Perełka FC Barcelony z poważną kontuzją

28.08.2024

Ostatnie minuty wtorkowego spotkania FC Barcelony z Rayo Vallecano kibice tych pierwszych będą przeklinać przez bardzo długi czas. Marc Bernal, 17-letni defensywny pomocnik, który szturmem wdarł się do wyjściowej jedenastki „Dumy Katalonii” i jest jednym z odkryć sezonu, w jednej z akcji pechowo zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Teraz czeka go co najmniej kilkumiesięczna przerwa – oznacza to, że w tym sezonie młody Hiszpan może już nie wrócić na boisko.

Pech wychowanka FC Barcelony

Marc Bernal rozgrywał kolejne świetne spotkanie w barwach „Blaugrany”. Mimo że Robert Lewandowski i spółka przegrywali do przerwy z Rayo Vallecano na Estadio de Vallecas, to w drugiej połowie udało im się odwrócić wynik spotkania – w dużej mierze dzięki fantastycznemu występowi debiutującego w zespole Daniego Olmo.

W drugiej połowie Rayo Vallecano straciło siły i jedyne zagrożenie jakie potrafili wykreować to okazjonalne kontry. Jedna z takich kontr zakończyła się fatalnie dla Marca Bernala. Defensywny pomocnik asekurował prawą obronę i próbował zatrzymać pędzącego z piłką Isiego Palazona.

17-latek z FC Barcelony faulował starszego rodaka na tyle pechowo, że ten upadając uderzył w jego kolano, które wygięło się w nienaturalny sposób. Wychowanek „La Masii” natychmiast z ogromnym grymasem upadł na murawę i po dłuższej wizycie służb medycznych zszedł z boiska w efekcie czego „Duma Katalonii” mecz musiała kończyć w dziesiątkę.

To nie koniec świata

Tak poważna kontuzja dotykająca bardzo młodego piłkarza, który dopiero rozpoczyna może zrujnować dobrze zapowiadającą się karierę. Może, ale… nie musi. Kontuzje tego typu się zdarzają i bardzo istotnym czynnikiem jest psychika, nad którą trzeba pracować w trakcie kontuzji. Za przykład z Barcelony może posłużyć Xavi. Legenda „Blaugrany” doznała tego typu kontuzji w 2005 roku a następnie wróciła na jeszcze wyższy poziom. Złote lata FC Barcelony przypadają na 2009-2015, czyli czas długo po kontuzji zerwania więzadła krzyżowego w kolanie.

Nie zawsze jednak powroty po takiej kontuzji są szybkie. Doskonałym przykładem tego typu sytuacji jest Gavi. Inny młody Hiszpan doznał kontuzji w listopadzie 2023 roku i jeszcze nie wrócił na boisko. Hiszpańskie media jakiś czas temu donosiły, że nie wróci wcześniej niż w 2025 roku. To oznacza, że będzie pauzował przez prawie 1,5 roku. W Polsce znamy to doskonale z sytuacji Jakuba Modera, który także długo czekał na powrót i do dziś nie wrócił do dobrej dyspozycji.

Czasy, w których zerwanie więzadła krzyżowego było wyrokiem kończącym karierę dawno minęły. Oczywiście – do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie. Należy zaznaczyć, że przy tego typu kontuzji często dochodzą urazy okolicznych części nogi. Więzadła są swego rodzaju bezpiecznikiem, bez którego cały staw kolanowy cierpi.

Często mawia się, że rosnąca liczba urazów wynika ze zbyt dużej eksploatacji zawodnika. Tak było choćby z Pedrim. W przypadku Marca Bernala tego typu wytłumaczenia nie znajdą zastosowania. Trener Hansi Flick dość rozsądnie rozkładał siły młodego zawodnika – mecz z Rayo był pierwszym, w którym wychowanek FC Barcelony zagrał ponad 90 minut. Miejmy nadzieję, że wróci w pełni sił.

fot. PressFocus