PSG wykłada ogromną kwotę na obrońcę z Bundesligi

05.08.2024

Sytuacja kadrowa PSG sprawiła, że podczas aktualnie trwającego okienka transferowego rozglądają się za środkowym obrońcą. Według Fabrizio Romano negocjuje ostatnie szczegóły umowy z Eintrachtem Frankfurt. Na Parc des Princes za 60 milionów euro ma przyjść 22-letni Willian Pacho, ekwadorski obrońca triumfatora Ligi Europy 2022. 

PSG musi rozglądać się za środkowym obrońcą

Sytuacja w kadrze paryżan nie jest za ciekawa, jeśli chodzi o pozycję stopera. Na dość długi czas z gry wypadł Lucas Hernandez, który zerwał więzadła krzyżowe w wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. Do formy dopiero będzie wracał Presnel Kimpembe, lecz trudno mieć pewność do jego jakości po długim rozbracie z futbolem.

Są także Marquinhos oraz Milan Skriniar, choć Luis Enrique nie do końca jest przekonany co do Słowaka – był on bowiem ”tykającą bombą” i jednym z największych niewypałów sezonu we Francji. Stąd pojawiają się coraz to głośniejsze zapowiedzi, iż PSG musi znaleźć solidne nazwisko, by wzmocnić linię obrony.

Na celowniku klubu pojawił się 22-letni Ekwadorczyk William Pacho. Według Fabrizio Romano PSG oraz Eintracht doszli już do wstępnego porozumienia, lecz należy jeszcze ustalić szczegóły. Wcześniej mówiono jeszcze o Aymericu Laporte, lecz raczej taki transfer nie dojdzie do skutku. Hiszpan francuskiego pochodzenia wymieniany jest w kontekście uzupełnienia kadry Realu Madryt.

W przypadku Pacho podaje się, że paryżanie będą musieli sięgnąć głęboko do kieszeni, ponieważ kwota transferu ma oscylować w okolicy 60 milionów euro. Szczegóły kwoty zasadniczej oraz bonusów poznamy jednak po zakończeniu wszelkich ustaleń między klubami.

Do Eintrachtu trafił za 9 milionów, odejdzie za 60?

W 2023 roku niemiecki klub sfinalizował transfer obiecującego obrońcy. William Pacho kosztował Eintracht 9 milionów, co okazało się promocyjną ceną. Jeśli potwierdzą się doniesienia odnośnie kwoty transferu do PSG, to mowa tutaj o sześciokrotnym zwiększeniu wartości i to jedynie w rok. Już pod koniec zeszłego sezonu mówiło się o zainteresowaniu Liverpoolu, który miał umieścić Williama na pierwszym miejscu listy życzeń.

Można zadać sobie pytanie, skąd taka kwota w kontekście 22-latka? Przede wszystkim chodzi o jego sposób gry i poruszania się na murawie. Wielokrotnie był porównywany do Evana Ndicki, który przecież Frankfurt opuścił przed rokiem. Jest on lewym środkowym obrońcą, który doskonale czuje się z piłką przy nodze, a w dodatku potrafi wziąć rozegranie na siebie. To rzadki, więc bardzo ceniony na rynku profil. O takiego zawodnika na rynku – jakościowy, ciągle zdrowy i lewonożny stoper – niezwykle trudno.

O jego atutach świadczy wysoki procent skuteczności podań. Willian Pacho był czwartym co do celności, podającym w zespole w ostatnim sezonie (87,17%). Był także blisko TOP 10 Bundesligi w wygranych pojedynkach (325 wygranych). Nic dziwnego, że PSG bardzo chce go mieć u siebie.

Ważnym aspektem, jeśli chodzi o charakterystykę tego piłkarza jest także fakt, iż praktycznie nie opuszcza spotkań. Zarówno podczas przygody w Belgii, jak i w Niemczech grał praktycznie wszystko od deski do deski. Przy urazach Hernandeza czy Skriniara – to bardzo ważny aspekt dla PSG. Portal „Transfermarkt” wycenia Ekwadorczyka na 35 mln euro. Wartość ta wzrosła niemal 12-krotnie po roku gry w Niemczech. Stoper był absolutnie podstawowym zawodnikiem u Dino Toppmoelera i pomógł w zdobyciu 6. miejsca.

Pojedyncze przypadki, kiedy nie ma go w kadrze, są najczęściej spowodowane pauzowaniem za żółte kartki. 50-60 milionów w aktualnych warunkach rynkowych nie wydaje się astronomiczną kwotą, a PSG potrzebuje wzmocnień w obronie. Wstępne ustalenia i porozumienia mają być już zawarte, a więc pozostaje czekać na oficjalną informację.

Fot. PressFocus