Koniec cierpliwości. Polonia Warszawa zwalnia trenera

04.08.2024
Ostatnia aktualizacja 30 sierpnia, 2024 o 18:37

Polonia Warszawa przegrała w 3. kolejce Betclic 1 Ligi z Arką Gdynia aż 0:3. Kibice od dłuższego czasu domagali się odejścia trenera Rafała Smalca, który nie potrafił rozwinąć zespołu. Wreszcie się doczekali. Samuel Szczygielski z portalu „Meczyki.pl” informuje, że skończyła się cierpliwość właściciela Gregora Nitota. 

Po awans czy po… spadek?

Cel jest jasny i jest nim pierwsza szóstka. Jesteśmy ambitni i dokonaliśmy zadowalających ruchów kadrowych – mówił przed meczem z Wisłą Kraków trener Rafał Smalec. Ostatecznie spotkanie z „Białą Gwiazdą” zakończyło się bezbramkowym remisem. W kolejnym – trzecim meczu Betclic 1 Ligi – Polonia znów nie zdobyła bramki i przegrała z Arką 0:3. Jest to jedyny klub na tym poziomie rozgrywek, który ma na koncie zero z przodu. To jednak nie jest tak, że nie stwarza żadnych szans. Są po prostu piekielnie nieskuteczni i „dziurawi” z tyłu, a przecież dokonali wielu wzmocnień.

Z Arką świetną szansę zmarnował Nikodem Zawistowski czy też Erion Hoxhallari, ze Zniczem Pruszków w słupek trafił Marcin Kluska, a jedyna bramka dla gości padła po dograniu z rzutu rożnego w 88. minucie. Polonii towarzyszy pech, ale fakty są takie, że nie punktuje.

Kibice tego chcieli

Rafał Smalec to trener, który zabłysnął w Unii Skierniewice na poziomie III ligi. Tam wyrobił sobie opinię zdolnego trenera i dostał szansę w Polonii Warszawa po zwolnieniu Wojciecha Szymanka. Pracuje tu już czwarty sezon – wywalczył dwa awanse z rzędu, a w kolejnym udało mu się utrzymać na poziomie zaplecza Ekstraklasy, ale cudem – zajął bowiem ostatnie bezpieczne miejsce i miał zaledwie punkcik przewagi nad spadającą Resovią. Od jakiegoś czasu zespół Polonii zalicza regres formy.

Już wiosną kibice domagali się odejścia Smalca. W mediach pojawiały się informacje o tym, że szkoleniowiec ma kiepskie relacje z piłkarzami i żee „szatnia za nim nie stoi”. Zdarzało się, że na Konwiktorskiej ironicznie kibicowali rywalom, którzy wymieniali kolejne podania i wykrzykiwali wtedy: „ole”. Polonia nie potrafiła wygrać aż 14 meczów z rzędu. Czarna seria trwała od 31 października do 1 kwietnia. Wtedy cierpliwość kibiców się wyczerpała, ale Gregor Nitot o zwolnieniu nie chciał słyszeć. Zamarzył sobie wieloletniego trenera, który zbuduje Polonię i będzie tu pracował dekadę. Udzielił nawet publicznego wsparcia trenerowi, który wygrał dwa mecze z rzędu i się obronił.

Wzmocnienia przecież były

Być może awans do 1. ligi przyszedł zbyt szybko, ale ambicje już w tym sezonie były jasne – walka o TOP6. Polonia zainwestowała sporo pieniędzy w okienku transferowym. Szukała wzmocnień z Ekstraklasy wśród tych, którzy nie byli zadowoleni z liczby minut. Sprowadziła Bartłomieja Poczobuta z Puszczy Niepołomice, Łukasza Zjawińskiego, który z Lechią Gdańsk wywalczył awans i strzelił pięć goli, ale głównie wchodził z ławki, czy też Ernesta Terpiłowskiego z Widzewa, a ponadto podstawowego obrońcę Górnika Łęczna Souleymane Cisse oraz znanego niegdyś z występów w Ekstraklasie Ilkaya Durmusa.

Samuel Szczygielski informował, że podczas meczu z Arką Gdynia kibice skandowali: „Rafał Smalec aeaeao!” i „Rafał nie przeszkadzaj!”, a później już kazali mu… uciekać, oczywiście w wulgarnych słowach. Polonia Warszawa zajmuje 16. miejsce i znajduje się w strefie spadkowej. Kandydatem na posadę szkoleniowca jest Piotr Stokowiec, który w sezonie 2012/13  już pracował w tym klubie i to w beznadziejnych warunkach. Bez wypłat dla zawodników zajął 6. miejsce w lidze, a na półmetku był nawet na 3. pozycji. W kolejnym sezonie Polonia grała już w IV lidze na licencji MKS-u Polonia Warszawa, gdy właściciel Ireneusz Król złożył wniosek o upadłość skompromitowanej spółki.

Fot. PressFocus