Roma z wielkim transferem oraz wielkim powrotem

04.09.2024

AS Roma w ostatnim czasie była jednym z bardziej aktywnych klubów na rynku transferowym. Nowy dyrektor sportowy klubu Florent Ghisolfi zdecydowanie nie próżnował i zmniejszył braki kadrowe do minimum. Pozyskano choćby: Matiasa Soule, Artema Dowbyka czy Enzo Le Fee. Do klubu przybył też wolny agent Mario Hermoso. Teraz dołączyć miało dwóch kolejnych – Mats Hummels i ”grecki bóg z Rzymu” Kostas Manolas.

Roma z wielkim transferem

Roma po zakończeniu Deadline Day zdecydowała się wzmocnić w obronie tym, co zostało jeszcze w kategorii ”wolni agenci”. Mario Hermoso, który latem negocjował z Bologną oraz Manchesterem United przystał na 3,5 miliona euro za sezon na trzyletnim kontrakcie. Dyrektor Florent Ghisolfi jednak na tym nie kończy. Postanowił on sprowadzić także Matsa Hummelsa. 4 września w południe Niemiec ma przybyć na badania medyczne po czym podpisać roczną umowę na dwa miliony euro. Niemiec ostatni raz zagrał trzy miesiące temu – w finale Ligi Mistrzów na Wembley.

Co z Manolasem?

Niemiec miał nie być ostatnim ruchem ”Giallorossich”. Do kompletu na ławkę trafić mógł jeszcze Kostas Manolas. Komentator Peter Drury mawiał o nim „Greek God in Rome” z uwagi na to, że to właśnie bramka Greka wyrzuciła Barcelonę z Ligi Mistrzów w 2018 roku, kiedy to podopieczni Eusebio Di Francesco sensacyjnie zwyciężyli 3:0 w rewanżu i dotarli do półfinału rozgrywek. Były piłkarz SSC Napoli, Sharjah oraz Salernitany ma zarabiać z kolei 500 tysięcy euro na rocznym kontrakcie.

Z Grekiem istnieje duży problem zdrowotny z uwagi na to, że od 13 kwietnia rozegrał zaledwie 20 minut w profesjonalnym futbolu. Gdy grał on dla Salernitany, to nie był on wartością dodaną dla drużyny ze Stadio Arechi, a jedynie znanym nazwiskiem biegającym po boisku, niczym Jerome Boateng. Stał się jednym z symboli upadku klubu z Salerno. Manolas miewał problemy i ze zdrowiem i z minutami już w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie przedstawiono go na filmiku… razem z lwem.

AKTUALIZACJA: Kostas Manolas na prywatnym Instagramie zdementował plotki o powrocie do AS Romy. Podziękował kibicom za pamięć i za ich liczne wiadomości, natomiast przyznał, że w tych doniesieniach nie ma prawdy i nie powróci do Rzymu. Manolas pozostaje więc na razie wolnym agentem i jest „do wzięcia”. 

Roma w nadchodzącej edycji Ligi Europy zagra u siebie w fazie ligowej z: Athletikiem Bilbao, Dynamem Kijów, Sportingiem Braga, a także Eintrachtem Frankfurt. W delegację, „Giallorossi” udadzą się na mecze z: Elfsborgiem, Royalem Union Saint Gilloise, Tottenhamem oraz AZ Alkmaar.

Fot. PressFocus