Tottenham bije swój rekord transferowy

10.08.2024

Tottenham postanowił wreszcie wypełnić lukę, którą zostawił Harry Kane i wzmocnił linię ataku z grubej rury. Wszystko po to, by spróbować zaatakować TOP 4 i dostać się do Champions League. Kierownictwo stara się ulepszyć tryby w maszynie Ange’a Postecoglou. Do klubu trafi czołowy napastnik ligi – Dominic Solanke. To autor aż 19 goli w zeszłym sezonie w średniaku z Bournemouth. 

Tottenham bije swój rekord transferowy

Tottenham zakończył miniony sezon na piątej lokacie w tabeli Premier League, jednak piłkarze Spurs mają sobie coś do udowodnienia. Rozpoczęli poprzednią kampanię od bardzo obiecujących wyników i sporych nadziei, a lokata gwarantująca Ligę Europy może być uznana za pewne rozczarowanie. Tottenhamowi w pewnych momentach brakowało wyrachowania, lecz australijski menedżer zapowiedział, że nie ma zamiaru zmieniać stylu gry. Potrzebne mu są jednak wzmocnienia.

Szkoleniowiec Tottenhamu powiedział wprost Alasdair’owi Gold’owi z ”Football London”, że klub musi sprowadzić napastnika: – To wciąż część składu, w której na ten moment jesteśmy prawdopodobnie najchudsi. Transfer Dominica Solanke uzupełni braki. Son dużo lepiej czuje się na lewym ataku, natomiast często w sezonie 2023/24 pełnił rolę dziewiątki. Czasami zastępował go Richarlison, który trochę się odbudował, lecz 11 goli w Premier League to nie są zadowalające liczby. Brazylijczyk bywał chimeryczny – miał wręcz fenomenalny okres grudzień-styczeń, gdzie w ośmiu meczach zdobył dziewięć bramek. To jednak za krótko.

Bournemouth nie chciało się zgodzić na kwotę niższą od klauzuli (65 milionów funtów) z racji odprowadzenia 20% od przyszłej sprzedaży dla Liverpoolu. Tottenham finalnie przystał na żądania ”Wisienek”. Solanke stanie się najdroższym piłkarzem w historii Tottenhamu, przebijając wynik Tanguya Ndombele, który kosztował z dodatkami 63 miliony funtów. Liverpool otrzyma 9,2 miliona funtów z transferu swojego byłego piłkarza. Po pierwszej części sezonu 2018/19 spędzonej poza kadrą pierwszego zespołu za ponad 20 milionów euro został on sprzedany do Bournemouth. W „The Reds” rozczarował i kwota ta została uznana za majstersztyk dyrektora Michaela Edwardsa.

Solanke wraca do wielkiego klubu

Dominic Solanke miał trudne wejście do seniorskiej piłki. W młodzieżowych kadrach Anglii co prawda był gwiazdą, ale nie przełożyło się to wraz z przeskokiem na poziom seniorski. Nie przebił się w Chelsea ani też nie pokazał nic wielkiego w Liverpoolu, gdzie strzelił zaledwie dwa gole i słynął raczej z nieporadności. Dopiero w barwach ”Wisienek” wrócił do regularnego strzelania i swojego stałego poziomu z piłki juniorskiej – Bournemouth stało się jego miejscem na ziemi na ponad pięć lat. Strzelił dla tego klubu 77 goli.

Przełomowy był pobyt w tym zespole na zapleczu angielskiej ekstraklasy. Choć w sezonie 2020/21 nie udało się wrócić do Premier League, to wraz z Arnautem Danjumą był najlepszym strzelcem zespołu. Obaj panowie strzelili wówczas po 15 goli, ale po udanej kampanii Holender odszedł do Villarrealu. Solanke stał się wtedy niekwestionowanym liderem ofensywy klubu, w którym udziały ma znany aktor z Hollywood, Michael B. Jordan. Z dorobkiem 29 goli był drugim najlepszym strzelcem w sezonie 2021/22 w Championship, a Bournemouth wywalczyło bezpośredni awans do Premier League. W tej lidze gra od dwóch sezonów. Ten ostatni był dla niego kapitalny.

Fot. PressFocus