Piękny sen debiutantów. 1. FC Heidenheim o krok od napisania historii

24.08.2024

Sezon jak marzenie — tak mogli powiedzieć kibice 1. FC Heidenheim o wyczynach swoich ulubieńców w rozgrywkach 2023/2024. Jednak… może być jeszcze lepiej. Zawodnicy niemieckiego klubu są bliscy tego, aby w sezonie 2024/2025 grać na trzech frontach.

LV BET baner cta

17 lat historii

Ekipa pod nazwą 1. FC Heidenheim istnieje dopiero od 17 lat. W 2007 roku sekcja piłkarska postanowiła odłączyć się od Heidenheimer SB. Rok 1846 widniejący w herbie drużyny nawiązuje do daty powstania klubu sportowego w Heidenheim. Na początku była to sekcja gimnastyczna, natomiast w 1911 roku w ramach całego klubu, powstała drużyna piłki nożnej.

Awans za awansem

W 2007 roku rozpoczęła się nowa era na mapie piłkarskiego Heidenheim. Zwolnienie we wrześniu 2007 roku trenera Dietera Märkle było jednym z etapów przemian w ekipie. Zastąpił go dotychczasowy asystent Frank Schmidt. W latach 2003-2007 jeszcze jako piłkarz grał dla Heidenheimer SB. Nikt nie spodziewał się, że przejęcie drużyny przez Schmidta okaże się niezwykle ważne w historii i to całego niemieckiego futbolu.

Sezon 2007/2008 1. FC Heidenheim grało w Oberlidze, wygrywając ją, jednak przez reorganizację rozgrywek drużyna Schmidta nie awansowała, lecz pozostała na czwartym poziomie ligowym, występując w Regionalliga Süd. Rok 2009 to kolejny awans – tym razem do III ligi. Po pięciu sezonach spędzonych w III lidze nadszedł czas na 2. Bundesligę. Beniaminek w sezonie 2014/2015 zajął ósme miejsce. Okaże się to później ich szczęśliwą lokatą, ale o tym później.

W 2020 roku niezbyt majętna drużyna z Badenii-Wirtembergii była blisko przejścia do historii. W barażach o grę w 1. Bundeslidze 1. FC Heidenheim dwukrotnie zremisował z Werderem Brema. W Bremie padł wynik 0:0, a w Heidenheim 2:2, co premiowało rekordzistę Bundesligi pod względem liczby rozegranych sezonów. Przez zasadę bramek na wyjeździe podopieczni Schmidta musieli obejść się smakiem. Co się odwlecze, to nie uciecze. W sezonie 2022/2023 nie mieli sobie równych, wygrywając 2. Bundesligę. Polskim śladem w klubie jest Dennis Thomalla. Niemiec w Lechu Poznań był kompletnym niewypałem, a od 2016 roku występuje z większym bądź mniejszym powodzeniem dla 1. FC Heidenheim.

Architekt sukcesu

Frank Schmidt przeszedł do legendy 1. FC Heidenheim. Szkoleniowiec jest najdłużej pracującym trenerem w historii niemieckiego futbolu profesjonalnego. Drugi na tej liście Volker Finke prowadził SC Freiburg przez 16 lat. Niedawno z Freiburgiem pożegnała się inna legenda – Christian Streich trenował pierwszy zespół 12,5 roku. Początkowo Schmidt nie miał zamiaru zostać w futbolu. Po zakończeniu kariery piłkarza praktykował w banku i myślał o pracy w biurze ubezpieczeniowym swojego znajomego. Los pokierował go inną ścieżką.

Siłą ekipy Schmidta jest elastyczność. Stosuje głównie ustawienia 4-2-3-1 i 4-1-4-1, jednak trener nie jest niewolnikiem systemu taktycznego. 1. FC Heidenheim w czasie gry w 1. Bundesligi woli oddać piłkę rywalowi. Niski blok obronny z bramkarzem Kevinem Müllerem często spisuje się dobrze. Do tego należy wliczyć niezłą skuteczność (50 strzelonych goli w 34 ligowych spotkaniach sezonu 2023/2024).

Szalony sezon

Rozgrywki 2023/2024 to bez wątpienia najlepsza kampania w historii drużyny. Ósmego miejsca w 1. Bundeslidze, remisu z Borussią Dortmund i wygranej z Bayernem Monachium szybko się nie zapomina. Ktoś może powiedzieć, że lokata w środku tabeli nie jest wielkim sukcesem, jednak inne zasady europejskich rozgrywek UEFA i Bayer Leverkusen pomogły 1. FC Heidenheim.

Dzięki powiększeniu liczby miejsc w Lidze Mistrzów dla drużyny z Bundesligi oraz wygranej „Aptekarzy” w Pucharze Niemiec, w sezonie 2024/2025 w europejskich pucharach występuje aż osiem drużyn znad Odry i Renu. Właśnie dzięki temu 1. FC Heidenheim po raz pierwszy w swojej historii gra w europucharach. W debiucie drużyna Schmidta pokonała na wyjeździe 2:1 szwedzkie BK Häcken w meczu IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Jest więc bliska awansu do tzw. fazy ligowej i napisania kolejnego niesamowitego rozdziało w historii klubu.

Drugi sezon dla beniaminków jest niemal zawsze trudniejszy. Do tego ewentualna gra w europejskich pucharach na jesieni może spowodować zawirowania. Dlatego trudno będzie niezwykle ambitnej drużynie powtórzyć wynik z sezonu 2023/24. Schmidt jednak już nie raz i nie dwa razy pokazywał, że dla niego nie ma rzeczy niemożliwych.

Fot. PressFocus