Girondins Bordeaux wstaje z kolan – Krychowiak może w tym pomóc

28.08.2024

Girondins Bordeaux na początku nowego sezonu zostało zdegradowane na poziom czwartej ligi francuskiej w związku z problemami finansowymi, które po raz kolejny ściągnął na zarządzany przez siebie klub w karierze przedsiębiorcy Gerard Lopez. Wraz z zamknięciem obiektów treningowych, sześciokrotny mistrz kraju zdecydował się na totalną odbudowę. Pomóc mogą w tym byli zawodnicy ”Żyrondystów”. Mowa m.in. o Grzegorzu Krychowiaku czy Rio Mavubie.

Girondins Bordeaux wstaje z kolan

Kibice Girondins Bordeaux zawiązali niedawno stowarzyszenie Girondins Socios. Jego celem jest, aby zjednoczyć jak największą grupę kibiców i także mieć swój udział w przyszłych działaniach klubu – plan jest taki, aby ktoś z tego stowarzyszenia był członkiem nowego zarządu. Do tej pory w około siedem dni zebrano 1800 członków, a co do pieniędzy – 135 tysięcy euro. Działania dotyczące klubu rozpowszechnia na swoich social media prowadzący profil Girondins Polska Marcin Jabłoński.

Jeśli chodzi o pomoc wobec klubu stricte na boisku, swoją gotowość zgłosiło dwóch piłkarzy, którzy występowali tutaj w przeszłości i mają za sobą zakończenie kariery. Mowa tutaj o 36-letnim Paulu Baysse, a takżę 13-krotnym reprezentancie Francji Rio Mavubie (40). Łącznie w barwach ”Żyrondystów” rozegrali oni prawie 200 spotkań, obaj są też klubowymi wychowankami. Mają nadal ważne licencje zawodnicze i zobowiązali się pomóc.

Według informacji Loica Tanziego dołączyć do zespołu na czwartym poziomie rozgrywkowym ma także piłkarz ŁKS-u Adrien Louveau. Mający jeszcze rok kontraktu w klubie z centralnej Polski Francuz rozegrał przy alei Unii Lubelskiej 27 spotkań i zanotował po bramce i asyście. Środkowy obrońca wróci do ojczyzny po półtorarocznej przerwie, gdy opuścił Lens.

Girondins Bordeaux i Krychowiak

Kolejnym z piłkarzy, który może realnie pomóc Bordeaux jest Grzegorz Krychowiak. 100-krotny reprezentant Polski otrzymał propozycję wieloletniego kontraktu. Według Emery Taisne’a z „L’Equipe” piłkarz może po karierze zostać w klubie w innej roli. Ponoć polski pomocnik poprosił o kilka dni do namysłu. W trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu zdradził on, że niedługo poznamy jego przyszłość – możliwe, że oferta ze strony jego dawnego klubu (dwa mecze w Ligue 1 w 2011 roku) wprowadziła pewny zamęt co do jego planów.

Krychowiak zagrał dwukrotnie dla „Żyrondystów”, oba mecze przypadły na jesień 2011 roku. Co prawda z Tuluzą zagrał tylko minutę, ale z OGC Niceą już 90 minut. Warto wspomnieć, że tworzył on blok pomocników z Jaroslavem Plasilem, a jego kolegą z drużyny w ataku był Anthony Modeste. Bramkarzem rywali był znany później z Arsenalu oraz Napoli David Ospina, a trenerem… Eric Roy.

Ten sam, który za kilkanaście dni poprowadzi Stade Brest w historycznym meczu Ligi Mistrzów. Roy po miesiącu od spotkania z Krychowiakiem został zwolniony. Na kolejną pracę w roli pierwszego trenera czekał aż do stycznia 2023 roku.

Fot. PressFocus