Reprezentant Polski pogrążył swój klub: „Był okropny”

28.08.2024

We wtorkowy wieczór sympatycy brytyjskiego futbolu mogli obserwować kolejne zmagania w ramach 1/32 finału EFL Cup. W jednym ze spotkań reprezentant Polski Michał Helik był negatywnym bohaterem. Środkowy obrońca pojawił się na boisku po przerwie i zaliczył samobójcze trafienie, które w konsekwencji wyeliminowało jego Huddersfield z rozgrywek.

Trudny okres

Huddersfield, w którym od 2022 roku występuje siedmiokrotny reprezentant Polski gra na trzecim poziomie rozgrywkowym. W poprzednim sezonie spadło z Championship do League One. Wychowanek Ruchu Chorzów strzelił aż dziewięć goli, co jest imponującym wynikiem, jak na środkowego obrońcę. Michał Helik był jednak częścią drugiego najgorszego bloku defensywnego w lidze. W 46 spotkaniach Huddersfield straciło aż 77 bramek. Gorsze było tylko Rotherham United, które szanse na utrzymanie w lidze straciło tuż po nowym roku.

Polski obrońca został nawet wybrany piłkarzem roku w swoim klubie, lecz wydawało się, że po spadku opuści go i poszuka nowego pracodawcy na poziomie Championship.

Tak się jednak nie stało, a Michał Helik został w klubie, który zamierza błyskawicznie wrócić na zaplecze Premier League. Zespół zdobył komplet punktów w League One, lecz w EFL Cup już w drugim spotkaniu zaliczył bolesną wpadkę. Kibice Huddersfield nie pozostawili suchej nitki na Polaku, który w mediach społecznościowych stał się twarzą porażki z występującym na czwartym poziomie rozgrywkowym Walsall.

Polski obrońca krytykowany

Michał Helik pojawił się na boisku po przerwie, by wspomóc obronę po tym, jak czerwoną kartkę otrzymał inny środkowy obrońca Matty Pearson. W tym momencie Huddersfield wygrywało 1:0. Na początku drugiej połowy Walsall zmarnowało rzut karny a chwilę później „Teriery” podwyższyły wynik spotkania na 2:0. Wtedy jednak rozpoczął się gorszy okres dla zespołu Michała Helika.

Przy pierwszej bramce dla Walsall winić Helika nie można. Przy drugiej – reprezentant Polski nie trafił w piłkę, która go minęła i wpadła pod nogi napastnika Walsall, który z zimną krwią doprowadził do wyrównania. Chwilę później środkowy obrońca próbował zablokować podanie rywala, lecz zrobił to na tyle niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej siatki.

Kibice Huddersfield w mocnych słowach określili występ byłego zawodnika Cracovii i Barnsley – to tylko część komentarzy:

  • Pearson był fatalny, ale Helik go przebił
  • Piękne wykończenie Helika, wykorzystał dośrodkowanie idealnie
  • Żył ze strzelania goli, podczas gdy jego praca w obronie była przeciętna. Przykro mi, ale to prawda
  • Nie mogę być jedynym, który uważa, że ​​Helik wygląda jakby miał nadwagę
  • Helik jest okropny w tym sezonie. On nie chce tu być
  • Helik nie miał zamiaru grać w tę grę, gdy wszedł na boisko, najwyraźniej mu się to nie chciało
  • Jeśli będą jakieś oferty za Helika, po prostu na nim zaróbcie
  • To było po prostu okropne ze strony Helika 

Często podnoszonym tematem jest jakoby Michał Helik od początku sezonu wyglądał na kogoś, kto chciałby odejść z klubu. Możliwe, że coś w tym jest. Mówi się o ewentualnym zainteresowaniu Polakiem ze strony występującego w Championship Luton Town.

fot. PressFocus