Chris Smalling z koszmarnym debiutem w Arabii Saudyjskiej

16.09.2024

Chris Smalling przez kilka ostatnich sezonów był filarem defensywy AS Romy, w której zdobył Ligę Konferencji i zagrał w finale Ligi Europy. Na koniec letniego okna transferowego przeniósł się on do Arabii Saudyjskiej, jak wielu piłkarzy z europejskiego futbolu. Jego debiut w Arabii Saudyjskiej będzie jednak dniem do zapomnienia. Samobójcza bramka, czerwona kartka przed godziną gry i porażka 0:5 – wszystko niczym otwarcie puszki Pandory.

Smalling z debiutem imienia Jonathana Woodgate’a

Chris Smalling w Romie nie zagrał ani minuty w kampanii 2024/25. Brał udział jedynie w sparingach, ale kiedy już było wiadomo, że na pewno odejdzie, to w meczu Serie A nie dostał ani jednej szansy od Daniele De Rossiego. Przesiedział trzy spotkania na ławce. AS Roma zresztą bardzo chciała go sprzedać, bo umowa wygasała mu w 2025 roku. Zaoszczędziła na tym ruchu kilka milionów euro.

Dla Smallinga mecz z Al-Raed był premierowym w tym sezonie meczem o stawkę. Spotkanie trzeciej kolejki Saudi Pro League będzie jednak wspominał długo. Już w 6.minucie Smalling zanotował trafienie samobójcze. Bardzo niefortunne w dodatku. To niejako otworzyło puszkę Pandory dla zespołu gospodarzy.

Będący członkiem wyłącznie saudyjskiej narodowościowo obrony (z kolei w bramce Panamczyk Orlando Mosquera) już 12 minut później miał wynik w plecy 0:2. Do końca pierwszej połowy Al-Raed wpakowało jeszcze kolejną bramkę. Koszmar Smallinga nie zakończył się w pierwszej części spotkania. Anglik po upływie 10 minut drugiej połowy otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę.

Jego debiut więc można było jak najbardziej porównać z jego rodakiem lata temu w Madrycie. Jonathan Woodgate w swoim debiucie w barwach „Królewskich” także zanotował bowiem gola samobójczego oraz czerwoną kartkę. Z tą różnicą, że piłkarz Realu otrzymał dwa żółte kartoniki. Takie porównanie w mediach angielskich nasuwało się samo.

Sromotna klęska

To nie był koniec kłopotów Al Feyhy. Pozostawała im gra w osłabieniu przez ponad pół godziny. Długo nie udało się wytrzymać. 11 minut po zejściu z boiska Anglika jego nowa drużyna straciła już kolejne dwie bramki. Przez ostatnie 20 minut Al-Raed poprzestało na strzelaniu. Wygrało 5:0 i po meczu wspięło się na 8. miejsce w tabeli Saudi Pro League.

Al Feyha po spotkaniu z Al-Raed okupuje ostatnie, 18. miejsce w tabeli Saudi Pro League. Jako jedna z dwóch drużyn (bo jeszcze Al Akhdoud) nie zapunktowała jeszcze w saudyjskiej ekstraklasie. Kolejny mecz rozegra 20 września na wyjeździe z Al Khaleej – 13. drużyną ligi. Piłkarzem tej drużyny jest Pedro Rebocho, były zawodnik Lecha Poznań.

Fot. PressFocus