dziesiątce”.
Z pewnością od początku będzie tam walczył o mistrzostwo kraju, bowiem przechodzi do jednego z największych klubów na Cyprze. Czy po tak obiecującym początku w młodzieżówce Liverpoolu oraz hucznych zapowiedziach ze strony ekspertów nie powinniśmy oczekiwać od niego nieco więcej? Teraz czas pokaże, czy Omonia będzie tylko trampoliną, czy jednak sygnałem, że coś poszło nie tak. W końcu Musiałowski w październiku skończy dopiero 21 lat. W lidze cypryjskiej potrafili się wybić tacy piłkarze:
- Roland Sallai – trafił do Freibirga
- Attila Szalai – trafił do Fenerbahce
fot. PressFocus