Victor Moses wraca na Wyspy Brytyjskie
Victor Moses kojarzony jest głównie ze świetnymi występami w Chelsea 2016/17 pod wodzą Antonio Conte. Po rozegraniu tamtego sezonu w klubie ze Stamford Bridge zrobił się z niego swego rodzaju „journeyman”. Nie dość, że opuścił Wyspy Brytyjskie, to grał w trzech różnych krajach. Turcja, Włochy i Rosja to prawie sześć sezonów Nigeryjczyka. Przyszła jednak pora na powrót. Na zatrudnienie piłkarza z Afryki zdecydował się spadkowicz z Premier League, Luton Town.
Victor Moses wraca na Wyspy Brytyjskie
Usługi nigeryjskiego wahadłowego zapewniło sobie Luton Town. 38-krotny były już reprezentant swojego kraju podpisał umowę do końca sezonu. Luton Town to spadkowicz z Premier League, który zachwycił wielu obserwatorów swoim brakiem bojaźni i szacunku wobec znacznie lepszych drużyn, które przyjeżdżały na Kenilworth Road. Nie udało się jednak utrzymać w elicie.
🚨🟠 Victor Moses has signed in as new Luton Town player on free transfer, deal sealed. pic.twitter.com/VHWjpZzLXi
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 10, 2024
„The Hatters” z różnych względów byli poza strefą spadkową przez prawie jedną trzecią sezonu. Po 12 kolejkach klub miał tylko jedną wygraną. Zawirowania dotyczyły przede wszystkim ich rywali – Everton czy Nottingham Forest w ciągu sezonu mierzyły się z różnymi karami dotyczącymi Finansowego Fair Play. Do znaczących wyników Luton z minionego sezonu należą cztery punkty wywalczone w meczach z Newcastle, remis z Liverpoolem czy rozgromienie Brighton 4:0. Przyszły wicemistrz Anglii Arsenal wywiózł trzy punkty z Kenilworth Road dopiero po bramce Declana Rice’a w 97. minucie spotkania (gol na 3:4).
Moses to potrzebne obecnie posiłki
Rob Edwards, trener Luton Town, tak skwitował transfer dawnej gwiazdy Chelsea:
Victor to osoba, z którą rozmawialiśmy od dłuższego czasu. Trenował z nami w zeszłym tygodniu i rozegrał 60 minut w meczu za zamkniętymi drzwiami, a my podjęliśmy decyzję, ponieważ uważamy, że jest w stanie wejść do zespołu i nam pomóc. (…) To ktoś, kto może grać na obu stronach lub jako numer 10.
Luton Town po spadku dołuje w tabeli Championship. Ich wyniki to remis oraz trzy porażki w czterech pierwszych kolejkach drugiej ligi angielskiej. Kolejny mecz rozegrają oni na wyjeździe z Millwall. Co istotne, podstawowym graczem na tej pozycji jest Chiedozie Ogbene, czyli zawodnik, który w Lidze Narodów grał właśnie… w ataku reprezentacji Irlandii. W Luton za to występuje regularnie na prawym wahadle, lecz jego liczby ofensywne są mizerne – to zero goli i zero asyst, a gra naprawdę sporo. Trener Edwards uznał więc, że to miejsce na boisku wymaga wzmocnienia.
Mistrz Anglii
Victor Moses zaliczył jeden ponadprzeciętny sezon na Wyspach pod wodzą Antonio Conte, kiedy to był starterem w mistrzowskim zespole Chelsea. Włoski menedżer stworzył wówczas eksperymentalne i zaskakujące wahadła i wyznaczył nowe trendy w Premier League, grając systemem 3-5-2. Prawą stronę obstawił właśnie Victor Moses – strzelił w lidze trzy gole i miał trzy asysty. Nie był tak skuteczny jak grający po przeciwnej stronie Marcos Alonso, ale stał się niespodziewanie bardzo ważnym ogniwem „The Blues”. Zwłaszcza, że wcześniej był tutaj niechciany i dopiero co wrócił z trzeciego wypożyczenia.
Bartosz Białkowski tłumaczy się z rzutu karnego: Moses mnie przechytrzył, uderzył w inną stronę, niż zazwyczaj #POLNGAhttps://t.co/p2L6gnlUN9
— GOL24.pl (@GOL24pl) March 24, 2018
Victor Moses był bez klubu od 1 lipca 2024 roku. Do 2018 grał on w reprezentacji Nigerii – zaliczył 36 występów i zanotował 12 trafień. Jego dwa ostatnie gole w kadrze to bramka z Argentyną w tym samym meczu, w którym Lionel Messi zaliczył jedno z najpiękniejszych „zgaszeń” piłki w historii futbolu, a także jedyne trafienie w meczu na PGE Narodowym z Polską – był to jedyny mecz w kadrze Bartosza Białkowskiego, który tego lata zakończył karierę piłkarską.
Fot. PressFocus