Śląsk Wrocław straci lidera ofensywy. Aktywowana klauzula

16.09.2024

Śląsk Wrocław straci jednego z liderów ofensywy i fundament wicemistrzowskiego sezonu 2023/24. Dziennikarz Piotr Potępa z portalu „sport.pl” donosi, że w przypadku Hiszpana Matiasa Nahuela Leivy została aktywowana klauzula wykupu, która wynosi trochę mniej niż 2,5 mln euro.

Następca rekordu transferowego

Jeszcze przez dwa dni okienko transferowe jest w Izraelu otwarte, co oznacza, że między innymi takie kluby jak Maccabi Tel Awiw, Hapoel Beer Szewa czy też Maccabi Haifa mogą kupować i rejestrować nowo pozyskanych zawodników. Właśnie ten trzeci wymieniony klub zagiął parol na Nahuela i próbuje go pozyskać od kilku miesięcy. Takie informacje pojawiały się już pod koniec maja, lecz wtedy brakowało konkretów.

Izraelski portal „Mako” donosił wówczas, że władze Maccabi Haify właśnie w Nahuelu widzą następcę Anana Khalailiego. Młody zawodnik z rocznika 2004 grał głównie na prawym ataku i strzelił dla izraelskiej drużyny 14 goli we wszystkich rozgrywkach. Został on sprzedany do Royale Union Saint-Gilloise za niemałą kwotę 7,5 mln euro. Jest to najwyższa kwota wydana przez belgijski klub w historii.

Śląsk Wrocław traci lidera, ale… bez formy

Matias Nahuel Leiva był jednym z najważniejszych piłkarzy Śląska Wrocław w sezonie 2023/24. Dziewięć bramek i dwie asysty w Ekstraklasie to całkiem dobre statystyki. Zwłaszcza, że zbudował formę po kiepskim pierwszym sezonie w barwach „Wojskowych”. Uwielbiał grać przeciwko Widzewowi, bo w pierwszym spotkaniu z nimi popisał się golem i asystą, a w drugim dubletem. Jego trafienia przesądzały też o trzech wywalczonych punktach z Cracovią, Piastem Gliwice czy w ostatnim meczu z Rakowem, gdy wykorzystał karnego. Dobrze współpracował z Exposito.

Statystyki mógłby mieć jeszcze lepsze, ale był też zawieszony na cztery mecze. Najpierw strzelił gola Cracovii, a później uderzył Jakuba Jugasa głową. Zawodnik Cracovii potrzebował szycia. Czerwona kartka to jedno, ale Hiszpan dostał jeszcze cztery mecze zawieszenia i 10 tysięcy złotych kary. Piękną bramkę zdobył pod koniec rozgrywek z Radomiakiem Radom. Było to trafienie pod tytułem „stadiony świata”:

Nahuel nie potrafi jednak wejść w buty samodzielnego lidera. Jego postawa jest trochę odzwierciedleniem całej formy Śląska Wrocław. Zespół stracił Erika Exposito i właśnie Nahuel miał go zastąpić, ale nie idzie mu najlepiej. Strzelił dwa gole w eliminacjach do Ligi Konferencji, gdzie zresztą jest zawieszony przez UEFA za mecz z St. Gallen, który w absurdalny sposób prowadził sędzia Daje Strukan. Tomasz Loska i Nahuel Leiva zostali zdyskwalifikowani na trzy mecze w europejskich pucharach. Maccabi w pucharach nie gra, zatem kara zostanie odłożona w czasie.

Śląsk Wrocław zajmuje 17. miejsce w PKO BP Ekstraklasie, czyli… przedostatnie. Owszem, ma dwa mecze rozegrane mniej – najpierw z powodu gry w pucharach, a teraz przełożone zostało starcie ze Stalą Mielec na prośbę wrocławian powodu wielkich powodzi. Niemniej cztery wywalczone oczka na sześć meczów i brak jakiejkolwiek wygranej to wynik wstydliwy dla wicemistrza kraju. Matias Nahuel Leiva rozegrał ponad 500 minut i nie ma na koncie ani gola, ani asysty. Śląsk sprzedaje zatem gracza będącego w średniej formie.

Fot. PressFocus