Polski bramkarz na ustach całego kraju: „Zjawiskowy, klasa!”

25.08.2024

Mateusz Kochalski niespełna dwa tygodnie temu przeniósł się ze Stali Mielec do Karabachu Agdam. W ten weekend (24 sierpnia) polski bramkarz zadebiutował między słupkami nowego klubu i zebrał fantastyczne recenzje. Jego interwencje podbijają media w Azerbejdżanie, a w jego kierunku płyną pochwały – zasłużenie. Poza tym z buta wszedł na pozycję zawodników, którzy dotychczas byli w klubie krytykowani. 

Zaskakujący kierunek transferu

Ostatni sezon Ekstraklasy pokazał wielki potencjał tego zawodnika. Mateusz Kochalski został wybrany oficjalnie najlepszym bramkarzem sezonu 2023/24 i odebrał nagrodę na gali PKO BP Ekstraklasy. Zagrał w dokładnie 33 spotkaniach i zanotował dziewięć czystych kont. Obronił aż 114 strzałów, czyli najwięcej w najwyższej polskiej lidze.

Wydawało się oczywistym, że Stali Mielec nie uda się zatrzymać 24-letniego bramkarza, lecz kierunku transferu nie spodziewał się chyba nikt. Wychowanek Legii Warszawa wybrał egzotyczny dla polskich piłkarzy kierunek – Azerbejdżan, mimo zainteresowania chociażby ze strony Rakowa Częstochowa. Ale Karabach to klub, który regularnie gra w fazach grupowych europejskich pucharów.

Polak usiadł na ławce rezerwowych w spotkaniu kwalifikacji do Ligi Mistrzów z Dinamem Zagrzeb. Karabach przegrał 0:3, a sporą częścią winy obarczono Fabijana Bunticia – bramkarza azerskiego klubu, który mógł się zachować lepiej przy co najmniej dwóch trafieniach Chorwatów. Wobec tego trener Qurban Qurbanov w meczu ligowym postanowił postawić na Polaka – i na pewno się nie zawiódł. Dlaczego?

„Najlepszy bramkarz jakiego mieliśmy”

Polski bramkarz popisał się kilkoma fantastycznymi interwencjami. Co prawda w 17. minucie musiał wyciągać piłkę z siatki, ale to po tym jak rywale wykorzystali rzut karny. Reszta meczu to prawdziwy pokaz umiejętności naszego rodaka.

Chwilę po straconej bramce Mateusz Kochalski zanotował interwencję, o której mówi się w całym Azerbejdżanie i nie tylko. Stała się ona internetowym viralem. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego okazję mieli rywale, jeden z nich główkował w kierunku bramki, ale Polak wyciągnął się niczym struna i w kapitalny sposób zatrzymał piłkę, parując ją na poprzeczkę. Został tam co prawda później odgwizdany faul w ofensywie, ale parada to parada.

W drugiej połowie Kochalski w sytuacji sam na sam popisał się kolejną spektakularną interwencją. Polski bramkarz doskonale wyczekał napastnika drużyny rywali i nogą zatrzymał strzał, który mógł pogrążyć Karabach.

Pomimo interwencji Kochalskiego Karabachowi nie udało się wygrać tego spotkania, jednak kibice tego klubu w mediach społecznościowych są zgodni – to był świetny mecz w wykonaniu 24-latka. „Cud, wreszcie Karabach ma bramkarza – i to dobrego”, „Klasa”, „Człowiek, którego potrzebowaliśmy”, „Kochalski to zbawca tego klubu” – to tylko niektóre z komentarzy po tym spotkaniu.

Kibice Karabachu gdybają, czy jeżeli Polak wystąpiłby w meczu z Dinamem Zagrzeb, to ich ukochany klub miałby szanse na awans do Ligi Mistrzów. Zdają sobie sprawę, że po porażce 0:3 w pierwszym meczu najprawdopodobniej zagrają tylko w Lidze Europy. „Debiut o kilka dni zbyt późno” – dodają.

fot. screen YouTube/CBC Sport