Venezia i Drake partnerami biznesowymi – są pierwsze przecieki strojów
Venezia po dwuletniej przerwie z powrotem zameldowała się w Serie A. Włoską bańkę piłkarską dosięgła wieść, że w klub słynący z pięknych koszulek swoje pieniądze zainwestował słynny kanadyjski raper Drake. Dziś wiemy też, że marka sygnowana jego nazwiskiem czyli NOCTA (submarka Nike) została partnerem technicznym Venezii. Są już pierwsze przecieki strojów z tym logiem.
Drake zainwestował 40 milionów
Kanadyjczyk wspomógł klub na niwie finansowej oraz technicznej. Klub dostał zastrzyk gotówki w wysokości 40 milionów dolarów. Od „CBS” dowiadujemy się, że pomoc finansowa nadeszła do klubu znad Weneckiej Laguny w poprzednim sezonie. Drużyna, w której występuje chociażby znany z Lecha Poznań Christiana Gytkjaer do tej pory współpracowała z Kappą, jeśli chodzi o koszulki meczowe. To Kappa odpowiadała za stroje, które obiegły cały piłkarski świat. Po sezonie rozwiązana została umowa z firmą, a klub w sparingach występował w strojach przejściowych.
Venezia – NO KITS!!!!
After the termination of their deal with Kappa and no new supplier officially announced. Venezia have gone in to preseason with some DIY Football kits. pic.twitter.com/K9StybqZfD
— They Think Kits All Over (@TheyThinkKits) July 18, 2024
Drake na koszulkach Venezii
W połowie sierpnia klub z Wenecji ogłosił, że nowym sponsorem technicznym będzie kojarzona z raperem NOCTA. Drake zainwestował we włoski klub za pośrednictwem globalnej firmy sportowej APEX Capital. APEX, który nabył mniejszościowy pakiet udziałów w klubie w lipcu (tuż po awansie drużyny do Serie A) potwierdził na swoich kanałach dołączenie Drake’a do projektu. Członek managementu artysty, Matte Babel, powiedział dla włoskiej edycji magazynu „GQ”:
Współwłaściciel Venezii Brad Katsuyama to mój dobry kumpel. Zadzwonił do mnie, wyjaśnił problem w prosty sposób – klub musi zebrać 10 milionów euro w kilka tygodni, a potem minimum 30 milionów w ciągu kilku miesięcy albo zbankrutuje. Dogadaliśmy się w dwa tygodnie i zebraliśmy kasę potrzebną do zapłacenia pensji oraz uniknięcia bankructwa.
Właścicielem konsorcjum zarządzającego Venezią jest były dyrektor nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych, Duncan Niederauer. Odkąd jest on w klubie, Venezia dwukrotnie awansowała do Serie A – w tym kilka miesięcy temu. Klub w XXI wieku już dwukrotnie zbankrutował – jak widać, było blisko trzeciego razu.
Tak według przecieków mają wyglądać domowe koszulki na ten sezon🫥
Słucham Państwa opinii😶@futboholik1947 @FusbalSztand @fbshirts2023 @matswiecicki @FilipNosel #włoskarobota #ArancioNeroVerde pic.twitter.com/lEEIqrAixb— Venezia Polska🇵🇱 (@VeneziaPolska) August 14, 2024
Znana w ostatnich latach z modowych trendów koszulkowych Venezia zaprzestała współpracy z Kappą i grała w T-Shirtach bez żadnych logotypów. W ostatnich godzinach na znanym z wycieków koszulkowych portalu „Footy Headlines” ukazało się zdjęcie domowego trykotu, który miałby być używany przez klub ze Stadio Pier Luigi Penzo. Koszulka ta mocno dzieli ekspertów, z naciskiem na opinię negatywną. Venezia zdecydowanie nie przyzwyczaiła kibiców do niskiej jakości projektów.
Nie będzie napisu VENEZIA
Sponsorem strategicznym od połowy lipca jest też Cynar Spritz, wcześniej na T-Shirtach widniał po prostu piękny napis VENEZIA. Ogłoszono, że Cynar Spritz, czyli aperitif z ekstraktem z karczocha będzie gościł na oficjalnych koszulkach od pierwszego meczu sezonu 18 sierpnia na Stadio Olimpico przeciwko Lazio, dlatego też nie było tego logotypu w sparingach. Partnerstwo obejmuje też widoczność marki na stadionie Stadio Pier Luigi Penzo, a także inne działania komunikacyjne i wydarzenie dedykowane kibicom.
21/22 Home Shirt.
Pre-order on https://t.co/MrjQ7c9LZ6. Shipping globally from 16 August.#ArancioNeroVerde 🟠⚫️🟢 pic.twitter.com/51OZPAwM2q
— Venezia FC (@VeneziaFC_EN) July 29, 2021
Venezia po raz drugi w ostatnim czasie awansowała do Serie A. Po awansie do włoskiej elity pożegnała się ona z Paolo Vanolim, który dostał propozycję z Torino. Zastąpił go Eusebio Di Francesco, który od kilku lat utrzymuje się na karuzeli wyłącznie na fali nazwiska i półfinału Ligi Mistrzów z Romą z 2018 roku, gdy bohaterem rzymian został Kostas Manolas.
Fot. PressFocus