Milan pozbywa się trzech zawodników – trener ma za szeroką kadrę

17.08.2024
Ostatnia aktualizacja 19 sierpnia, 2024 o 21:57

AC Milan zrobił tego lata kilka ruchów do klubu jednak na rynku transferowym też trzeba czasem, choćby dla ksiąg, kogoś sprzedać. Przyszła na to właśnie właściwa pora. Trener Paulo Fonseca nie powołał na pierwszą kolejkę Serie A u siebie z Torino trzech zawodników. Podkreślił on przy okazji, że ma za dużo piłkarzy w kadrze. Brak powołania na mecz w kontekście tych nazwisk oznacza więc jedno – sprzedaż.

Milan pozbywa się trzech zawodników

W letnim oknie transferowym ”Rossoneri” pozyskali już Alvaro Moratę, Strahinję Pavlovicia, Emersona Royala, a już tylko oficjalki brakuje w kwestii długo wyczekiwanego defensywnego pomocnika Youssoufa Fofany. Teraz przyszła pora na wietrzenie magazynów. Dwóch francuskich zawodników – Pierre Kalulu i Yacine Adli, a także klubowy wychowanek czyli Tommaso Pobega mają sobie (między wierszami) szukać nowego pracodawcy, gdyż nie widzi ich w składzie Paulo Fonseca. Właśnie dlatego nie otrzymali powołania na pierwszą ligową kolejkę.

Nowy trener Milanu zwrócił też uwagą na zbytnią liczebność kadry. Urodzony w Mozambiku szkoleniowiec powiedział na przedmeczowej konferencji:

Wraz z przybyciem Fofany rynek transferowy dla przychodzących graczy jest dla mnie zamknięty. Musimy popracować nad pozbyciem się zawodników – nie jest łatwo pracować z tak wieloma zawodnikami.

Ciężko się nie zgodzić z portugalskim fachowcem – od sezonu 2024/25 bowiem Milan ma swoje rezerwy (Milan Futuro), w których grać mają docelowo przyszli piłkarze pierwszej drużyny. Już teraz w rezerwach minuty dostają piłkarze, którzy albo już zadebiutowali w kadrze ”jedynki”, albo grali podczas presezonu. Do takich piłkarzy zaliczają się: Mattia Liberali, Kevin Zeroli, Alex Jimenez czy Francesco Camarda. Trzej bohaterowie tekstu z kolei – dla nich zaczęło miejsca brakować.

Milan pozbywa się piłkarzy – co jest przyczyną?

Yacine Adli od początku przygody w Milanie nie miał łatwo. Ofensywny pomocnik po zakupie od razu został wypożyczony do Girondins Bordeaux. Po powrocie, Stefano Pioli nie był zadowolony z jego pracy w defensywie, z uwagi na to, że ofensywny pomocnik u trenera z Parmy wykonywał dużo obowiązków w defensywie.

Adli po bardzo ograniczonej kampanii 2022/23, zagryzł zęby i udowodnił, że warto pracować na swoją szansę. Jego upór w pracy na nowej pozycji – numer sześć – sprawił, że Adli w pewnym momencie był starterem. Dziś jednak brakuje dla niego przestrzeni – trener Fonseca jest fanem utrzymywania piłki oraz grania piłką po ziemi. Latem zgłaszało się Al Shabab oraz Brentford. Po przybyciu Fofany, wraz z Pobegą są pomocnikami numer 6 i 7.

Pierre Kalulu przychodząc do Milanu z wolnego transferu z rezerw Lyonu musiał być przedstawiony przez Gianlukę Di Marzio latem 2020 roku z pomocą czerwonego kółeczka – z racji anonimowości piłkarza, który nie zagrał wtedy ani razu w seniorach, mimo opaski kapitańskiej w drugiej drużynie.

Jego kariera w Milanie to istny rollercoaster – dość nagła szansa w pierwszym składzie, do tego w trakcie plagi kontuzji awaryjne minuty na środku obrony po czym zagrał rundę życia w drugiej części sezonu 2021/22, który skończył się sensacyjnym mistrzostwem Włoch numer 19 dla klubu.

Od tamtej pory jednak piłkarz rzadko grywał na nominalnej prawej obronie i poza słabymi występami w grze wysoką obroną często wypadał z gry. Dziś nie jest przekonany do przeprowadzki do Turynu by grać w Juve – chętna jest też Atalanta Bergamo.

Tommaso Pobega to z kolei wychowanek, który momentami bywa zbytnio speszony atmosferą grania dla ukochanego klubu przy ponad 70 tysiącach widzów. Pomocnik ten ma pewne braki techniczne, na San Siro często bywało, że miewał problemy nawet z przyjęciem piłki. Gdy grał jednak w Torino czy Spezii na poziomie Serie A, odnajdywał się tam doskonale – obudził w sobie duszę napastnika i regularnie jak na swoją pozycję trafiał do siatki. Jego ciąg na bramkę można z pewnością porównać do tego u Davide Frattesiego. Milan to nie progi dla Pobegi.

Fot. PressFocus